mf 520

Jaki heder?

To ile już pola obrabiasz?

Niedoceniany sprzęt ? Cheder pewnie 3,6 lub 4,2 gdyby był 3m to pewnie by nie odpinał ?

Umnie kolega z wioski ma takie dwa do sprzedania MF jak ktoś by był zainteresowany to dam numer tel, kupił nowke rostelmasz kombajn a te teraz odpoczywaja

Złe wspomnienia mam po tym modelu...

Bo?

heder 3.6 odpiolem bo jechalem nim 60km a u nas są wąskie drogi(małopolska)

@Rolnik200598 jest koło 10ha

11 godzin temu, soltys48 napisał:

Bo?

Bo kumpel miał dwa takie, jednym kosił on drugim ja, w jednym i drugim wymieliło skrzynie biegów w pierwszym sezonie. Fakt że pola u niego to bardziej na stoki narciarskie się nadają ale w dwóch ta sama awaria gdzie bizonem kosił kilka lat i ze skrzynią problemów nie było.

A olej to w tej skrzyni był?😅

Wszystko było ok. Jednego dnia na jednym polu obydwa się zesrały.

1 godzinę temu, damianbor napisał:

Bo kumpel miał dwa takie, jednym kosił on drugim ja, w jednym i drugim wymieliło skrzynie biegów w pierwszym sezonie. Fakt że pola u niego to bardziej na stoki narciarskie się nadają ale w dwóch ta sama awaria gdzie bizonem kosił kilka lat i ze skrzynią problemów nie było.

A co powiesz na wykoszenie 140ha w sezonie bez awarii? W kolejnym 80....

3 godziny temu, Pawel_T-25A napisał:

heder 3.6 odpiolem bo jechalem nim 60km a u nas są wąskie drogi(małopolska)

 

@Rolnik200598 jest koło 10ha

 

To już kupa pola. Macie tam z czego dobierać, jak jadę do Krakowa i widzę te wsie i pola po drodze to płakać się chce.

u nas akurat cieżko z polami, ale zawsze cos jeszcze moze wpadnąć

W Kwaczale jest ogrom ugorów. Jest a przynajmniej jeszcze niedawno był tam taki dziadek co swój pasek pola obrabiał i nawet krowa się tam pasła. Reszta wokół zarośnięta.

6 minut temu, Rolnik200598 napisał:

W Kwaczale jest ogrom ugorów.

to okolice Wadowic?

tam w alwerni ,brodłach faktycznie jest duzo ugorow szkoda ze daleko ode mnie

Dość kawałek stamtąd do Wadowic jest ale chyba innej Kwaczały w Małopolsce nie ma. 

W Alwerni też ugorów pełno to fakt.

Amatorzy szybko by się na to znaleźli, problem taki, że nikt tych pól oddawać nie chce. Taka mentalność :).

Pewnie jakiś by się znalazł co by to wziął. Rozumiem że jak ktoś to obrabia to nie zawsze chce oddać ale do tej pory nie rozumiem czemu ugorów nie chcą oddawać komuś do obrobienia.

U mnie we wsi ugorów nie ma, wszystko zabierają. Ludzie sami chcą oddawać. Najpierw poddawali się najmniejsi takiego pokroju jak ja (zresztą ojciec też się poddał a ja zacząłem na nowo 3 lata temu) a teraz to już oddają nawet tacy co mają po 3ha i więcej i własny sprzęt...

2 godziny temu, soltys48 napisał:

A co powiesz na wykoszenie 140ha w sezonie bez awarii? W kolejnym 80....

Absolutnie nie ganie tego modelu i nie chwalę innego. Po prostu podzieliłem się swoim doświadczeniem z tym konkretnym modelem. Obydwa były z Francji od jednego właściciela, obydwa kupione na miejscu osobiście, nie przez pośredników. Póki było koszone po równym albo po lekkich górach wszystko było ok, ale jak poszły w konkretny teren to niestety zonk.

Rolnik200598 napisał:

nawet tacy co mają po 3ha i więcej i własny sprzęt...

NAWET 3 ha 😳 toż to szok

Jeszcze nie tak dawno 3-5ha to było spore gospodarstwo we wsi.

4 minuty temu, robi57362 napisał:

NAWET 3 ha 😳 toż to szok

W małopolsce owszem

Jeszcze z 10 lat temu ktoś kto miał 8-10ha to był wielki gospodarz. A teraz zwykły chłopek, od którego są dużo więksi.