Tomko

kto taki?

Sieje rzepak, kukurydze, łubin i zboża. No i ziemniaki, ale to tylko parę arów.

Obornik to zalezy jaki się da załatwić. Najwięcej z pod brojlera, bydlęcy no i koński też bywał no i kaczy;p

No i wapno oczywiście.

14 minut temu, XTRO napisał:

co tu się stało ? susza ?

Poszły próbki. Rok temu pszenica 7, dwa lata temu raps 4. 

To susza swoje dołożyła 100%

Matey napisał:

pH takie jak pisałem, fosfor wysoko, potas średnio, magnez nisko, poszło 2,5t wojcieszowiaka, w lutym 220kg ultra kali, azotu 140 kgN, t1 z odżywkami, czego tu zabrakło? Mogłem tutaj i pół tony polifoski rzucić ale bez deszczu nic z tego i tak by nie było 

panie a takich piachudrach to 70 N to jest duzo będzie padać to zbierzes 5 ton pszrzyta nie to 3 a tu dales 140 i padalo by to byś zebral 6 nie pada i co tu uleci 1 tona to gora u mnie w tym roku choć za późno to popadalo i wygląda na 4+ ale dwa lata temu gdzie poszlo 2x tyle azotu to bylo podobne gdzie 70N jakos wygladalo i 3 t dalo na 6 kl

11 minut temu, Pafnucy napisał:

Trzy miesiące temu nie widać było że to szajs będzie ? U nas też różne klasy ziemi , ale taką tragedię to ciężko ujrzeć u kogoś na polu . Nie obraź się , ale wydaje mi się że od siewu dopiero pierwszy raz na to pole zajrzałeś .

juz Ci sołtys napisał prawde a Ty dalej swoje. Nie odpowiedziałes mi czy pH 5,3 i zasobnosci ktore podalem sa za słabe dla pszenzyta ozimego

zobacz jaki tutaj był szajs koncem pazdziernika, pewnie byś to orał?

tak to wygladało początkiem maja, ładnie co nie?

dziś

ja tam wole ratować niz likwidować ale co kto woli

No Kolego . Ale te zdjęcia pokazują tak jakby co innego .

inne pole, inna odmiana, inny przedplon, uboższe nawożenie

tomko ze zdjecia zalatwil chyba przedplon, mam wrazenie ze kukurydza wyciagnela z tej ziemi wszystko co było, pierwsza dawka 280 kg N a te pszenzyto zbieralo sie jak pies do jeza. Ale co mialem zrobic, likwidowac i siac łubin ktory wyroslby po kostki i mial 4 straki? czy moze owies i 2t bym zebrał bez gestosci

4 godziny temu, Matey napisał:

Panie Szymi40, dodam że pierwsza dawka poszła 16.02 gdzie w lutym opadu było sporo, następna ok 10.03. wtedy nie było braku wody, skąd mogłem przewidzieć że przez najbliższe 3 miesiące uleci 45l?chyba nie myślisz że druga dawka poszła w połowie maja?

Miałem tak samo w 2015 później w 2018. Szczerze współczuję. W tym roku pszenżyto tyż nie powala ale coś tam jest

1 godzinę temu, Tomek90 napisał:

Poszły próbki. Rok temu pszenica 7, dwa lata temu raps 4. 

To susza swoje dołożyła 100%

aż tak cienko z opadami ?

Tak. Późno siana na dodatek. Dalej glina co zielone. 

to ile u Ciebie spadło w czerwcu mm ?

Współczuję... U mnie co się zboża zaczynają zwijać to trochę popada i tak się żyje od deszczyku do deszczyku.  Obsada zredukowana, pięterka trochę też, ale dzięki tym małym deszczom coś się urodzi i się przeżyje, jak zboże nie będzie po 500. U Ciebie brak wody to zrobił, u mnie najgorsza pszenica jest po burakach, a z wiosny była najlepszą późno sianą pszenicą jaką kiedykolwiek miałem. Chociaż by nas z poplonów zwolnili, jak na suszowe ich nie stać.

Edytowane 19 Czerwca 2020 przez JanKrzysztof

18 minut temu, XTRO napisał:

to ile u Ciebie spadło w czerwcu mm ?

Nie powiem deszczomierz szlak trafił przy manewrach ogrodowych.

Dziś wiem że 30mm spadło wieczorem.

1 godzinę temu, Matey napisał:

inne pole, inna odmiana, inny przedplon, uboższe nawożenie

tomko ze zdjecia zalatwil chyba przedplon, mam wrazenie ze kukurydza wyciagnela z tej ziemi wszystko co było, pierwsza dawka 280 kg N a te pszenzyto zbieralo sie jak pies do jeza. Ale co mialem zrobic, likwidowac i siac łubin ktory wyroslby po kostki i mial 4 straki? czy moze owies i 2t bym zebrał bez gestosci

A  mi się wydaje   że  pszenżyto  ,,Tomko''  jest   na lepsze  ziemie  a nie  na 5 klasę. 

1 godzinę temu, Denwer napisał:

Miałem tak samo w 2015 później w 2018. Szczerze współczuję. W tym roku pszenżyto tyż nie powala ale coś tam jest

Piękne zboże, bralbym takie w ciemno w przekropnym roku. W lubuskiem od trzech lat jest susza, co roku sobie mówię że w końcu musi być normalnie i zacznie padać a tu co rok to gorzej.

18 minut temu, JanKrzysztof napisał:

Współczuję... U mnie co się zboża zaczynają zwijać to trochę popada i tak się żyje od deszczyku do deszczyku.  Obsada zredukowana, pięterka trochę też, ale dzięki tym małym deszczom coś się urodzi i się przeżyje, jak zboże nie będzie po 500. U Ciebie brak wody to zrobił, u mnie najgorsza pszenica jest po burakach, a z wiosny była najlepszą późno sianą pszenicą jaką kiedykolwiek miałem. Chociaż by nas z poplonów zwolnili, jak na suszowe ich nie stać.

Jak pada co kilka dni to i większych opadów nie potrzeba, z poplonami chyba jeszcze myślą. Ja tez muszę siać ale jak się pogoda nie ruszy to nie widzę sensu

15 minut temu, Tomek90 napisał:

Nie powiem deszczomierz szlak trafił przy manewrach ogrodowych.

Dziś wiem że 30mm spadło wieczorem.

A poprzednie miesiące? Jak opad? Kolega z Wlkp, dobrze kojarzę?

Ziemia słaba, przedplon kukurydza, opadów praktycznie u niego nie ma i niby co miało urosnąć? Chyba sorgo jedynie, bo ono nie usycha, tylko wegetację wstrzymuje do czasu kolejnej dawki wody. Gdyby u mnie padało tyle co w Lubuskim to pewnie wyglądałoby podobnie. Kiedyś to się rzepak chociaż udawał w suchych latach, bo woda była głęboko, a teraz liniówka czy hybryda nie robi różnicy, bo wody tyle co napada na bieżąco. Twoje działki mają dobre podglebie @Matey czy piach na wierzchu i piach w spodzie?

15 minut temu, Szymi40 napisał:

A  mi się wydaje   że  pszenżyto  ,,Tomko''  jest   na lepsze  ziemie  a nie  na 5 klasę. 

 

Ja mam gleby iv-vi klasa większość w sumie u góry piach i na dole też

Prognozy są w sumie takie że jeśli się sprawdza to pójdzie jeszcze redukcja w kłosie. 

 

Od początku marca i caly kwiecień bez opadu, przymrozki i mróz nawet do -10. Ja z niziny podlaskiej.