Skocz do zawartości

Wybita szyba


Gość
  • 4931 wyświetleń

Niedzielna praca w wybitą szybę się obraca...



Rekomendowane komentarze

2 godziny temu, daron64 napisał:

Zawsze, ale to zawsze, jak tylko ktoś wstawi zdjęcie z roboty niedzielnej, to zaraz znajdzie się ktoś swietszy od papieża, kto za wszelką cenę będzie się starał komuś mówić jak ma zyc. A żyłoby się każdemu dużo lepiej jakby jeden w życie drugiego się nie wpierdalal.

Macie wy swoje teorie, tak jak większość z nas. Nie chodzi o wp.....łanie czy też o wiarę. Piszecie że nieroby szukają pretekstu żeby poleżeć, albo że bije żonę ten co do kościoła chodzi. Pracuję średnio 6 dni w tygodniu po 12 h, chodzę do kościoła (żony nie biję) i w niedzielę nie pracuję. Bo po prostu nie dał bym rady.

8 minut temu, Zapracowany napisał:

Macie wy swoje teorie, tak jak większość z nas. Nie chodzi o wp.....łanie czy też o wiarę. Piszecie że nieroby szukają pretekstu żeby poleżeć, albo że bije żonę ten co do kościoła chodzi. Pracuję średnio 6 dni w tygodniu po 12 h, chodzę do kościoła (żony nie biję) i w niedzielę nie pracuję. Bo po prostu nie dał bym rady.

No to nie pracuj, ja daje radę i pracuje.

2 godziny temu, mraukot napisał:

Ale może poprostu kogoś kto w niedzielę chce odpocząć, wk***ia czyjś rzęch wyjący po sąsiedzku... 🤔 Świat nie kręci się tylko wokół rolnika. Ludzie tyrają 6 dni w tygodniu, to chociaż w niedzielę chcą trochę spokoju, a tu jeden z drugim cymbał przez cały tydzień siedzi w internetach na forach, a w niedzielę napierdala sąsiadom po uszach (nie mówię akurat o tym przypadku ze zdjęcia)

Co mają powiedzieć Ci którzy mieszkają przy ulicy ruchliwej? Zatrzymać ruch bo ktoś chce odpocząć? Znajdz sobie miejsce gdzie będzie cisza i odpoczywaj.

16 minut temu, Zapracowany napisał:

Macie wy swoje teorie, tak jak większość z nas. Nie chodzi o wp.....łanie czy też o wiarę. Piszecie że nieroby szukają pretekstu żeby poleżeć, albo że bije żonę ten co do kościoła chodzi. Pracuję średnio 6 dni w tygodniu po 12 h, chodzę do kościoła (żony nie biję) i w niedzielę nie pracuję. Bo po prostu nie dał bym rady.

My piszemy? Wskaż, gdzie napisałem coś o nierobach? Gdzie napisałem, że ten co chodzi do kościoła bije żonę? Wskaż, albo choc zamilcz, bo na edycję posta i refleksje nie liczę. 

1 godzinę temu, daron64 napisał:

My piszemy? Wskaż, gdzie napisałem coś o nierobach? Gdzie napisałem, że ten co chodzi do kościoła bije żonę? Wskaż, albo choc zamilcz, bo na edycję posta i refleksje nie liczę. 

Jak zwykle dyskusja podzieliła nas na dwa obozy, tych za pracą w niedzielę i tych przeciw. Pisząc Wy miałem na myśli tą jadną grupę. A ty się tak nie spinaj bo ci żyłka pęknie i kłopot tylko będzie

47 minut temu, Zapracowany napisał:

Jak zwykle dyskusja podzieliła nas na dwa obozy, tych za pracą w niedzielę i tych przeciw. Pisząc Wy miałem na myśli tą jadną grupę. A ty się tak nie spinaj bo ci żyłka pęknie i kłopot tylko będzie

Panie zapracowany, nie spinam się o to czy ktoś robi w niedzielę, czy nie robi, tylko o to że ktoś próbuje kogoś na siłę przekonywać do swoich racji. A moim zdaniem dopóki komuś nie robię krzywdy, to nic nikomu do tego co i kiedy robię.

szymon09875 napisał:

2 godziny temu, mraukot napisał: Ale może poprostu kogoś kto w niedzielę chce odpocząć, wk***ia czyjś rzęch wyjący po sąsiedzku... 🤔 Świat nie kręci się tylko wokół rolnika. Ludzie tyrają 6 dni w tygodniu, to chociaż w niedzielę chcą trochę spokoju, a tu jeden z drugim cymbał przez cały tydzień siedzi w internetach na forach, a w niedzielę napierdala sąsiadom po uszach (nie mówię akurat o tym przypadku ze zdjęcia) Co mają powiedzieć Ci którzy mieszkają przy ulicy ruchliwej? Zatrzymać ruch bo ktoś chce odpocząć? Znajdz sobie miejsce gdzie będzie cisza i odpoczywaj.

Widać człeku, że nie masz do czynienia z tzw. miastowymi po sąsiedzku, albo nawet z wsiokami nie mającymi nic wspólnego z rolnictwem. Jak by Ci tak co chwilę milicja przyjeżdżała na pole albo do gospodarstwa, bo "zgłoszenie otrzymali", to byś inaczej na to spojrzał..

20 godzin temu, PolonezAtu napisał:

Tu już niestety nie tanie ale stety jest AC, Pierwszy raz mi szybę wywaliło j trochę się zdziwiłem A miał to być dobry dzień testowania nowej kosiarki i pierwsze moje koszenie dyskową 🙆

No z AC to bym się dwa razy zastanowił, w Farmtracu jak poleciała szyba niby zwrócili ale na drugi rok przy ubezpieczeniu sobie odbili.

20 godzin temu, adikpl1 napisał:

To dobrze zobacz warunki tego AC, jaka jest wpisana minimalna wartość uszkodzenia, czy przypadkiem ten kamień nie powinien kilku szyb wybić

Jak powyżej napisałem czasem to lepiej nie zgłaszać ale cóż do fakcie się jest mądrym 

18 godzin temu, szymon09875 napisał:

Ja dzis też trawy nazbierał i dętke w ciągniku zakleiłem i rozruszniki dwa zregenerowane. I wszystko bez żadnych komplikacji poszło. Takie pier***enie tych co im sie robic nie chce.

A kto ci nie da 

18 godzin temu, slawek74 napisał:

mi 6 dni w tygodniu starczy by się dobrze narobić ...

Dokładnie jeden dzień nie zbawi , jakby to przewracać to jeszcze czy zbierać

 

16 godzin temu, Cybulek17 napisał:

Jak przez 6 dni się porządnie natyrasz to sam sobie zrobisz tę wolną niedzielę.  Jeden dzień odpoczynku każdemu się należy 

No a jak .

 

Pro po koszenia za stodołą u mnie za granicą gościu 330 kosi z 2.5ha od rana 

 

16 minut temu, mraukot napisał:

Widać człeku, że nie masz do czynienia z tzw. miastowymi po sąsiedzku, albo nawet z wsiokami nie mającymi nic wspólnego z rolnictwem. Jak by Ci tak co chwilę milicja przyjeżdżała na pole albo do gospodarstwa, bo "zgłoszenie otrzymali", to byś inaczej na to spojrzał..

Mam do tego stopnia że dzwonią bo sie kurzy na polnej drodze jak ciągnikiem jade. Myślisz że coś ugraja? Policja przyjedzie i nic nie mogą zrobić. Sąsiada syn kilka razy w miesiącu dzwonił bo pies nieraz wyszedł na pole, to nic że do drogi daleko a nim sie wgl nie interesuje. Dziwnym trafem jak mieli jakąś impreze i siedzieli przed domem to ja sobie jakąś prace na polu obok nich zaczynałem, albo obornik sie jechało podgarnac. Teraz już od roku spokój bo zobaczył że to nie ma sensu.

16 minut temu, mraukot napisał:

Widać człeku, że nie masz do czynienia z tzw. miastowymi po sąsiedzku, albo nawet z wsiokami nie mającymi nic wspólnego z rolnictwem. Jak by Ci tak co chwilę milicja przyjeżdżała na pole albo do gospodarstwa, bo "zgłoszenie otrzymali", to byś inaczej na to spojrzał..

Mam do tego stopnia że dzwonią bo sie kurzy na polnej drodze jak ciągnikiem jade. Myślisz że coś ugraja? Policja przyjedzie i nic nie mogą zrobić. Sąsiada syn kilka razy w miesiącu dzwonił bo pies nieraz wyszedł na pole, to nic że do drogi daleko a nim sie wgl nie interesuje. Dziwnym trafem jak mieli jakąś impreze i siedzieli przed domem to ja sobie jakąś prace na polu obok nich zaczynałem, albo obornik sie jechało podgarnac. Teraz już od roku spokój bo zobaczył że to nie ma sensu.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v