Wapno

dostawca mówił że jak żyje to czegoś takiego nie widział

no bez jaj. co z takim zrobisz?

narazie do dostawcy dzwoniłem mówił że reklamacje do kopalni zrobi

może dobre na utwardzenie drogi ....

Hmmm.... Ciekawe jak by to wyglądało gdyby rozwieść je rozrzutnikiem?

Trzeba talerzować

Pryzmę

Chodnik koło domu możesz se bryłami wyłożyć 😁

może w worku zapakować i sprzedawać jako granule dla tych co mają kompleksy wielkości? 🤔

No bez ciula- co to ma być? Winnych brak?

kierowca mówił że mu nawet nie mógł nawet wyjść przy załadunku a zdania kopalni nie znam bo pośrednik miał z nimi reklamacje załatwiać ale mnie to wkurza co ja teraz z tym zrobię? do bagna wsypie? do 15 muszę poplony wysiać a tu nic nie zrobione praktycznie wapna nie mam i bryły na polu leżą.

Robisz zdjęcia i wysyłasz @ zreklamacją i  żądasz natychmiastowgo zwrotu kosztów.

w przyszłym tygodniu pośrednik mówił że mają być jacyś ludzie tylko nwm po co i na co to,

Coś mi tu śmierdzi,  wątpię żeby kopalnia taki numer odstawiła. Masz certyfikat,  fv. Ja myślę że dostawca w ciula przygrał.

mam wz tylko narazie z dzisiaj podawałem dane do faktury ale jej nawet nie dostałem narazie ale i tak będę uwazal już na niego wapno się spóźniało przez co już zdążyłem trawy itd wysiać i jedna łódkę odwołałem

tzn wz z dzisiaj a zamawiałem nwm może początek albo środek lipca

30 minut temu, qubeq napisał:

kierowca mówił że mu nawet nie mógł nawet wyjść przy załadunku a zdania kopalni nie znam bo pośrednik miał z nimi reklamacje załatwiać ale mnie to wkurza co ja teraz z tym zrobię? do bagna wsypie? do 15 muszę poplony wysiać a tu nic nie zrobione praktycznie wapna nie mam i bryły na polu leżą.

Wątpię że będą jeździć na kontrolę wirusa się boją

1 raz mam kujawita 05 więc nwm jak wygląda ale fakt faktem to nie jest mała kopalnia ktoś miał coś takiego u siebie już?

TheraRolnik napisał:

30 minut temu, qubeq napisał:

kierowca mówił że mu nawet nie mógł nawet wyjść przy załadunku a zdania kopalni nie znam bo pośrednik miał z nimi reklamacje załatwiać ale mnie to wkurza co ja teraz z tym zrobię? do bagna wsypie? do 15 muszę poplony wysiać a tu nic nie zrobione praktycznie wapna nie mam i bryły na polu leżą.

Wątpię że będą jeździć na kontrolę wirusa się boją

niech przyjeżdżają i mi to z pola sprzątają ponad tydzień się upominałem żeby przywieźli mi bo dostawca się bronił że nie wpuszczają tylu na kopalnie ale już tracę do tego głowę

Chodziło mi o kontrol czy poplon posiany w terminie 

 

To jest kujawit 05 ? Ja się zastanawiam czy na łąki zamówić łódkę tego wapna ...

6465 napisał:

Coś mi tu śmierdzi,  wątpię żeby kopalnia taki numer odstawiła. Masz certyfikat,  fv. Ja myślę że dostawca w ciula przygrał.

masz rację też mi się tak wydaje jr zadzwonię do kopalni i się wyjaśni jescze za nic nie płaciłem i nie zapłacę mam tylko wz i wypełniałem dane do faktury jak się wkurzę to zamówię omyie a temu powiem papa i niech się tam kłócą czyja to wina

Zrób tak jak ci napisałem. Porób zdjęcia i wyślij je drogą elektroniczną do kopalni z której jest to wapno. I dzwoń natychmiast do nich w tej sprawie. Możliwe że oni zupełnie o tym niewiedzą, a pośrednik cię po prostu oszukuje. Z jakiej kopalni to jest?? 

Ja w tym roku reklamowałam ale nie takie jak to i jakiś zwrot dostałem.

TheraRolnik napisał:

Chodziło mi o kontrol czy poplon posiany w terminie 

 

To jest kujawit 05 ? Ja się zastanawiam czy na łąki zamówić łódkę tego wapna ...

tak to co było niezabrylone (95%-98% to bryły) wyglada fajnie a reszta to masakra

Na wz masz numery rejestracyjne pojazdu który Ci to przywiózł? Bo kopalnia prawdopodobnie w pierwszej kolejności sprawdzi kiedy taki pojazd się ładował i czy w ogóle się ładował u nich?

niedawno było zdjęcie ze żwirem a dzisiaj z gruzem

tylko patrzeć jak z drutem zbrojeniowym będą wozić, a rolnikom powiedzą że to wapno z żelazem.

I ja miałem takie sytucje z kredą,zajechałem na kopalnie obejzałem i dawaj a przyjechała jakby inna.

ja zamówiłem w jednej firmie z Opola mialkie wapno, że aż cukier puder miał być i przyjechał zwykły węglan z brylami jak piłka nożna, nawet z auta nie spadało, kierowca lopatowal, zrobiłem zdjęcia, zadzwoniłem do firmy, wyjaśnili że zaszła pomyłka na kopalni i przywieźli prawidłowe wapno które wypłynęło jak woda, a to mokre z brylami to prosili mnie czy nie mam gdzieś rowu do zasypania żeby to z utylizowac, byle by nie musieli wynajmować ładowarki i wiezc spowrotem, oczywiście rozsialem to na swoje pola, może za kilka lat coś podziała ;)