T-25 + UG 2

to ile doszło?😃

Kapkę ponad hektar ale niestety w 3 kawałkach, przynajmniej praktycznie pod domem 😅

kawałek do kawalka i robi się areal

pogratulować 😄

graty , czyżbyś jakieś piachury dorwał ? bo ziemia na lżejszą wygląda , dobrze że ruszyłeś przed orką ładniej od razu się orze prawie jak pole orne jak na taki sprzęt to elegancko  

@dzikiWschód jedyne wyjście w moich okolicach 

@PitTerro A podziękować 😅

@Sebastian123339 Piach to jeszcze nie jest ale lżejsza ziemia 😅 W moim wypadku zgryzienie i orka to jedyne wyjście aby to miało ręce i nogi 😀

 

myślisz coś tu jeszcze siać

Owies już zasiany 😅

u nas nawet hektara nie dostaniesz taka konkurencja 😁 a najlepsi są ci którzy sieją rozrzutnik zboża i zbierają dwa i mówię "ale u mnie zboże w tym roku" 😁

To ja mam o tyle dobrze że nie mam konkurencji większej, a reszta to starsi i pomału zwijają manatki

o tyle dobrze, że nie trzeba karczować 😉 to ile już w sumie obrabiasz?

Dokładnie 5.25 ha ornego 😅 Mało, ale idzie do przodu 😅

jak na ruska to już nie mało 😄

I ja podbijałem w zeszłym tygodniu nową zdobycz terytorialną. Jęczmień już tam posiany.

Edytowane 24 Marca 2020 przez Rolnik200598

Ja jutro przed pracą będę siał ostatni kawałek jęczmienia 😅

Rolnik200598 napisał:

I ja podbijałem w zeszłym tygodniu nową zdobycz terytorialną. Jęczmień już tam posiany.

to ile tych morgow masz w sumie?

to jest wersja A1 ?

30 minut temu, akooo napisał:

to ile tych morgow masz w sumie?

2 morgi austriackie, dla mnie wystarczająco grzebania w ziemi, do tego zwierzaki i pszczoły to jest przy czym dłubać

Rolnik200598 napisał:

30 minut temu, akooo napisał:

to ile tych morgow masz w sumie?

2 morgi austriackie, dla mnie wystarczająco grzebania w ziemi, do tego zwierzaki i pszczoły to jest przy czym dłubać

a robisz coś jeszcze zawodowo? tylko ciapka tego masz?

Pracuję zdalnie z domu, taką mam specyfikę zawodu, że nie muszę praktycznie nigdzie jeździć, wystarczy telefon i komputer (jestem spedytorem), czasem mogę jeśli zajdzie potrzeba oderwać się od komputera i iść na przykład grzebać w ulach, zrobić coś w polu, najważniejsze u mnie aby telefon przy tyłku mieć. Minusem jest to, że telefon może zadzwonić w każdej chwili bo wystąpił problem na przykład przy załadunku/ rozładunku, podczas przejazdu na trasie itp.

Tylko ciapson jest, na taki areał jak u mnie i dodatkowo obrabianie 0,5ha u znajomego to jest w zupełności wystarczający, w sezon kręci z 40-50mtg.

Edytowane 30 Września 2020 przez Rolnik200598

Pytam nie dlatego że wcibski jestem tylko że też mam zamiar coś małego rozkręcić trochę ziemi jest, ciapka też mam tylko robotę muszę na miejscu ogarnąć i to największy minus tego. Bo jak mam brać kredyt na 30 lat na mieszkanie na 40m2 to nie wiem czy jest sens a magistrem żadnym nie jestem że muszę w mieście mieszkać

To znaczy jeśli musiałbym dojeżdżać do pracy to na pewno bym nie rozwinął pasieki, trzymałbym ze dwa ule typowo "dla siebie", nie bawiłbym się w ziemniaki na handel, ogórki i kurczaki. Miałbym tylko kury i resztę innego drobiu, kilka królików tylko na własne potrzeby. Ale, że czasu nieco więcej jest to można się bawić, zawsze jakiś tam grosik zostanie i człowiek zadowolony. Zbyt jest na wszystko ogromny, miodu w tym roku nie miałem dużo, sprzedałem prawie wszystko od razu a do tej pory ludziska dzwonią i się pytają, aż żal już mówić, że nie ma😁

Rolnik200598 napisał:

To znaczy jeśli musiałbym dojeżdżać do pracy to na pewno bym nie rozwinął pasieki, trzymałbym ze dwa ule typowo "dla siebie", nie bawiłbym się w ziemniaki na handel, ogórki i kurczaki. Miałbym tylko kury i resztę innego drobiu, kilka królików tylko na własne potrzeby. Ale, że czasu nieco więcej jest to można się bawić, zawsze jakiś tam grosik zostanie i człowiek zadowolony. Zbyt jest na wszystko ogromny, miodu w tym roku nie miałem dużo, sprzedałem prawie wszystko od razu a do tej pory ludziska dzwonią i się pytają, aż żal już mówić, że nie ma😁

No ja właśnie myślę co by zasiac na tych morgach moich. Tylko u mnie to bardziej hobby bo doświadczenia nie mam żadnego z rolnictwem jedynie co to przy chałupie robię ale jak jest to pole to czemu by czegoś nie zasiać. Chociaż z hektar na poczatek

Ja u siebie to tylko jęczmień jary, pszenica ozima, ziemniaki, trochę facelii dla pszczół i w przyszłym roku kukurydzy kawałek, znajomy zgodził się posiać swoim sprzętem i swoimi nasionami i skosić swoim kombajnem. Warzywa to niewielki kawałek.

Ja w sumie to doświadczenie miałem takie jak dziadek i trochę ojciec robił, dopiero z "internetów" się trochę doszkoliłem w temacie i poszło. Pszczołami to mnie zaraził sąsiad i taki jeden znajomy starszy dziadek.

Podobno na truskawkach dobra kasa jest ale i roboty pełno i ludzi potrzeba.