Witam.
Mam problem z jedną z moich krów.
Nie ma apetytu, nie je już drugi dzień, od czasu do czasu się napije wody.
Weterynarz stwierdził, że jest to niestrawność, bo nie pracuje trawieniec. Wczoraj była wzdęta dzisiaj już nie jest.
Dostała 1 litr oleju i 0.5l wódki (tak jak kazał lekarz przed przyjazdem).
Lekarz podał jej kroplówki (glicerynę i sodu chlorek i jakąś jeszcze od wątroby (nazwy nie pamiętam, ale jeśli trzeba to napiszę)), zrobił sondę. Trochę zeszło z niej gazów.
Nie oddaje kału. Przede wszystkim jej ciało jest chłodne (o wiele chłodniejsze od pozostałych).
Lekarz robił pH moczu - kwasicy nie stwierdził. Ketoza też raczej odpada bo już minął spory czas od wycielenia.
Jak myślicie co może jej dolegać, czy może macie jakieś propozycje rozwiązania tego problemu? Może mieliście tego typu przypadki. Podzielcie się swoimi doświadczeniami i rozwiązaniami tego problemu.
Dziękuję za pomoc i pozdrawiam.