T-25 + UG 2

Na takie coś to już dużo czasu potrzeba, klient się na pewno znajdzie tylko ten czas...

Jeśli kury dobrze się niosą to na nich najlepiej wychodzę, teraz przestój mają i słabo niosą. Roboty mało a grosik ciągle wpada, z kurczakami już więcej zachodu, najwięcej przy biciu. Ziemniaki, ogórki to wiadomo, pszczoły też.

To ile tych kurek masz klijentela

Rolnik200598 napisał:

Na takie coś to już dużo czasu potrzeba, klient się na pewno znajdzie tylko ten czas...

Jeśli kury dobrze się niosą to na nich najlepiej wychodzę, teraz przestój mają i słabo niosą. Roboty mało a grosik ciągle wpada, z kurczakami już więcej zachodu, najwięcej przy biciu. Ziemniaki, ogórki to wiadomo, pszczoły też.

To ile tych kurek masz? Duże nakłady pracy masz, klijentela pewno z miasta :p

Coś koło 50 sztuk jest.

Nakład pracy taki, że rano wypuścić, dać im żarełko do karmików, ziemniaki do korytek i wieczorem zamknąć, pozbierać jajka, raz na tydzień, w lecie na dwa tygodnie posprzątać u nich.

Raz w miesiącu mieszanie i śrutowanie zboża, pełna beczka 200l wystarcza na miesiąc (proporcje- 40kg śrutowanej kukurydzy, 40kg ześrutowanej mieszanki jęczmień- pszenica w stosunku 50:50, 40kg całej pszenicy, 25kg paszy z De Heus, witaminy). Do tego dwa razy w tygodniu parnik ziemniaków gotuję i staram się codziennie jeśli nie pada ukosić im trawy albo koniczyny perskiej.

Klientela nie tylko z miasta, choć w dużej części tak.

50 to przy dużo jak dla mnie na początek to z 10 i będzie dobrze. a chodzą luzem po podwórzu czy maja jakiś wydzielony plac. u siebie musiałbym wydzielić ze względu na specyfikę podwórza chociaż kiedyś normalnie biegaly :) sam nawet zaganialem dobry sport

Mam wydzielony niewielki wybieg i dlatego koszę im zielonkę bo na wybiegu trawy zero.