Skocz do zawartości

drajwero

Members
  • Postów

    50
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez drajwero

  1. Zarejestruj się na forum jeep-a tam powinni ci pomóc w podjęciu decyzji i odpowiedzieć na dręczące cię odpowiedzi związane z jeep WJ 2,7 CRD. Przynajmniej szybciej dostaniesz odpowiedzi niż tutaj, mało użytkowników jest na tym forum którzy posiadają Jeep-a. Ja zauważyłem że jeżdżąc autami z silnikami o mniejszej pojemności nie przejechałem tyle kilometrów co ZJ 5.2 V8 bardzo wdzięczne auto i gdybym jeszcze raz kupował Jeep-a może nawet o model wyższy np. WJ czy też WK to tylko z silnikiem 4,7 V8. Ale każdy ma swój wybór, także jak coś to pisz tam i szybko dostaniesz odpowiedźna dany model i wersje silnikową.
  2. Sam zrobiłeś owijarkę do owijania szeregowego czy skorzystałeś z gotowego zestawu, jak masz jakieś zdjęcia z pracy tej maszyny lub samej maszyny to byłbym wdzięczny.
  3. Za prasę 50 tyś ale już 3 sezon nią robię, owijarka okazjonalnie ten co ją miał to najpierw kupił owijarkę a potem plany mu się zmieniły i maszynę wystawił na olx po utargowaniu wyszło 12 tyś. W Polsce praktycznie owijarka mało spotykana, jako nowa bardzo droga a używki jak na lekarstwo. Sporo ich w Holandii, dani, Niemczech, GB i przeważnie za używkę od razu krzyczą od 30 tyś w górę. Ta z mojego zdjęcia to tarup 7655 są też z innymi oznaczeniami ale praktycznie niczym się nie różnią po kilkoma drobiazgami. Pierwszy rok robiłem kostki w pryzmach po 30- 40 sztuk potem okrywałem to folią taką jak na pryzmy i wypompowywałem beczką asenizacyjną powietrze, ale okazało się to totalną klapą. Więc kupiłem owijarkę by ograniczyć straty jakie poniosłem pierwszego roku, zakiszają się tak samo jak bele okrągłe. Śmieszne jest to że ta technologia owijania kostek znana była już na zachodzie w połowie lat 90 a jak mnie pamięć sięga u nas popularne były kostki małe i małymi kroczkami wchodziły przyczepy samozbierające do sianokiszonek.
  4. Mimo że prasa może robić kostki do maxx 3 metrów to ja mam ograniczoną długość ze względu na owijarkę gdzie nie mogę przekraczać wymiaru 2 metry Nie orientuje się ile może ważyć taka kostka siana, nigdy nie ważyłem a słomy nie prasowałem jeszcze tą prasą. Gospodarstwo wyłącznie z użytkami zielonymi.
  5. Załóż temat w prasach rolujących tam powinni ci pomóc, nie miałem okazji owijać siatka bel. Także nie będę tutaj polemizować na ten temat. Wcześniej zakiszanie na pryzmach i praktycznie od razu przejście na duże kostki, jedynie w tym temacie mogę się wypowiadać. Aczkolwiek w tym roku na próbę owinąłem 100 kostek siana folią tak jak sianokiszonkę, pryma ułożona na dworze i w tej chwili jest na bieżąco skarmiana. Gdzieniegdzie są oznaki pleśni ale powierzchowne, w środku materiał pierwsza klasa nic się nie popsuło.
  6. corrado ale ty piszesz o owijaniu całej beli czy tylko tak jak na tych filmikach sama płaszczyzna okrągła bez boków. Bo jeżeli całą bele tak jak to robi się z sianokiszonką to zgodzę się z tobą że istnieje duże prawdopodobieństwo że bela spleśnieje
  7. A może taką prasę by mogła owijać folią zamiast sznurka czy siatki i myślę że taki sposób też nie jest najgorszy zważywszy że tak jak pisałeś wcześniej, nie masz gdzie za bardzo składować balotów siana czy też słomy bo brak wiaty pod ten cel.
  8. Do 30 tyś to trochę mało jak za classa, może być tak że kupisz złom na kołach w którym coś tam gdzieś jest popękane, zużyte, któryś z aparatów nie wiąże lub w najgorszym przypadku wszystkie nie wiążą, kostka nie jest zbita po wyjściu z prasy wypada flak i tak dalej i tak dalej. A naprawa w tych maszynach może być bardzo kosztowna. Ja myślę że za kwotę do 30 tyś znajdziesz dobrą belownicę która posłuży ci na lata a nawet jak coś tam będzie do naprawy to na pewno są to mniejsze koszta jak w przypadku wychodzonej prasy wielkogabarytowej. Ja swoją prasę kupiłem za 50 tyś 3 lata temu z przebiegiem 46 tyś kostek, i zależało mi na tym by posiadała noże żeby przy długiej trawie mogła ciąć na drobno tak jak przyczepa samozbierająca. I mimo że sam wygląd maszyny jest wzorowy to jednak po niektórych elementach widać nadmierne zmęczenie materiału, jak na razie prasa robi swoje czyli prasuje ale jak długo to trudno powiedzieć.
  9. Ładne zdjęcie koses u mnie mało możliwe było w tym roku żeby gdziekolwiek ugrząźć, deszcz od czerwca do września tylko 3 razy spadł a tak to totalna susza. Odkąd sięgam pamięcią nie pamiętam by był tak suchy rok. Nawet na łąkach torfowych trawa podsychała, tak że jadąc zestawem dużo nie gniotłem. Jak jest normalny rok na zbiór sianokiszonki to na niskich lakach trzeba uważać z wielkogabarytową prasą bo można skończyć tak jak koses ze swoją przyczepą
  10. Śmiało możesz brać wielkogabarytową prasę pod reno, powinien dać radę. Ja już 3 rok ciągnikiem 95 konnym ciągam prasę Krone 120x80 6 aparatów, waga samej prasy coś koło 7200kg + 3 kostki w komorze prasowania podczas pracy. Na płaskim terenie nie powiem ma co ciągnąc ale daje radę u mnie głównym produktem do prasowania jest sianokiszonka. Kostka o tyle jest fajna że dużo prościej się ją przewozi i chyba ciut więcej wchodzi na przyczepę o ile ta wytrzyma, nie trzeba też specjalnie jakoś powoli z nią jechać.
  11. Jeep Grand Cherokee Gold Limited 5.2-V8 96r Sekwencja LPG, automat stały napęd na 4 koła, kupiony półtora roku temu, w tej chwili przejechane ma lekko ponad 315 tyś km spalanie w trasie 13-15L a kręcenie się po miejscowości do sklepu itp... 21,5L w terenie do 30L. Fajne autko wyżej się siedzi, lepiej widzi, wszędzie wjedziesz, zima bez stresów, nie oślepia cię młode pokolenie zenonami wyprodukowanymi w państwie środka.
  12. Ogólnie miało być na próbę całe te prasowanie sianokiszonki w kostki. Pierwszego roku przepracowałem tą prasą + Lambo cały sezon tyle że bez noży, nie powiem ma co ciągnąć sama prasa waży lekko ponad 7 ton + materiał sprasowany czyli można powiedzieć że ponad 8 ton podczas pracy na polu musi pociągnąć. Sama praca maszyny tak bardzo nie obciąża ciągnika co jej rozruch lub wjazdy i zjazdy z pochyłości. Na szczęście większość łąk mam w miarę równych także ciągnik daje radę co widać na fotce, kostki są równe i dobrze zbite. W zeszłym roku miałem w testach przy tej prasie JD 170 km, Kubota 135 km i Zetor Forterra 140 km, także obyło się prawie bez udziału Lamborghini. W tym roku ponownie będę pracował na swoim Lambo ale już z nożami, mały test wykonałem zeszłego roku i wypadł pozytywnie. Nie ukrywam że przydał by się lepszy sprzęt zważywszy że w tym roku na próbę będę prasował także u sąsiada. Ciągnik jest już po małych przejściach ponieważ kilkanaście dni po zakupie w 2007 przeszedł generalny remont silnika+turbo.
  13. lamborghini grand prix 95 target
  14. Tego JD miałem w testach, ogólnie prasę ciągam dużo mniejszym ciągnikiem
  15. U mnie promocja na folię kverneland 750 za rolkę 320zł brutto przy tym że trzeba całą paletę brać. Kupiłem całą paletę, podobno gdy przyjdzie nowa partia cena już będzie dużo wyższa.
  16. Ciężko powiedzieć ta owijarka została kupiona jako używana, w polskich serwisach aukcyjnych ciężko dostępna jest chyba że na zamówienie. Ta pochodzi z 98 r i kosztowała 12 tyś aczkolwiek ta sama maszyna z tego rocznika na zachodnich aukcjach kosztuje już od 35 tyś do 60tyś + sprowadzenie jej do kraju. Dość popularna jest w Dani, Holandii, Niemczech i jeszcze kilku krajach. Nowa nie wiem ile nie doszukiwałem się cen ale pewnie przekracza 100 tyś. Chociaż ma już swoje latka to bardzo fanie i sprawnie nią się pracuje.
  17. drajwero

    Owijarka

    Można nią tez owijać bele okrągłe nie ma z tym najmniejszego problemu a nawet powiem że krótszy czas w owijaniu bel okrągłych jak kwadratowych. Kwadratowe mam ustawione na 10 pełnych obrotów ramion satelit a gdy owijałem bele okrągłe wychodziło 8 pełnych obrotów ramion satelit Folia to 750, owija się nią w locie można powiedzieć że bez zatrzymywania całkowitego jeżeli ktoś chce szybko pole skończyć. Jest sporo filmików na YouTube z pracy tej maszyny wystarczy wpisać kverneland taarup 7655.
  18. drajwero

    Owijarka

    Co prawda panel sterowania trochę zakręcony jest ale idzie ją opanować.
  19. Teraz będę drugi rok nią pracował i jak dotąd jestem z niej zadowolony. To jedna z nielicznych owijarek która może owijać duże kostki oraz bele okrągłe.
  20. Ja co prawda nosze się z kupnem ciągnika już 2 lata pod prasę KRONE Big Pack 120x80 6 aparatów wiążących. Już co prawda mam upatrzonego Renault Ares 715-720 145km lecz zawsze są inne wydatki. Od 2 lat robię ciągnikiem Lamborghini Target 95 koni, areał do sprasowania to około 50ha x 3 pokosy sianokiszonki. Początkowo nie włączałem noży obawiając się że ciągnik nie da rady. W zeszłym roku spróbowałem z nożami lecz nie wszystkimi co drugi nóż wyjąłem co dało długość materiału około 8 cm. Pracuję z prędkością wałka 540 Eco i 2 tyś obrotów silnika co daje na wyjściu wałka około 800 obr/min tutaj zdjęcie do wglądu http://www.agrofoto.pl/forum/index.php?app=core&module=attach&section=attach&attach_rel_module=post&attach_id=13026 Oczywiście że rewelacji nie ma ale ciągnik daje radę prasować materiał w równe, zbite kostki. Jeżeli ktoś z mazur to może zobaczyć jak ten zestaw pracuje na polu, niebawem zacznie się sezon sianokiszonek. Opisywałem to w innym temacie bodajże bele czy kostka.
  21. Jeep Grand Cherokee 5.2 V8 Lpg sekwencja 1996r 310 tyś
  22. Ja od ponad roku jeżdżę Jeep Grand Cherokee 5.2 V8 z LPG sekwencja co prawda sama instalacja kosztowała mnie ponad 5 tysięcy także było warto teraz kosztowo wychodzi tak jak bym jeździł autem z 2.0 silnikiem bez gazu. A czemu Jeep a nie corsa, od zawsze było to moim marzeniem, przed grandem miałem różne auta z różnymi wersjami silnikowymi i żadnym nie jeździło mi się tak dobrze jak Jeep-em. Nie mam problemu z dojazdem czy to do drogi utwardzonej gdy są roztopy po okresie zimowym czy też nie raz jest potrzeba dojechać na pole. Auto jest bardzo dobrze wyposażone w wersji Gold Limited ma wszystko to co powinien mieć każdy samochód terenowy, a nawiasem mówiąc ma cechy auta terenowego, odrobinę auta sportowego oraz komfortowej limuzyny. Szukając po portalach i porównując inne marki w tej cenie nie znalazłem tak doposażonego auta. Jedynym minusem tutaj jest spalanie, jest to stara V z lat 60-70 z wiekiem ulepszana i modyfikowana. W trasie udaje się zejść do poziomu 13 l gazu w mieście spalanie jest dużo większe i średnio wynosi od 18-21l gazu no a w terenie to już jest jazda tutaj bez ograniczeń. Osobiście nie jeżdżę nim off-roadowo, szkoda mi go topić po klamki. Auto mam w serii i tak staram się go utrzymywać, koszt części też nie jest aż tam taki wielki bym powiedział że drożej było mi płacić za części do BMW jak do niego, same części eksploatacyjne na co jakiś czas trzeba zwracać uwagę tj.: (świece, kable zapłonowe, oleje,płyny, filtry, łożyska) to praktycznie groszowe sprawy. Za ubezpieczenie go na cały rok OC ostatnio płaciłem 540 zł także też dość znośnie. To wszystko warte jest tego pod warunkiem że kupi się egzemplarz w bardzo dobrym stanie nie wymęczony przez rzeźników którzy doprowadzają auto do takiego stanu że po zakupie trzeba dołożyć drugie tyle ile auto kosztowało albo i trochę więcej.
  23. drajwero

    Sianokiszonka

    W zależności od pogody, ostatnio bywa bardzo psikuśna ta aura. Koszę bardzo wcześnie rano na raz 15 ha na drugi albo też na trzeci dzień zgrabiam w duże wałki i sprawdzam jak z wilgotnością czy już się nadaje do prasowania. Prasuję wszystko w ciągu jednego dnia, za prasą idzie drugi ciągnik z owijarką i praktycznie 4-5 godzin prasowania i około 12 godz owijania, wszystko opakowanie jest w ciągu jednej doby.
  24. szymonek a robiłeś duże kostki że tak odrazu stawiasz prasy kostkujące na straconej pozycji. To jest szerokie pojęcie która jest lepsza i prasy belujące i kostkujące mają swoje wady i zalety. Chyba głównym powodem dla którego ludzie nie kupują pras do dużych kostek jest cena nowej maszyny. Ale kto raz spróbuje nimi pracować to już przy niej zostaje, przynajmniej ja mam takie spostrzeżenie. Robiłem 2 lata bele siano, sianokiszonka i słoma, wszystko fajnie się robi ale potem bez odpowiednich narzędzi zimową porą trzeba się dobrze naszarpać. Nawet jak zmrożoną belkę sianokiszonki wrzucisz do wozu paszowego, to ile trzeba czasu i paliwa by ją pociąć a to niestety pociąga za sobą koszta przygotowania paszy. A w kostkach po rozcięciu sznurków masz gotowy materiał do wymieszania z pozostałymi paszami. Tak samo przy zwożeniu z pola materiału, duże kostki lepiej się układa na przyczepie i wszystko trzyma się kupy nawet przy szybszym zwożeniu nie trzeba już tak uważać że coś spadnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v