Podwórko

ku przestrodze !

lepiej tam nie zaglądać, kilka dni temu wpadł do paszowozu chłopak, to nie było co wyciągać !

naprawdę uważajcie !

Trzeba nieźle się postarać żeby tam wpaść

a jednak stało się

Wszedł na bank na ścianę wozu bo z tej pozycji to niemożliwe 

W niedalekiej okolicy chłop dwoje dzieci umieszał 

10 godzin temu, Karol6130 napisał:

W niedalekiej okolicy chłop dwoje dzieci umieszał 

cooooooooo

Weszły do wozu a on ruszył jak codzień, wóz był pusty, włączył nasypał i umieszał 

Tragedia, nawet ciężko sobie wyobrazić poczucie winy tego chłopa

to prawda ?,czy ta wiejska legenda,co chłop sprasowal dwójkę dzieci w prasie kostce,i potem rzekomo się powiesił

Chyba każdy to słyszał o tej prasie a czy prawda to nie wiem🤔

średnio mi chce w to wierzyć,jakby wóz ruszył to raczej by był słychać piski czy płacz, podobnie z tą prasą.Byly już też wersje z kombajnem,że chłop wziął na kredyt,się zakopal,jak wyciągali to go rozerwali,i też się powiesił na nim

Przy wódce to różne historie do głowy przychodzą 🙆‍♂️ a prawdy pewnie tyle że się zakopał

jeden coś powie,drugi przekręci, trzeci coś doda,i historia idzie w eter

U nas jeden prasował kostki, poszedł coś grzebać przy prasie za koszule go wciągnęło i tyłem wyszedł ze słomą ale to jest napewno prawda bo to było niedawno. A z kolei mojego kuzyna zatrzymał gość w nocy w lesie żeby go do domu zawiózł i dzwonił po karetkę bo mu rękę w barku wyrwało też w prasie ale rolujacej do przyjechania karetki nie stracił przytomności dopiero już w karetce, ale żyje do dziś. Dla innego np łapał krowy linka na kciuku się zakręciła i pół kciuka mu ucięło. Takich wypadków jest masa więc zawsze lepiej 2 razy się upewnić, gasić ciągnik itd.

u mnie w okolicy kilka lat temu, gościa przewinął wałek od cyklopa,cała ręką trzymała się na paru nerwach.Troche go poskładali,gospodarstwo nadal prowadzi,ale już nie jest taki bystry jak kiedyś.Kiedys jak prasował kostka,ciapkiem to potrafił się odlać w locie

Do wypadku to chwila, chyba każdy z nas otarł się już o jakąś niebezpieczna sytuację, po której aż usiadł bo tak niewiele brakowało.

Najgorzej jak się jest samemu na robocie, ja miałem taką zwyczajną, banalną robotę chciałem sobie płyty gk docinać u siebie na remoncie domu ostrze pękło, ręką poleciała i rozciąłem sobie nadgarstek tak, że miałem tylko tyle szczęścia bo ktoś do mnie przyjechał a tak bym się tam w cholerę wykrwawił. Albo taki gość też z bliskiej okolicy po pijaku do domu wracał, dom był zamknięty chciał wejść przez okienko do piwnicy, zaklinował się głową w dół na drugi dzień go sztywnego znaleźli.

Karol6130 napisał:

Weszły do wozu a on ruszył jak codzień, wóz był pusty, włączył nasypał i umieszał 

chyba jedno wóz z siedlec słabo wypadają resztki i ręcznie wygarniają i nie zamkną wyłazów gdzieś okolice kocka lubartowa chyba

Bardziej na sienkiewiczowe strony 

jonek98 napisał:

średnio mi chce w to wierzyć,jakby wóz ruszył to raczej by był słychać piski czy płacz, podobnie z tą prasą.Byly już też wersje z kombajnem,że chłop wziął na kredyt,się zakopal,jak wyciągali to go rozerwali,i też się powiesił na nim

u nas zamiast kombajnu była sieczkarnia wzięta na kredyt ta płota krążyła dwa lata temu u nas

9 godzin temu, jonek98 napisał:

to prawda ?,czy ta wiejska legenda,co chłop sprasowal dwójkę dzieci w prasie kostce,i potem rzekomo się powiesił

U mnie w okolicy był taki wypadek,jeszcze kilka lat wstecz przy drzewie znicze stawiano.

Na pewno gdzieś na świecie były takie przypadki, ale jakby ktoś dwójkę dzieci zabił w paszowozie to by chyba wszystkie telewizje o tym trąbiły. 

nie dwa tylko 6letni jeden syn