Kukurydza

Tak wygląda susza stulecia............

jakieś 20 lat temu to co roku po zimie tutaj woda stała aż do wiosny, a mam jeszcze jeden dołek to raz było wody na prawie 2 metry jakieś też jakieś 20 lat temu

Wczoraj tyle spadło? U nas przez dwa dni podobna ilość.

W jaki to rejonie? 

U mnie spadło w maju 100l i w czerwcu już ponad 200l przekroczyło, gdzie norma z wielolecia jest w okolicach 50l na miesiąc. A jeszcze w prognozie nie widać końca deszczu. Mieszkam w północno wschodniej maopolsce.

tak w jeden dzień 70, a dzień wcześniej 30, centrum Polski powiat Koniński

Ja też powiat koniński i na gospodarstwie mam 33l przez dwa dni. A 5km dalej może spadlo z 5-10l to max.

70l też bym nie pogardził...

ale nie w tak krótkim czasie , ja ma 20 arów kuku zalane , około 300 sztuk selera popłynęło do jeziora plus z 2 tysięce podmyte korzenie , i z 30 arów na drugim polu nurkuje pod wodą , to nie wiem czy byś chciał taki deszcz

i na dodatek cały czas dopaduje, dzisiaj już nie całe 5 spadło

Ulewny to nie. Ale jak by spadło w jeden dzien 100l to na spokojnie by moja ziemia ogarnęła.

U mnie nic nie popaduje niestety.

Dokładnie czesio lżejsze ziemię przyjmą każdą ilość wody. U mnie za czerwiec spadło do dnia dzisiejszego 105 litrów wody a jak by spadło jeszcze z 70 to bym się nie pogniewał

Nawalny to by mi nieźle pomotał zboż nie które bo mam tęgie miejscami. Już mi troche potargało, ale tyle to pikuś.

Ziemia lekka teren płaski dołki od od kilku lat wody nie widziały rowy totalnie puste.

rozumiem tylko współczuć i podziwiam jak sie rozwijasz mino tak trudnych warunków u nas nie jeden by odpuścił

heh co zrobisz jak nie możesz bez tego żyć..

tez tak mam chociaż mam dużo mniej ha jak ty

U mnie wczoraj spadło zapewne koło 50 w godzinę,szlakę miejscami spłukało na pole,a dzisiaj na podwórku po kałużach nie ma śladu praktycznie

mieszkam od kolegi tak pewnie z 40 km (powiat kaliski) to u mnie ledwo ziemia zmoczona

no a ja mam dzisiaj znowu jezioro na podwórku