Skocz do zawartości



Rekomendowane komentarze

mario666 napisał:

Ja jak czytam to to tak wymieszaliście mi w głowie że nic z tego nie rozumiem I nie wiem już czy zużyty akumulator wypierniczyć czy jeszcze reanimować

ja zagłębiłem się w ten temat z tego względu że u mnie jest dużo pojazdów... Bo 13 jeżdżących i co roku kupowało się po 3,4. w głównej mierze chciałem zgłębić temat, zrobić doświadczenia, jedyne co mi pozostanie po tej przygodzie to że z 10 akumulatorów udało mi się odzyskać 5, więc myślę że się opłacało.


FINN napisał:

49 minut temu, mario666 napisał:

Ja jak czytam to to tak wymieszaliście mi w głowie że nic z tego nie rozumiem I nie wiem już czy zużyty akumulator wypierniczyć czy jeszcze reanimować 

jak ktoś lubi to może się pobawić w reanimacje, ale jak dla mnie przy dzisiejszych jakościach aku dla mnie gra warta świeczki, z doświadczenia wiem ,że jak ładowanie w pojeżdzie jest ok i pewnego dnia nie chce odpalić to już trzeba myśleć o nowym , ja po wymontowaniu sprawdzam opornicą w sklepie , przeważnie jeden z 2 zawsze jest walnięty, wtedy drugi stary jest ładowany , aby nowego nie osłabił na początku i potem ma chodzić . odkąd pamiętam , nie bawiłem się w wyjmowanie aku na zimę... 3-4 lata dla sredniej klasy aku daje jak pada kupuję nowy. Szkoda nerwów na latanie i ładowanie ;)

jak się dba to się ma, niewiedza wbrew panującej opinii kosztuje


konteno napisał:

5 godzin temu, dawidpl2 napisał:

trupy podnoszę ladowarka od laptopa 12v, działa bardzo pulsacyjnie jak transformator połówkowy,

jak dioda miga na zasilaczu to działa zabezpieczenie przeciążeniowe i prędzej czy później sie zhajcuje, 

kiedyś trupa 230Ah którego kupiłem z demontażu cieżarówek ładowałem od zera zasilaczem 5V40A dopiero jak prąd spadł do zera to podłączałem coś o wyższym napięciu 

5 godzin temu, dawidpl2 napisał:

w tych boschach ciężko mi uzyskać gęstość elektrolitu, są oporne... jak narazie udało mi się uzyskać ok 1,22.

jak był duży ubytek elektrolitu przed dolaniem wody to po uzupełnieniu ubytku czasem może być z tym problem 

ja mam 2 zasilacze od laptopów jeden 12v co się nie boję że przeładuje aku a 2gi 19v, to tego drugiego jak podnoszę od zera aku to podłączam żarówkę 5w i wychodzi mi ok 1,5a na ładowaniu, a jak chce większy prad ok 6a to bezpośrednio bez żarówki

13 godzin temu, dawidpl2 napisał:

ja mam 2 zasilacze od laptopów jeden 12v co się nie boję że przeładuje aku a 2gi 19v, to tego drugiego jak podnoszę od zera aku to podłączam żarówkę 5w i wychodzi mi ok 1,5a na ładowaniu, a jak chce większy prad ok 6a to bezpośrednio bez żarówki

są uniwersalne z regulowanym napięciem , nastawiasz 16V podpinasz przez zarówkę H1/H3 lub H4(oba włókna) by dobrać prąd i masz naładowany i zrobioną gęstość wystarczającą

one mają niecałe 5A te 90 Watowe więc szkoda spalić 

13 godzin temu, dawidpl2 napisał:

jak się dba to się ma, niewiedza wbrew panującej opinii kosztuje

to nie jest niewiedza a lenistwo , jak ma się zepsuć to się zepsuje i pomaga się by szybciej wysiadł i zwalić winę na jakość i producenta , zamiast doładować 1-2 x w roku do tych 16V by zrobić gęstość i zapobiegać zasiarczeniu to lepiej częściej wydać niemałe pieniążki 

Pedro2 pisał że doładowywane wytrzymują u niego dłużej a inni niechętnie podejmują temat i poświęcają odrobinę czasu i wysiłku by wydłużyć żywotność 

15 godzin temu, FINN napisał:

jak ktoś lubi to może się pobawić w reanimacje, ale jak dla mnie przy dzisiejszych jakościach aku dla mnie gra warta świeczki, z doświadczenia wiem ,że jak ładowanie w pojeżdzie jest ok i pewnego dnia nie chce odpalić to już trzeba myśleć o nowym , ja po wymontowaniu sprawdzam opornicą w sklepie , przeważnie jeden z 2 zawsze jest walnięty, wtedy drugi stary jest ładowany , aby nowego nie osłabił na początku i potem ma chodzić . odkąd pamiętam , nie bawiłem się w wyjmowanie aku na zimę... 3-4 lata dla sredniej klasy aku daje jak pada kupuję nowy. Szkoda nerwów na latanie i ładowanie

niby tak ale większość odpaleń ciągników jak i czas odpalenia aż do zgaszenia nie powoduje doładowania akumulatora do stanu jak przed odpaleniem silnika 

sam wsadzając akumulator 230Ah myślałem że będę miał spokój , nowy był naładowany prostownikiem do pełna i zrobiona gęstość to faktycznie przez rok miałem spokój ale przy pierwszych chłodach był problem z odpaleniem bo lampki pogasły przy pstryknięciu bendiksa

a ładowanie mam dobre 14,35 V bez załączonych świateł 

Edytowane przez konteno
  • Like 1

Jak ładowanie dobre to akumulator wytrzyma , raz mi nie domagał 190 Ah , a tam wody mało było bo altek miał ładowanie jak chciał jak gorąco to gotował aku pewnie napięcie za duże , a zmierzyłem zimą to  ok 12,5 tylko .

W bizonie ładowania nie było to ładowałem po koszeniu , z dwa razy 3 godziny na światłach był , teraz ładowanie jest a aku mają z 7 lat .

 

Przypadek to miałem w tamtym roku w 7211 , 120 Ah ponad roczny aku , w styczniu chyba przy -7 nie zabrakło prądu , stał z 3 dni na przeciągu , naładować nie idzie , zaniosłem na gwarancję to moja wina bo wody nie ma ... No uj w domu sam sprawdzam a tam lód 😬 , dwa dni w ciepłym postał , dzień się naładował i działa już rok czasu


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v