MF255 Niezależna Hydraulika Zewnętrzna

Można wiedzieć w dokładniejszy sposób jak masz podłączone węże? Bo sam u siebie muszę cos wykombinować

pewnie jest tak, że tym dołożonym rozdzielaczem sterujesz podnośnikiem

Nie podnośnik działa normalnie przez oryginalne sterowanie i osobno hydraulika przez rozdzielacz. jak będę miał chwilę założę osobny temat z wyjaśnieniem jak to zrobiłem i ile to kosztowało. ale tanio nie było. pozdro 

 

Edytowane 3 Kwietnia 2023 przez pancer527

5 minut temu, pancer527 napisał:

Nie podnośnik działa normalnie przez oryginalne sterowanie i osobno hydraulika przez rozdzielacz. jak będę miał chwilę założę osobny temat z wyjaśnieniem jak to zrobiłem i ile to kosztowało. ale tanio nie było. pozdro 

 

OK, w takim razie czekam

A to pierdek byl taki super nowoczesny ze nie dalo sie jednoczesnie korzystac z podniska i hydrauliki zewnetrznej? 

Minus taki że na rozdzielaczu nie ma ciągłego wydatku na podnośnik, więc z ciężką maszyną opada np. z opryskiwaczem co jakiś czas trzeba podnosić, myślę że rozwiązaniem tego byłoby ogarnięcie jakiś łańcuchów które trzymałyby stałą wysokość albo tych oryginalnych płaskowników co były dodawana w nie których mf-ach. W sumie u mnie już takie rozwiązanie pracuje parę lat i odpukać działa.

1 godzinę temu, mds212 napisał:

A to pierdek byl taki super nowoczesny ze nie dalo sie jednoczesnie korzystac z podniska i hydrauliki zewnetrznej? 

Tak jak i siuntka była nowoczesna z swoim działającym WOM, żeby działała hydraulika

 

no popatrz i za to ludzie dają 40k jak to sto lat zacofane nawet za ciapkiem który miał osobny wom a nawet rozdzielacz niezależny od podnośnika

700zł na trochę węży i rozdzielacz i masz jednoczesny podnośnik z hydrauliką w MF-255, a w tym polsko-czeskim cudzie ? 

Edytowane 3 Kwietnia 2023 przez Tomasz0611

a w 30 bylo standardzie 50 lat temu xd

Ale w mocarnej już takich cudów nie było  Cały dzień orania i cały dzień WOM się kręcił bo podnośnik potrzebny ...

U siebie przerabiałem MF255 i U4512, w sumie za dwa zapłaciłem 1500zł, i jest jednoczesne korzystanie z podnośnika i hydrauliki. Może trochę prymitywne, bo podobne do C-330, ale do opryskiwacza, rozsiewacza czy pielnika do truskawek z kółkami kopiującymi spokojnie wystarcza.

Edytowane 3 Kwietnia 2023 przez Tomasz0611

a niech się kręci co komu przeszkadza w orce. Jak w pierdku non stop sprężarka chodzi i się zużywa to ci nie przeszkadza. wałek w 60 to przeszkadzał tylko n w rotacyjnej czy rossiewaczu oorsykiwaczu ale nie w orce.

Z sprężarki w pierdku i 4512 nie korzystam i są pozakładane inne paski napędowe omijające sprężarkę  Więc nie mam problemu z non-stop działającą sprężarką. Tymi ciągnikami przestawiam tylko przyczepy w obrębie podwórka a do tego hamulce są nie potrzebne.

Edytowane 3 Kwietnia 2023 przez Tomasz0611

czyli takie super te pierdki że trzeba pół ciągnika przerobić żeby się dało korzystać i za to ludzie taka kasę płacą xdd

Jakie pół ciągnika, zmiana paska, dołożenie 3 węży hydraulicznych i małego rozdzielacza to dla Ciebie rozbieranie połowy ciągnika ?? Zresztą tu się da to łatwo przerobić, a zrobić w siuntce hydraulikę niezależną od WOM to już nie takie proste  

Edytowane 3 Kwietnia 2023 przez Tomasz0611

nie wiem jak wygląda system paska w tym pierdku ale ciekawe czy jak nie ominales sprężarki to nie pozmniejszaly katy opasania osprzętu

Nie pozmniejszały się  A nawet się zwiększyły  A jak ktoś używa sprężarki to za parę groszy można dołożyć sprzęgło kłowe i już sprężarka jest rozłączna  

Nie wiem co ci nie pasuje w tym pierdku, mocniejszy o 20KM od ciapka a w pielniku, opryskiwaczu czy glebogryzarce miedzyrzędowej pali tyle samo co c-330  Czyli wącha paliwo.

Edytowane 3 Kwietnia 2023 przez Tomasz0611

czyli znowu trzeba przerabiać bo w oryginale albo chodzi non stop albo nie masz jej wcale. a w takiej zacofanej 60 wciskasz guziczek i masz sprężarkę, nie potrzebujesz to wyłączasz. no technologia z NASA przy pierdku. siuntka miała to w latach 60a w pierdek nawet w 90 nie potrafił na to wpaść xdd

Pierdek to też konstrukcyjnie lata 60-te  A że Gierek kupił zabytek i postanowił go produkować  Za to wlewam 12l paliwa i mogę sobie spokojnie 7-8 godzin pyrkać w pielniku, zrób to mocarną  

Miałem C-360, mam MF-255 i nie chcę widzieć C-360 na swoim podwórku ...

Edytowane 3 Kwietnia 2023 przez Tomasz0611

miałem 60. jak używałem ją do lekkich rzeczy wystarczyło skręcić dawkę i palił niewiele więcej od ciapka

I trzeba dłubać w pompie żeby palił mniej, a MF jak ma po prostu lżej to pali mniej, nic nie trzeba dłubać. A tu lataj z kluczami/śrubokrętami żeby spalić mniej paliwa  

bo jest sporo słabszy od 60. ten pierdek to i w pługu 2 na dobrej ziemi by się zesrał albo by mu wał pękł xd

nie wiem czy wiesz ale każdy ciągnik jak ma lżej to pali mniej niż jak ma ciężej. xdd

7 minut temu, mds212 napisał:

nie wiem czy wiesz ale każdy ciągnik jak ma lżej to pali mniej niż jak ma ciężej. xdd

 

Tylko C-360 na 8h w pielniku potrzebowała 20l ON minimum a ten sam obszar MF-255 ogarniam w 12-13l, rzeczywiście, nie ma różnicy  Nie miałeś MF255, słyszałeś o nim tylko jakieś wiejskie legendy a się mądrzysz  

Edytowane 3 Kwietnia 2023 przez Tomasz0611

jak do samej lekkiej pracy typu pielnik to wolałbym 30. Chociaż też się ceny powoli zaczynają robić chore bo ludzie już skupują z sentymentu a nie do pracy.

C-330 pierdzi w glebogryzarce międzyrzędowej i pali w niej więcej niż MF255, a w pielniku znowu MF255 nie pali więcej niż C-330. C-330 mam ale u mnie tylko pracuje w opryskiwaczu w bobie, szadzi bób i truskawki, robi jakieś 30-40mth w sezonie  Więc jakby C-330 było takie dobre, to nie kupowałbym MF-255. Do niektórych prac jednak brakuje w C-330 tych parę koni. W opryskiwaczu z wentylatorem do truskawek też niestety C-330 gotuje płyn, co już się nie dzieje w MF-255.

Edytowane 3 Kwietnia 2023 przez Tomasz0611