MAUZER Potrzebna pomoc

4 godziny temu, kewink napisał:

Ja miałem kiedyś takiego mouzera postał przez lato to wyschło potem parę wiader gorącej wody i myjka i wszystko czyste ropa teraz stoi w nim.

Też miałeś po takim kleju poliuretanowy? 

Pewnie tak w środku wyglądało podobnie, ojca ciągało jak kota myślał że tam do morderstwa doszło 😂 jak pierwszo zobaczył. To był mauzer po kleju z BAT z Augustowa tam gdzie fajki robią. Pierwszo ta beczka stała u brata na budowie domu, wodę w nią nalewali budowlańcy a potem stała parę miesięcy i to wszystko poodklejało się. Jak przywiozłem do siebie to też myślałem że trzeba będzie chociaż bęzyną to namoczyć. Ale parę wiader gorącej wody a potem myjką i czyściutka w środku. Jest tam tabliczka i coś pisze po szwabsku jeśli pisze co tam było to napisze.

Klej do gilz.

Też miałem z batu. Wyschło i się wykruszyło. Kiedyś beczki kupowalim to po mentolu były. Pięknie pachniały.

Tutaj też całe ścianki były w kleju ale cienka warstwa i wyschnięta to wyszła dosłownie jak folia, a to grobe nie chce schnac pieronstwo 

a postaw sam wkład plastikowy do góry nogami i jakąś suszarke wsadź w środek przez duży otwór i zostaw włączoną na maxa na cały dzień żeby obeschło