Biardzki 800l

Mam 600 i nie polecam.

Mam 600/12 i poza pompą jest ok. 

Wszystko zależy od intensywności zabiegów, niektórzy pryskają tylko na chwasty a nie którzy skracają,grzyb itp.😉

7 godzin temu, Piotruniu25 napisał:

Koniecznie musi być nowy?Raczej patrzał bym w tych pieniądzach za używanym krakowiakiem czy pilmetem.

Czyli taki używany krukowiak czy pilmet będzie lepszy ??

TO skoro tak to dlaczego go ktoś sprzedaje ??

Porównaj sobie elementy krukowiaka takie jak rozdzielacz itp do biardzkiego.

A już o wykonaniu całego opryskiwacza nie wspomnę.

Ja wiem, ale zastanawia mnie dlaczego ktoś sprzedaje taki dobry opryskiwacz.

O to trzeba spytać samego sprzedającego.

Zmiana na większy? likwidacja gospodarstwa, dużo może być różnych powodów

Piotruniu25 napisał:

Porównaj sobie elementy krukowiaka takie jak rozdzielacz itp do biardzkiego.

A już o wykonaniu całego opryskiwacza nie wspomnę.

Zwróć uwagę na cenę ;)

Krukowiak też jest bez szału jeśli chodzi o konstrukcje . Chodzi na 35 ha ale pryska na grzyba, chwast,skracanie itp . Lance oraz rama jest nom stop spawana lub nowe profile dawane . Rocznik 2010 600 l 15m

@JarekBazydlo Pewnie chcesz powiedzieć że jakość idzie w parze z ceną.

Mam taki opryskiwacz i nie chcę go więcej.

U mnie brat ma Biardzkiego i nie nakrzeka dziś właśnie z nim rozmawiałem. Tyle ze ma ciagany opryskiwacz

Dnia 5.01.2020 o 14:32, JarekBazydlo napisał:

Widzę że nie wiesz co piszesz tylko gdzieś tam uslyszales...

Miałem biardzkiego 600/12 szrot jakich mało, w 5 lat 3 pompy lance latały jak starej ku..wie nogi na boki, końcówki obrotowe z których  co i rusz leciało........Porażka.Sprzedałem to za 1000 z nowym wałkiem wom i roczną pompą

Dnia 6.01.2020 o 15:01, Malutki napisał:

Ja wiem, ale zastanawia mnie dlaczego ktoś sprzedaje taki dobry opryskiwacz.

wymiana na wiekszy? rezygnacja z gospodarstwa?

Dziwne bo u nas sporo biadzkich jest i nikt nie wymienia.

JarekBazydlo napisał:

Dziwne bo u nas sporo biadzkich jest i nikt nie wymienia.

Ludzie boja się używanego porządnego sprzętu. Wola mieć gówno ale takie które znają. Za cenę wynalazku możesz kupić używanego np hardiego bez elektryki itd. Taki przeżyje kilka razy te wynalazki

Na południu polski jest ciężko kupić jakiś fajny zachodni opryskiwacz a jak się coś trafi to są drogie lub za duże na małe pola   

4 godziny temu, griga napisał:

Ludzie boja się używanego porządnego sprzętu. Wola mieć gówno ale takie które znają. Za cenę wynalazku możesz kupić używanego np hardiego bez elektryki itd. Taki przeżyje kilka razy te wynalazki

Bo ludzie wychodzą z założenia że jak kupią nowy to mają na lata ale do końca tak nie jest.😉Na olx jest duży wybór zachodnich opryskiwaczy do 800l.

A ja się dziwie ludziom co twierdza, że ten opryskiwacz to bubel.

W moim gospodarstwie jest bierdzki 800L, 15m belka wtedy była już jako "nowa", większa pompa + stabilizacja hydrauliczna.

Areał co roku ok:
6-8ha buraka cukrowego tu jest sporo jeżdżenia

4-6 ha rzepaku

35ha pszenica gdzie idzie oddzielnie: chwast, skracanie, T1, T2, skrzypionka

I ani razu się nie popsuł i tak przez 4 sezony. A i azot daję tylko w postaci RSM. 
W tych opryskiwaczach pompa 120L jest awaryjna ale z tą 140 nie ma problemów. Więc jak ktoś przyoszczędził na pompie kilka stówek wydając ciut więcej niż 5 tyś złotych i mówi, że to bubel to przepraszam bardzo czego on się spodziewał za takie pieniądze? 

Dodam, że opryskiwacz jest myty po RSM i ani nie pordzewiał, ani nic się nie połamało. 

melon10641 napisał:

A ja się dziwie ludziom co twierdza, że ten opryskiwacz to bubel. W moim gospodarstwie jest bierdzki 800L, 15m belka wtedy była już jako "nowa", większa pompa + stabilizacja hydrauliczna.

Biardzki nigdy nie miał hydraulicznej stabilizacji, jeśli już to przechylanie belki. Nie myl pojęć. Za 6-8 tys da się kupić opryskiwqcz na elektrozaworach hydraulicznie składany z belka zaczepowa, rozwadniaczem, głowicami 3-4 pozycyjnymi. Za golasa hardi musisz dać te 3-4 tys który i tak jest lepiej zrobiony jak biardzki

Sory pomyliłem się, tak  chodziło mi o siłownik do zmiany pochylenia belki.

Lanca Calabria-Hydro z możliwością niezależnego rozkładania prawej i lewej strony belki z funkcją hydraulicznej stabilizacji

Mogą sobie pisać co chcą. To nie jest stabilizacja, tylko wymuszanie skłonu. Stabilizacja jest to utrzymanie lancy w jednym poziomie bez konieczności ingerencji operatora.

Tak czy siak do ciagnika poniżej 50km na gospodarstwo 20 ha nie ma lepszego jak polska produkcja.

pawelol111 napisał:

Tak czy siak do ciagnika poniżej 50km na gospodarstwo 20 ha nie ma lepszego jak polska produkcja.

Większej bzdury nie słyszałem. Jeśli ktoś jest zmuszony do nowego i nie ma kasy to ok. Ale jak wydajesz z kieszeni to w życiu te wynalazki nie są lepsze

Chłopaki nie kłóćcie się z Grzegorzem. 

On handluje tymi "używkami" z zachodu więc co ma pisać że nowy polski lepszy ? 

Jakby tak pisał to nie znalazły jeleni na kupowanie od niego i pomysł na biznes pada. 

Wystarczy popatrzeć na filmik co jeden kupił stary pordzewiały rozsiewacz opiankowany żeby nawóz nie spierdolił i coś tam jeszcze z przekładnią było. 

Ale to kuhn lepszy niż nowy polski. 

Pozdrawiam wszystkich.