Skocz do zawartości

Renault Midliner 210



GBA w akcji. Pożar sadzy w mieście.




Rekomendowane komentarze

Dnia 17.03.2020 o 20:25, sumek666 napisał:

2500 l

To jest u was główne auto? Czy jedyne?

23 godziny temu, sumek666 napisał:

Jak do tej pory auta dostajemy z lokalnej PSP. 

Też się staraliśmy o Staromana z PSP zanim nam się udało załatwić nowe Volvo jako RT. Ale u nas sporo chętnych na wozy z państwówki, niełatwo je dostać. 

22 godziny temu, sumek666 napisał:

GBAM?

autopompa i motopompa?

Były swego czasu takie wynalazki...

21 godzin temu, woj1997 napisał:

Tak były oznaczane. Miał autopompę i motopompę, ale jak to działało to nie wiem. 

Dokładnie. Autopompa była stale podłączona bezpośrednio pod zbiornik (jak w nowszych wozach), a autopompę stosowało się albo dodatkowo, albo zamiennie (np. w razie awarii autopompy - to było ok. 50 lat temu i sprzęt był znacznie bardziej zawodny).

No o Midlinera mi chodziło, mój błąd ;)

Który to rok?

Scania trochę będzie kosztować... Macie na oku jakąś konkretną firmę zabudowy? U nas wszyscy równo kurwią na Stolarczyka (zarówno PSP, jak i OSP - głównie M.A.N-y).

U nas od zeszłego roku nie ma na co narzekać, jako GCBA jest Atego 4x4 Bocar z 2013 r. 4500 wody, jako technik Volvo 4x2 też Bocar z 2018 r. 2500 wody (zastąpił "Złomka", czyli ponad 40-letniego Mercedesa 409 - ledwo jeżdżącego i znacznie przeciążonego benzyniaka... jest gdzieś w mojej galerii) i do tego drabina na Mercedesie z lat 80-tych, ale w za***istym stanie.

Ile macie wyjazdów rocznie?

Edytowane przez timo

nie mamy kasy to nie patrzymy za firmą

w grę wchodzi Scania lub MAN.

marzeniem naszym jest Rosenbauer, ale cena pewnie astronomiczna.

taki ok 2500-3000 litrów.

ogólnie zdania są podzielone. jedni chcą GCBA, a ja i kilka innych osób GBA. My mało jeździmy na pożary. chyba, że jakaś gruba akcja albo domy czy mieszkania. nie chwaląc się na tle gminy czy powiatu jesteśmy jedną z lepszych jednostek. mamy bazę przy DK 11 gdzie minimum raz na tydzień jest wypadek

 

M.A.N ma strasznie nieporęczne wejście na tył kabiny. Schodki są wąskie i przesunięte bardzo mocno do tyłu, przez co fatalnie się wchodzi, a jeszcze gorzej wychodzi. Z kolei przy 4x4 podłoga jest cholernie wysoko i raczej nie polecam wyskakiwania ;) już pomijam, że formalnie nie wolno. Są w opcji lepsze (szersze) schodki, ale kosztują jakiś majątek.

W tej pojemności to chyba jednak, znając życie, skończy się na Volvo z Bocaru. Te nowe mają 2700 litrów i są jednymi z najtańszych na rynku, a tragedii nie ma z jakością (chociaż np. w naszym potwornie sp***rza powietrze - w półrocznym aucie po 30 min postoju nie ruszysz bez dobicia powietrza - i to po dołożeniu elektrozaworu odcinającego zasilanie zabudowy w powietrze po wyłączeniu zapłonu). Za to prowadzi się bardzo dobrze i jest stabilne nawet przy 100 km/h, ale my mamy 4x2, a większość idzie 4x4.

GBA czy GCBA - zależy, czy jesteście w KSRG. Jeśli tak, to z GCBA macie większe szanse na włączenie do WOO/WKO, co nie każdemu jest na rękę.

U nas też jest więcej MZ niż pożarów. Wypadków sporo, mamy DK 42 i 45 - mniej ruchliwe niż 11, ale też się dzieje.

Nie odpowiedziałeś, ile macie wyjazdów rocznie.

2 minuty temu, timo napisał:

WOO/WKO

co to?

2 minuty temu, timo napisał:

Nie odpowiedziałeś, ile macie wyjazdów rocznie.

od 50 do 120. głównie MZ i wypadki. 

 

3 minuty temu, timo napisał:

czy jesteście w KSRG

tak jesteśmy

 

ja bym chciał GBA z 4x4 ;)

GCBA mamy pełno w powiecie, a jak wiadomo na pożary muszą jeździć Ci którzy lubią się brudzić i zwijać mokre węże. a my nie lubimy :D 

WOO - Wojewódzki Odwód Operacyjny - dzieli się na kompanie, np. my jesteśmy w WOO Opole - Kompania Strzelce Opolskie; WKO - często używana, ale błędna nazwa (niby Wojewódzka Kompania Operacyjna, ale poprawna nazwa jest tak, jak napisałem wcześniej: WOO i w ramach niej kompania).

To tak dość tych wyjazdów, u nas jest od kilku lat powyżej 100 rocznie (chyba 3 kolejne lata najwięcej w powiecie i 6. miejsce w województwie, ale mamy daleko do miasta powiatowego, więc JRG przy dobrych wiatrach jedzie do nas ponad 15 minut). Kiedyś były sporo wyjazdów do owadów (nawet ok. 20-25 rocznie), ale od pewnego czasu SK KP PSP nie przyjmuje takich zgłoszeń do prywatnych posesji poza szczególnymi przypadkami (np. samotnie mieszkające osoby starsze, z alergią na jad owadów itp.), więc jeździmy do owadów tylko na obiekty użyteczności publicznej, głównie szkoły itp. (także poza gminę z uwagi na posiadanie drabiny). W zeszłym roku do owadów było tylko kilka wyjazdów, trochę dachów i drzew przy wichurach, reszta wypadki i trochę pożarów, poza tym kilka medycznych przy braku ZRM.

Hmmm, jeśli rozpatrujesz straż w kategoriach "to lubię, a tego nie", to nie wiem w sumie, co powiedzieć... I na ile poważnie to brać ;)

12 minut temu, sumek666 napisał:

GCBA mamy pełno w powiecie, a jak wiadomo na pożary muszą jeździć Ci którzy lubią się brudzić i zwijać mokre węże. a my nie lubimy :D 

Uuu.. to co wy za strażacy... Na szczęście u nas nie ma takich w jednostce. Każdy jedzie, żeby pomóc bezinteresownie. Bez patrzenia czy się ubrudzi czy nie. Jak trzeba to trzeba.

3 minuty temu, timo napisał:

I na ile poważnie to brać

GCBA nie wykorzystamy w takim stopniu jak GBA. 

przez to, że ma mniej wody można wziąć więcej sprzętu niż węży z których rzadko korzystamy. 

o właśnie owady też często u nas występują. ale nie ma tak, że komuś odmawiamy. 

5 minut temu, timo napisał:

WOO - Wojewódzki Odwód Operacyjny

a to my już dawno jesteśmy. 2x w Poznaniu byliśmy.

my do JRG mamy jakieś 5 minut jazdy. jesteśmy ich pierwszą jednostką. często jest tak, że jak JRG wyjedzie to my jedziemy na zabezpieczenie powiatu a inne jednostki jadą na akcje

1 minutę temu, danielursus3p napisał:

Uuu.. to co wy za strażacy... Na szczęście u nas nie ma takich w jednostce. Każdy jedzie, żeby pomóc bezinteresownie. Bez patrzenia czy się ubrudzi czy nie. Jak trzeba to trzeba.

oczywiście, że jedziemy do wszystkich zdarzeń! tylko problem z kierowcami jest :/ 

1 minutę temu, sumek666 napisał:

często jest tak, że jak JRG wyjedzie to my jedziemy na zabezpieczenie powiatu a inne jednostki jadą na akcje

U nas we własnej remizie mamy zabezpieczenie powiatu. Kiedyś kiedyś jeździli, a teraz już nie.

3 minuty temu, sumek666 napisał:

oczywiście, że jedziemy do wszystkich zdarzeń! tylko problem z kierowcami jest :/ 

U nas z kierowcami najgorzej jest w godzinach 13-17. U nas wkładkę nas chyba 8 ma, jak dobrze pamiętam, a mimo to wraz jak przyjdą sianokosy czy żniwa brakuje kierowcy. Ja jakoś wolę zawsze za kierownicą siąść niż z tyłu.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v