Volvo 1130

no to opowiadaj o tych przygodach ..

Ja może jutro ostatnia usługa , mi w claasie odpukać nic a w john deere tacie padło jedno łożysko i najgorsze urwał się wał od wytrząsaczy tylny i urwał się pasek od sieczkarni uszkadzając drugi dobry pasek i trzeba było kupić 2 pasy     

@marcin22019  Podczas oględzin przed żniwami okazało się, że ścięło kołek rozporowy na kole napędowym odrzutnika słomy. Po rozebraniu całego napędu wyszło, że resztki kołka wyrobiły oś. Zamiast kołka daliśmy śrubę i myśleliśmy, że ten sezon jeszcze wytrzyma, ale niestety nie. Pod koniec żniw urwało oś, ale udało się przyspawać urwany kawałek i następnego dnia można było kosić dalej.

@przybyslawice5211  Są jeszcze jakieś większe straty poza urwanym wałem ?

Przy moim urywało mi właśnie ten wałek zaraz za ścianą przed uchwytem odrzutnika bo był jednolity z kołem wysypu zboża więc przerobiłem na dzielony i jest spokój w tym roku padł mi wytrząsacz ale udało się go zespawać i dokończyłem żniwa na dniach jadę po używkę jakąś.A jakie sita masz w tym swoim jeszcze oryginał czy już wymieniane ,a jak ci czyści pszenicę.

17 godzin temu, Czarek525 napisał:

@marcin22019  Podczas oględzin przed żniwami okazało się, że ścięło kołek rozporowy na kole napędowym odrzutnika słomy. Po rozebraniu całego napędu wyszło, że resztki kołka wyrobiły oś. Zamiast kołka daliśmy śrubę i myśleliśmy, że ten sezon jeszcze wytrzyma, ale niestety nie. Pod koniec żniw urwało oś, ale udało się przyspawać urwany kawałek i następnego dnia można było kosić dalej.

 

 

dzięki za info

20 godzin temu, Czarek525 napisał:

@marcin22019  Podczas oględzin przed żniwami okazało się, że ścięło kołek rozporowy na kole napędowym odrzutnika słomy. Po rozebraniu całego napędu wyszło, że resztki kołka wyrobiły oś. Zamiast kołka daliśmy śrubę i myśleliśmy, że ten sezon jeszcze wytrzyma, ale niestety nie. Pod koniec żniw urwało oś, ale udało się przyspawać urwany kawałek i następnego dnia można było kosić dalej.

@przybyslawice5211  Są jeszcze jakieś większe straty poza urwanym wałem ?

Zgięło jeden wytrzeszcz pokrzywiło blachę co kieruje słomę do sieczkarni 

Ale te urwanie wału mogło być spowodowane tym ze tata umyślał sobie ze dorobi kalamitki i ze będzie smarował i ten smar z kurzem się zacierał i to mogło do tego doprowadzić   

miałem 10 lat volvo s830, na obu wałach wytrząsaczy na panewkach były kalamitki, oczywiście do tych na przednim wale były wyprowadzone rurki, jak dobrze pamiętam to w panewkach były kurzochrony

@przybyslawice5211  Chyba najgorsze w tym wszystkim to wygięty wytrząsacz. U nas w volvo fabrycznie są zamontowane kalamitki na klockach wytrząsaczy i co jakiś czas smarujemy i nic się złego nie dzieje.

@yaro_1  W modelu 1130 też są kalamitki, ale czy są kurzochrony to nawet nie wiem.

@greg91  A ja właśnie zastanawiałem się, żeby przerobić na jednolitą oś, ale widzę, że lepiej zostać przy fabrycznym rozwiązaniu Po wykoszeniu soi też będę szukał nowego wału, żeby był drugi w zapasie. Co do sit to żaluzjowe górne jest fabryczne, ale dorobiliśmy dolne stałe z otworami fasolkowymi i grzebień zamiast fabrycznego sita kłosowego. Niestety nadal próbujemy go ustawić, żeby ładnie czyścił jadąc pod górkę i z górki bo z tym jest problem, ale na równych polach czyści bardzo ładnie nawet z dolnym sitem żaluzjowym.

.

ciekawy patent też mam problem taki że ja już mam nowe sita i szczerze to mi się to nie podoba jak czyści bo jak jest czysto to idzie za dużo na powrót a jak tylko troszkę zlikwiduję z powrotu to już niedomłoty w zbiorniku i zastanawiam się gdzie tkwi problem.

@greg91  A masz jeszcze stare sita ? Jeśli tak to sprawdź czy są tak samo zrobione. Zobacz ile otwierają się sita przestawiając regulację o jeden ząbek. W starych sitach może to być np. 3mm a w nowych 6mm. U nas jest tak, że kosząc pod górkę, zboże zsuwa się z górnego i dolnego sita i połowa leci niepotrzebnie na powrót. Z kolei jadąc z górki praktycznie nic nie leci na powrót. Muszę drobić takie same blaszki na dolne sito jak są na górnym sicie, żeby zatrzymać lub spowolnić ziarno na sicie dolnymi i zobaczę czy to się sprawdzi.

mam tylko jedno bo drugi było całkiem w rozsypce,takie coś też zaobserwowałem ale z wiatrem u mnie nieda się na dużym wietrze kosić bo zaraz wygania przez gurne sito spowrotem na powrót, możliwe że te blaszki mają kluczową rolę bo w oryginale były jak się nie mylę po dwie pary po obu stronach jeśli i na dole by też były to może też być dobrze, mnie zastanawia to że nowe sita są sztywne a stare tak jakby pracowały czyli tak jakby grzebień ma troszkę luzu i palcem troszkę podniesiesz grzebień.Mozesz powiedzieć jak masz mocny wiatr i kierownicę ustawioną do pszenicy.