Skocz do zawartości

Fortshritt t 174-2A


Gość
  • 2608 wyświetleń

Koniec sezonu. Umyta, przesmarowana. Czeka na kolejną pracę.


Rekomendowane komentarze

Tak szczerze to silnik jest trudny (czyt. drogi) w naprawie przez dziwne rozwiązania, np. brak uszczelki pod głowicą. Wadą jest obrót mechaniczny, który ustawia się metodą prób i błędów, ale jak już się dobrze zrobi to działa. A steruje się pedałami. Poza tym do gospodarstwa w tych pieniądzach nie widzę nic lepszego. Tutaj masz mój film ale silnik jest cały czas w remoncie. Narazie jest ogarnięty układ paliwowy. Na moich innych filmach jest dokładnie pokazana i opisana. 

 

Kupiłem taką koparkę za 6 tys. wykopałem 300 m rowu i sprzedałem za drugie tyle bo złom podrożał ale żałuje ze sprzedałem bo by się przydała jeszcze z 200 m podebrać rowu ,ja miałem taką 

Na środku jest przekładnia kontowa i ona jakoś przekazuje napęd z skrzyni do reduktora 

Działają u ciebie hamulce ?        

Edytowane przez przybyslawice5211
Gość

Opublikowano (edytowane)

1 godzinę temu, mds212 napisał:

Jak to przenbosi naped na most jak sie silnik obraca :D

Silnik-sprzęgło - skrzynnia biegów - przekładnia kątowa z pionowym wałem w dół w osi obrotu. Od dołu skrzynka rozdzielacza w kształcie odwróconego T i wały napędowe na przód i tył. Na moich filmach jest to pokazane 

Edytowane przez TomaszStach
1 godzinę temu, przybyslawice5211 napisał:

Kupiłem taką koparkę za 6 tys. wykopałem 300 m rowu i sprzedałem za drugie tyle bo złom podrożał ale żałuje ze sprzedałem bo by się przydała jeszcze z 200 m podebrać rowu ,ja miałem taką 

Na środku jest przekładnia kontowa i ona jakoś przekazuje napęd z skrzyni do reduktora 

Działają u ciebie hamulce ?        

Tak i nie. Mam nową pompkę, cylinderki, przewody, ale stare szczęki i bębny. Poza tym jeden cylinderek jest wadliwy i uciekł płyn z tylnej osi, a nie mam kiedy go wymienić 

1 minutę temu, Kaszlak79 napisał:

No widocznie tak, dużo przekładni.

Tylko ta górna kątowa. Reszta jak w samochodzie 4x4. 

Części kupuję w sklepie internetowym thu. Jak narazie nie było problemu z dostępem. Są jeszcze w środzie wielkopolskiej i w pankowie. Do silnika są w ifa serwis w Grudziądzu. Uszczelniacze w alfie, przewody standardowe w grene. Ale tutaj jest dużo wykorzystane z innych pojazdów. Siedzenie, wskaźniki, światła to ifa/robur. Kierownica też pasuje na wałek. Akurat moja jest z widlaka. Sprężarka też ze złomu za 15 zł. Do tego często są na złomach lub na sprzedanie na części 

mds212 napisał:

4 godziny temu, Kaszlak79 napisał:

No widocznie tak, dużo przekładni.

Jak cos sie moze popsuc to sie popsuje predzej czy pozniej. A nie wiem jak z czesciami do tego bo to nie siuntka ze w co 2 spozywczym dokupsiz kazda czesc

Tak, tylko niezawodność jest tak obliczana żeby coś się zepsuło jak najpóźniej 😉. Sam kiedyś myślałem nad "emporem" na własne potrzeby, to były czasy że można było go kupić za 6-8 tys. na chodzie. Miałby pracować głównie jako koparka ale na fortschritt-forum.pl wybili mi ten pomysł z głowy - do tej roli nadaje się ponoć najmniej (ciężki, słaby silnik, pojedyncze koła, niski prześwit).

4 minuty temu, Kaszlak79 napisał:

Tak, tylko niezawodność jest tak obliczana żeby coś się zepsuło jak najpóźniej 😉. Sam kiedyś myślałem nad "emporem" na własne potrzeby, to były czasy że można było go kupić za 6-8 tys. na chodzie. Miałby pracować głównie jako koparka ale na fortschritt-forum.pl wybili mi ten pomysł z głowy - do tej roli nadaje się ponoć najmniej (ciężki, słaby silnik, pojedyncze koła, niski prześwit).

Ja szukałem głównie do obornika. Kopałem nią raptem 20 metrów rowu, a wąskiej łyżki jeszcze nie używałem 

5 godzin temu, mds212 napisał:

Juz widze jak w tamtych czasach ktos to liczyl zwlaszcza w NRD :D

Kiedyś liczyło się tzw. współczynnik bezpieczeństwa x5, teraz standardem jest x3, ale wiele firm liczy x2. Dla wytłumaczenia mniej kumającym, kiedyś jak z obliczeń wychodził wał o polu przekroju 25cm2, to się stosowało co najmniej 75cm2, a w niektórych konstrukcjach nieraz i 125cm2, a teraz nikt nie da więcej niż 75cm2, a jak chcemy żeby popsuło się "zaraz po gwarancji" to się daje 50cm2 i długo to nie wytrzyma ;) 

Kupując taki sprzęt trzeba się liczyć z tym że to będzie pasmo ciągłych awarii i napraw. To już z fabryki wyjechało takie sobie.

Tomasz0611 napisał:

5 godzin temu, mds212 napisał:

Juz widze jak w tamtych czasach ktos to liczyl zwlaszcza w NRD :D

Kiedyś liczyło się tzw. współczynnik bezpieczeństwa x5, teraz standardem jest x3, ale wiele firm liczy x2. Dla wytłumaczenia mniej kumającym, kiedyś jak z obliczeń wychodził wał o polu przekroju 25cm2, to się stosowało co najmniej 75cm2, a w niektórych konstrukcjach nieraz i 125cm2, a teraz nikt nie da więcej niż 75cm2, a jak chcemy żeby popsuło się "zaraz po gwarancji" to się daje 50cm2 i długo to nie wytrzyma ;) 

Tylko jak kiedyś wyciągało projektowanie i na jakim poziomie była inżynieria materiałowa.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v