New Holland T7060

Jak oceniasz obydwa ciągniki? ile mth maja?
Jak oceniasz obydwa ciągniki? ile mth maja?

Powiem ci tak Zetora mam od nowości i ma 3300h . Jestem bardzo z niego zadowolony gdybym miał go kupic jeszcze raz napewno bym go kupił, uciag i podnosnik ma naprawde mocny . Jedyne co robiłem to jeden polbieg i sprzęgło . 

Natomiast NH kupiłem używanego z przebiegiem ok 2800 ,teraz ma 3800 ,wiec bardzo na jego temat nie moge sie jeszcze wypowiedziec . Robiłem w nim już łącznik od przedniego napędu . i ostatnio coś mi szarpie przy ruszaniu do przodu ,kalibracja i wymiana cewki nic nie pomogła , takze pewnie bez remontu jakiegoś sie nie obejdzie ,ale tak jak mowie to jest ciągnik używka 

14 minut temu, Mati171892 napisał:

Powiem ci tak Zetora mam od nowości i ma 3300h . Jestem bardzo z niego zadowolony gdybym miał go kupic jeszcze raz napewno bym go kupił, uciag i podnosnik ma naprawde mocny . Jedyne co robiłem to jeden polbieg i sprzęgło . 

wszyscy chwalą zetory szczególności użytkownicy to gdzie ci opiniarze że zetor to awaryjny tyle zetorów na wsi każdy chwali .. a głupki w internecie piszą są wadliwe 

Gdyby był zły to na pewno bym go nie chwalił . Dziś już dobrych maszyn nie ma jak kiedys im cos nowsze to gorsze. Jako ja to zetora polecam jak najbardziej

No chyba każdy co z tych nowszych zetor ma to robił sprzęgło moja forterra ma 4300mth i robiłem raz sprzęgło i niedługo znów trzeba będzie robić poza tym złego słowa na ten ciągnik nie powiem nie zawiódł mnie w polu. Co do nh może spróbuj zmienić olej hydrauliczny może się poprawi ja ostatnio też robiłem kalibracji w moim claas nie pomagało zmieniłem olej i jak ręką odjął wszystko działa jak trzeba.

Dla nie których jak to nie jest Fendt na raty na 20 lat albo 25 letni po niemcu to jest bee.

Miałem  podobnie w NH jak opisujesz i z czasem robiło się coraz gorzej aż w końcu zaczął się ślizgać na poszczególnych biegach i bez remontu się nie obeszło.

20 minut temu, 90Krzysiek90 napisał:

Miałem  podobnie w NH jak opisujesz i z czasem robiło się coraz gorzej aż w końcu zaczął się ślizgać na poszczególnych biegach i bez remontu się nie obeszło.

I co wtedy sprzegło >? a z poczatku nie slizgał ? bo u mnie własnie nie ślizga , ciągnie tylko ze przy ruszaniu szarpie , a na zimnym jest ok , a jak sie rozgrzeje to nawet z 7 nie mozna ruszyc delikatnie ze sprzegła

Dnia 25.01.2020 o 21:43, Mati171892 napisał:

I co wtedy sprzegło >? a z poczatku nie slizgał ? bo u mnie własnie nie ślizga , ciągnie tylko ze przy ruszaniu szarpie , a na zimnym jest ok , a jak sie rozgrzeje to nawet z 7 nie mozna ruszyc delikatnie ze sprzegła

Na początku objawy były podobnie ze przy zapinaniu jakiejś maszyny trzeba bylo uważać aby jakiegoś pomocnika nie przetracić, miałem pęknięty pierścień w koszu i za sprawa tego pęknięcia porysowało mi cały kosz i juz pod koniec na nieparzystych biegach sie slizgal I musiałem wymienić cały kosz z tarczkami.