Skocz do zawartości

Tama bobrów


zetor22

Ostatnio będąc nad pobliską rzeką napotkałem kilka takich oto tam. Bobry mają tam raj. Ludzie tam praktycznie nie zaglądają a bobry niszczą co się da i robią tamy. Tylko na odcinku ok. 300 metrów 2 tamy zrobione przez bobry i 3 pozostałość po młynie. A słyszałem od kolegi, że dalej na tej rzece też jest jeszcze kilka takich budowali.


Rekomendowane komentarze

Te cholery są gorsze niż korona wirus 😀 bo z nimi nie można walczyć a u mnie to około 5 ha jest zagrożonych zalaniem przez te szczury 

Odnośnik do komentarza
Woda jeszcze trzyma się w wałach. W tamtym roku miałem niespodziankę. Susza jak cholera, każdy myśli tylko kiedy wkoncu popadać. Wiezdzam na łąkę a tam pół metra wody. Tydzień wcześniej było sucho. A na małym rowku zrobiły tamę i łąkę zalało.
Woda jeszcze trzyma się w wałach. W tamtym roku miałem niespodziankę. Susza jak cholera, każdy myśli tylko kiedy wkoncu popadać. Wiezdzam na łąkę a tam pół metra wody. Tydzień wcześniej było sucho. A na małym rowku zrobiły tamę i łąkę zalało.
Odnośnik do komentarza

To ładnie, w centrum Polski to małe rzeki wyschły i bobry nie miały na czym tam robić.

Edytowane przez 90210grzesiu
Odnośnik do komentarza
Dnia 28.02.2020 o 09:22, zetor22 napisał:

Woda jeszcze trzyma się w wałach. W tamtym roku miałem niespodziankę. Susza jak cholera, każdy myśli tylko kiedy wkoncu popadać. Wiezdzam na łąkę a tam pół metra wody. Tydzień wcześniej było sucho. A na małym rowku zrobiły tamę i łąkę zalało.
Woda jeszcze trzyma się w wałach. W tamtym roku miałem niespodziankę. Susza jak cholera, każdy myśli tylko kiedy wkoncu popadać. Wiezdzam na łąkę a tam pół metra wody. Tydzień wcześniej było sucho. A na małym rowku zrobiły tamę i łąkę zalało.

Ale gadasz bzdury, bo gdybyś miał suszę to wody w rowku uświadczyć nie powinieneś.

Odnośnik do komentarza

Ja nie kwestionuję tego że miałeś wodę na łące, tylko to że niby miałeś suszę.

Odnośnik do komentarza

A u kogo miał padać?

Czy rów ma 100km? I padało 100 km od ciebie a u ciebie zrobiły tamę?

Odnośnik do komentarza

Sam rów nie ma 100 km ale cały ciąg wodny już tak. Na początku jest spora rzeka, od której odchodzi rów. Woda płynie do jeziora i z jeziora do tego rowku co u mnie wylał. Mogło padać 100 km ode mnie i ta woda mogła do mnie dopłynąć.

Odnośnik do komentarza

U nas powysychały wszystkie dołki po polach i bagienka co nikt z starszych nie pamięta aby to było kiedykolwiek suche.

Nawet strumyk w lesie którego źródełko bije z ziemi wysechł, woda z pod ziemi wybija i rozsączała się na 10 - 20 m a dalej sucho jak pieprz.

I tego też nikt nie pamięta aby w tym strumyku zbrakło kiedykolwiek wody.

Odnośnik do komentarza

Susza jest wszędzie każdy o tym wie. W normalnym roku o tej porze mieliśmy takie rozlewisko, że 30 hektarów stało pod wodą, a kosiło się to dopiero w lipcu jak obeschło. Dziś stoją tam tylko nieduże kałuże. Każdy w swoim regionie widzi co się dzieje i u każdego inaczej to wygląda. Dobrze że ostatnio trochę popaduje.

Odnośnik do komentarza

Szkodzą się bobry, ale z jednej strony podoba mi się, bo tną wszystkie drzewa na rowie, a ja nie dostałem pozwolenia.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, damianzbr napisał:

Woda z rzeki płynie do rowu a nie na odwrót? Dziwne..

 

a co w tym dziwnego ??

Odnośnik do komentarza

A ktoś tu coś burzył? Z ciekawości kawałek rozebraliśmy żeby zobaczyć jak to wygląda. Ciężko coś ruszyć bez ciężkiego sprzętu.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v