Uprawiony Ugór

No ładnie . Ale czemu bez glifosatu wcześniej ? Nie odrośnie trawa wcześniej niż soja skiełkuje ?

 

Edytowane 22 Maja 2020 przez Pafnucy

Ja mam zamiar likwidować bardzo stare łąki. Nie wiem na jaką roślinę się zdecydować. Rzepak, pszenica, a może kukurydza w przyszłym roku.

Wg mnie to po ugorach najlepiej coś mało wymagającego.

@Mecha - znajomy zawsze kuku przez pierwsze 2 lata po likwidacji starych łąk. Ale u niego na start zawsze jak nową ziemię bierze badania gleby i uzupełnianie tego co brakuje

Stąd mój dylemat, bo na zaoranej drodze rzepak wygląda wyśmienicie 

59 minut temu, Mecha napisał:

Ja mam zamiar likwidować bardzo stare łąki. Nie wiem na jaką roślinę się zdecydować. Rzepak, pszenica, a może kukurydza w przyszłym roku.

jak to się ma do zakazu likwidacji łąk?

Tzn?

tylko że w starych łąkach mogą być drutowce i może być problem z kukurydza trzeba pryskac od robaka

Wolałbym rzepak, muszę zbadać tą ziemię. Z kompostem nie powinno być problemu.

Ja bym posiał owies i traktował jako roślinę która "opowie mi coś o tym polu". 

Nie mam zbytu i ekonomicznego uzasadnienia by siać owies. W gre wchodzą jedynie: qq, rzepak, pszenica, albo łubin/bobik.

żyto hybrydowe?

Mógłbyś zrobić mi zdjęcie zębatki na którą przychodzi zapada na ząb? Dokładniej chodzi o sprężynę która ja dociska. Cześć przekładni w której jest łańcuch napedowy

na ugorze najlepiej rośnie owies

Owies powiadacie, to jak sobie radzić z odbijającą trawą? jak nie bardzo są środki na nią. My zawsze siejemy rzepak i w 100% się sprawdza, jak las dosłownie 

Rzepak to nie głupi pomysł ale zwykle dziadkowie robili łąki na najsłabszych gruntach dlatego czasem warto posiać ten beznadziejny owies by sprawdzić jakiego chwastu najwięcej, co za robak się panoszy i czy w ogóle tu coś oprócz ch... trawska urośnie bez dużych nakładów. 

Ja pryskałem drogę glifosatem, posiałem na niej rzepak, jak i na polu obok. Miała 3m szer. I taki właśnie 3m pas ładnego rzepaku się wyróżniał 

Tam są łąki conajmniej 100lat bo zdarzy się że rzeka wyleje, a jest rolnik który blisko rzeki zawsze robi qq, więc nie widzę przeciwwskazań.

To wal śmiało rzepak. Skoro to tereny zalewowe to powinien naprawdę sypnąć. 

Rzepak siej i zobaczysz jaki ładny będzie  tylko zawsze jest potem problem przy koszeniu bo wszystko by było tylko on zielony  I czasami po mimo desykacji nie chce się poddać, zawzięty jest strasznie   

Kuba "skracacie" rzepaki ? U mnie zwykle stosuje się tylko jeden zabieg, ponoć dzięki mocnemu skracaniu można pozbyć się problemu zielonego badyla. 

Nie, zwykle gadanie że a bo szkoda kasy na to. A potem raz ze nie równy a dwa że miejscami taki las urośnie... Muszę na następny rok spróbować na próbę parę kawałków skrócić raz lub dwa odrazu i porównać, przeczuwam że wyjdzie na to że wszystko trzeba jechać  Ale przy tylu zabiegach w rzepaku to jeszcze jeden już różnicy nie zrobi chyba   Może też i w tym tkwi ten problem że czasami się desykuje w dość mocny stężeniu środka a tu po 2 tyg, dopiero łuszczyny uschnięte a łodyga zieloniutka   

Skracanie łączysz z grzybówką, przynajmniej ja tak robię jesienią. Wiosną zwykle u mnie jest skrócony już przez sarny więc pryskam raczej na co innego. Znajomi bez problemu sarny skracają jeszcze raz na wiosnę. Najwięcej daje zabieg jesienny, od razu wyrównuje rośliny, następne są dopełnieniem. Bez skracania rzepak jest wątły i kwitnie zbyt nierówno żeby jaka kol wiek desykacja pomogła. Tak że jak najbardziej stosować. 

Dzięki za cenne rady  

Więc tak nie pryskałem glifosatem bo już nie było czasu a chciałem tutaj jeszcze coś posiać żeby nie przewalać tego do jesieni...Opryskałem zaraz po siewie herbicydami na jedno i dwuliścienne chwasty wiec mam nadzieję że to załatwi problem z odbijającą trawą  w jakim stopniu się to rozwiązanie spisze to czas pokaże  Soję pewnie będę desykował przed zbiorem więc jak później coś odbije to oprysk sobie z tym poradzi i powinno być całkiem przyzwoite stanowisko pod pszenicę  W tamtym roku już tak robiłem na jednym ugorze i całkiem fajnie się to sprawdziło

W okolicy zauważyłem że większość Osób na takiej ziemi sieje kukurydzę...z jakim skutkiem nie wiem ale chyba raczej nikt nie narzeka  Co do owsa to fajna sprawa i wcześniej tak właśnie robiłem ale że u mnie był problem i ze zbytem i z ceną to dałem sobie z owsem spokój..

@Shiftman

Chodzi Ci o tą "przekładnie" którą przenosi napęd z koła na skrzynię? Jak bd miał chwilę to ściągnę osłonę i pstryknę fotkę.