Maszt Tuz Przedni Zetor 5711

Czemu akurat taki? Panoramiczny moze troche wygodiejszy, ale waga za to inna.

przod blokujesz do pracy z tym?

Super widoczność w porównaniu do masztów dedykowanych z Pomu czy Warki, miałem blisko i cena dobra. Zdejmowaliśmy to z wózka wziąłem też rozdzielacz i siłowniki pochyłu. Dziś podpiąłem rewelacja, działa płynnie jak w wózku widłowym mam porównanie bo pracuje na nich codziennie. Można ładować precyzyjnie a nie jak w tanich bułgarskich rozdzielaczach, dźwignie z oporem chodzą jak ruszysz to od razu leci

Do wszystkiego trzeba sie przyzwyczaic. Znajomy ma na mf 255 maszt z przodu, ale to jakas fabryczna produkcja z lat 80. Nigdy go nie zdejmowal i jak popatrzylem co i jak on wywija tym masztem to glowa mala. Jak to mowia do wszystkiego trzeba dorosnac. Ja uzywam masztu z tylu na podnosniku. Moze trzeba sie odwracac, ale za to bloto nie straszne i zwrotnosc jak wozkiem widlowym.

Sezon wiśniowy się zaczął u mnie, 3 dni wożenia palet i kistenów bezproblemowo, działa idealnie czule jak w wózku. Nie widać żeby coś się poddawało, podnosi i stabilnie jeździ się po polach. Powinno wytrzymać jeszcze 30 ton przerzucania towaru z miejsca na miejsce i ładowania na przyczepy. 

trochę daleko wysunąłeś go do przodu, można było bliżej, zawsze to mniej przód dostaje ;)

Po sezonie wiśniowym zauważyłem że poci się, znaczy wychodzi olej pomiędzy obudową rozrządu a mocowaniem przodu. Z obu stron i cos mi się wydaje że przez ten maszt, wcześniej było suchutko tam. Jak myślicie..

Obudowa rozrządu jest na silniku, a maszt na wsporniku osi. Teoretycznie nie powinno, ale może być. Ciężar jest, ciągnik inaczej ma rozłożony ciężar, drgania też jakieś sa.

Ten olej to raczej pomiędzy blokiem silnika a obudową rozrządu ale wiadomo o co chodzi. Boję się żeby tam się nie rozerwał ten ciągnik