Skocz do zawartości

Wieś



Moja mała ojczyzna z "lotu ptaka"
  • Like 1



Rekomendowane komentarze

5 godzin temu, darek3 napisał:

Jak komuś nie odpowiada zapach czy wygląd obory czy tam chlewni to droga wolna, nikt go tutaj na siłę nie trzyma, wieś to jest wieś, zawsze jakieś zapachy są, ale tak popatrzeć z góry na to zdjęcie to widać że wszystko ogarnięte, porządek, więc nie ma się czego czepiać tylko być dumnym że Polska wieś wreszcie jest zadbana a nie rozpiździel jak w latach 90-tych...... 😉

Hola hola, jedna chlewnia kurnik czy obora zasiedlona liczbą szt które kiedyś utrzymywano na obszarze 5 wiosek w 50 chlewniach, 500 kurnikach czy 200 oborach. A przede wszystkim dzisiejsze kurniki mieszczą tyle co kiedyś w całym powiecie było kurczaków

to nie jest naturalny obraz wsi i to nie są naturalne zapachy wsi. Nie w tej skali i nie w takim natężeniu. 

 

Powiesz że stawiający ogromną oborę na 200 krów w środku wsi był tu od zawsze. Owszem tak samo jak ten który dzisiaj już np. nie jest rolnikiem bo pracuje na etacie, ale jego rodzina  też mieszka tu od zawsze na tej wsi. Więc obaj mają takie same prawa, a nawet ten od fabryki przemysłowej hodowli powiem że powinien mieć mniejsze prawa.

Chce inwestycji, niech kupuje działkę za wsią i tam prowadzi biznesy.

2 godziny temu, Grzechooo napisał:

Ale kiedyś na początku lat 90(bo takie jeszcze pamiętam) to hałdy obornika parę metrów od domu były na środku podwórka, teraz to raczej gdzieś za budynkami jest to składowane. Ale też kiedyś w każdy miał jakąś krowę czy tam świnię a teraz obory stoją puste.

Kiedyś za czasów pańszczyźnianych to się bydlaka trzymało w chałupie. Jedynego żywiciela rodziny który dawał co dzień mleko. A podkarmiało się go gdy był słaby rok, dachem z tej skromnej chałupki / lepianki.

A teraz jest tak duża produkcja że ciężko było by znieść i zmieścić np. 2 tys. ton gnoju na środku podwórza. Czy 1 mln. litrów gnojówki w szambie w ogrodzie między chałupą a drogą.

mraukot napisał:

To w latach 90 tych u Was rozpiździel był ? 😮 U nas bliżej Zachodu, to już Europa całą gębą była 😁 Jedyny rozpiździel jaki można spotkać, to obejścia "gospodarzy" przesiedlonych ze Wschodu na "ziemie odzyskane".

Dobrze że Wam Niemcy wybudowali i zostawili budynki w których siedzicie do dzisiaj i na protesty jeździcie tylko i jęczycie jak baba 😁 ......taka z Was "Europa" pi....dy i tyle. I ja nie jestem ani z zachodu ani ze wschodu polski, raczej środkowa Polska jeśli już dzielimy kraj na części 😝

  • Like 1
36 minut temu, zetorki12 napisał:

Nooo . Albo weź takiego gościa co ma parę tirów . Kiedyś takich po wsiach nie było . To też nie jest naturalne ... :ph34r:

A pewnie że tak. Po stodołach remontują, teraz na święta zastawione podwórka chłopsko rolnicze tymi naczepami że palca nie wciśniesz.

I pomyśleć że  nawet w takiej Białorusi mają to tak uregulowane że tira pod domem sobie trzymać nie możesz, a by nie zakłócać spokoju sąsiadów. A w PL oczywiście nit się nie liczy bo pan wsi najważniejszy.

Dobrze że wreszcie odsunęliśmy ich od władzy i teraz PIS ureguluje wszelkie niedorzeczności które ułatwią życie normalnym zwykłym szarym ludziom. W końcu coś będzie dla ludzi a nie tylko dla zadufanych PANÓW.

damianzbr napisał:

5 godzin temu, darek3 napisał:

Jak komuś nie odpowiada zapach czy wygląd obory czy tam chlewni to droga wolna, nikt go tutaj na siłę nie trzyma, wieś to jest wieś, zawsze jakieś zapachy są, ale tak popatrzeć z góry na to zdjęcie to widać że wszystko ogarnięte, porządek, więc nie ma się czego czepiać tylko być dumnym że Polska wieś wreszcie jest zadbana a nie rozpiździel jak w latach 90-tych...... 😉

Hola hola, jedna chlewnia kurnik czy obora zasiedlona liczbą szt które kiedyś utrzymywano na obszarze 5 wiosek w 50 chlewniach, 500 kurnikach czy 200 oborach. A przede wszystkim dzisiejsze kurniki mieszczą tyle co kiedyś w całym powiecie było kurczaków

to nie jest naturalny obraz wsi i to nie są naturalne zapachy wsi. Nie w tej skali i nie w takim natężeniu. 

 

Powiesz że stawiający ogromną oborę na 200 krów w środku wsi był tu od zawsze. Owszem tak samo jak ten który dzisiaj już np. nie jest rolnikiem bo pracuje na etacie, ale jego rodzina  też mieszka tu od zawsze na tej wsi. Więc obaj mają takie same prawa, a nawet ten od fabryki przemysłowej hodowli powiem że powinien mieć mniejsze prawa.

Chce inwestycji, niech kupuje działkę za wsią i tam prowadzi biznesy.

2 godziny temu, Grzechooo napisał:

Ale kiedyś na początku lat 90(bo takie jeszcze pamiętam) to hałdy obornika parę metrów od domu były na środku podwórka, teraz to raczej gdzieś za budynkami jest to składowane. Ale też kiedyś w każdy miał jakąś krowę czy tam świnię a teraz obory stoją puste.

Kiedyś za czasów pańszczyźnianych to się bydlaka trzymało w chałupie. Jedynego żywiciela rodziny który dawał co dzień mleko. A podkarmiało się go gdy był słaby rok, dachem z tej skromnej chałupki / lepianki.

A teraz jest tak duża produkcja że ciężko było by znieść i zmieścić np. 2 tys. ton gnoju na środku podwórza. Czy 1 mln. litrów gnojówki w szambie w ogrodzie między chałupą a drogą.

Po części masz rację ale jeśli kilka pokoleń mieszkało na danej wsi i pracowali aby się rozwijać to do czegoś doszli i moim zdaniem takiemu rolnikowi nie powinno bronić się budować chlewni czy obory na swojej działce przy istniejących budynkach z zachowaniem oczywiście wszystkich odległości od granic działki, sąsiadów czy ujęć wody. W końcu mamy plan zagospodarowania przestrzennego gminy i tam są określone warunki do spełnienia takich inwestycji. Nie mówię tutaj o "biznesmenach" którzy nawet świni na oczy nie widzieli a budują gdzieś między domami chlewnie na kilka tysięcy sztuk.... bo mają kasę. Chodzi mi o rolników z dziada pradziada.

11 minut temu, mraukot napisał:

Dobrze gadasz, Niemce pobudowali.. A te osły zza Buga nawet tego nie potrafili należycie utrzymać, chociaż dostali za darmo.

Jak ktoś ciężko nie zapracuje na nic to tak jest.Jak by to oni wybudowali do by dbali żeby to stało jak naj dłużej i by remontowali.

Zasada jest jedna jak za darmo to biorę choć nie potrzebuje.

Gość

Opublikowano (edytowane)

27 minut temu, darek3 napisał:

Po części masz rację ale jeśli kilka pokoleń mieszkało na danej wsi i pracowali aby się rozwijać to do czegoś doszli i moim zdaniem takiemu rolnikowi nie powinno bronić się budować chlewni czy obory na swojej działce przy istniejących budynkach z zachowaniem oczywiście wszystkich odległości od granic działki, sąsiadów czy ujęć wody. W końcu mamy plan zagospodarowania przestrzennego gminy i tam są określone warunki do spełnienia takich inwestycji. Nie mówię tutaj o "biznesmenach" którzy nawet świni na oczy nie widzieli a budują gdzieś między domami chlewnie na kilka tysięcy sztuk.... bo mają kasę. Chodzi mi o rolników z dziada pradziada.

Weź w Holandii pobuduj fabrykę czy co gorsza oborę w strefie mieszkalnej. Powodzenia.

To że jesteśmy Słowianami nie oznacza że musimy być dzikusami pokroju RUS i BY gdzie jest rozwarstwienie społecznie na bardzo bogatych i na bardzo biednych.

Mer Petersburga ma sobie ogromne chlewnie. Mieszalnie pasz i wszystko co potrzeba do tego cyrku. Zboże wagonami przyjeżdża do tej hodowli.

I  co myślisz że on mieszka wśród tych swoich chlewików?

On nie, ale ludzie zwykli biedni muszą bo nie mają wyjścia.

 

Chciał byś tego samego w PL??? Bo jesteś teraz bogaty i możesz? Pomyśl o sowich potomkach. Jeśli teraz tego nie zmienimy a oni może już nie będą tak bogaci jak ty to będą zmuszeni  cierpeić przez takich zadufanych bogaczy.

Edytowane przez damianzbr
damianzbr napisał:

22 minuty temu, darek3 napisał:

Po części masz rację ale jeśli kilka pokoleń mieszkało na danej wsi i pracowali aby się rozwijać to do czegoś doszli i moim zdaniem takiemu rolnikowi nie powinno bronić się budować chlewni czy obory na swojej działce przy istniejących budynkach z zachowaniem oczywiście wszystkich odległości od granic działki, sąsiadów czy ujęć wody. W końcu mamy plan zagospodarowania przestrzennego gminy i tam są określone warunki do spełnienia takich inwestycji. Nie mówię tutaj o "biznesmenach" którzy nawet świni na oczy nie widzieli a budują gdzieś między domami chlewnie na kilka tysięcy sztuk.... bo mają kasę. Chodzi mi o rolników z dziada pradziada.

Weź w Holandi pobuduj fabrykę czy co gorsza oborę w strefie mieszkalnej. Powodzenia.

To że jesteśmy Słowianami nie oznacza że musimy być dzikusami pokroju RUS i BY.

Nam do Holandii to jeszcze co najmniej 50lat brakuje także nie porównuj Nas do nich....

3 obory połączone ze sobą w Holandii to norma. Przy drogach, przy domach, silosy i pryzmy podobnie.  Mało tego w środku ładnej wioski widziałem chlewnie, 50-100 m od kościoła i byłem świadkiem jak uciekły świnie. Przyjechała policja zebrali sie ludzie i pomogli te świnie zagnać. Nikt nikomu problemu nie robił 

Tylko w Polsce dzicz jak na BY czy RUS jeden drugiego by w łyżce wody utopił

Do póki nie zmienimy myślenia to w każdy rok będzie nam brakować te przysłowiowe 50 lat.

A jeśli zmienimy myślenie to i w 5 lat ich dogonimy w kwestii poszanowania innego i współżycia społeczeństwa bez podziału na status materialny.

 

Na zachodzie prezes rodzinnej firmy jest przyjacielem pracownika z najniższego szczebla na hali. Siadają do tego samego stołu.

A w PL prezes urwy śle na pracownika co się obija, a pracownik psy wiesza na prezesie który go wyzyskuje i tak w koło.

1 minutę temu, kr9292 napisał:

3 obory połączone ze sobą w Holandii to norma. Przy drogach, przy domach, silosy i pryzmy podobnie.  Mało tego w środku ładnej wioski widziałem chlewnie, 50-100 m od kościoła i byłem świadkiem jak uciekły świnie. Przyjechała policja zebrali sie ludzie i pomogli te świnie zagnać. Nikt nikomu problemu nie robił 

Tylko w Polsce dzicz jak na BY czy RUS jeden drugiego by w łyżce wody utopił

To chyba nie w tej samej NL byliśmy.

Po za tym droga do obory to chyba nic nadzwyczajnego a wręcz coś koniecznego.

Rolnicy właściciele tych obór owszem mają domy w obejściu, ale nie chrzań głupot bo na ma tam obory ani chlewu w wiosce o zwartej zabudowie. Takie obiekty są budowany w takich częściach miejscowości jak u nas nazywa się KOLONIA. Po za wsią gdzie nie ma się sąsiada.

16 minut temu, Piotruniu25 napisał:

@damianzbr jeszcze UA było dodać bo nie są lepsi od tych co wymieniłeś.

Tak zgadza się, bo w pisowni BY pomyliła mi się z ukrainą. Bo w BY to rygor mają nie wąski. Jak nie jesteś w policji czy wojsku to słaby żywot prowadzisz.

@damianzbr właśnie o to chodzi, że człowiek człowiekowi wilkiem, nawet na tym forum taki @mraukot ma się za lepszego bo On na zachodzie Polski mieszka, takich nawet tutaj jest wielu a nie dopiero w dużych firmach i przedsiębiorstwach..... najgorsze to jest dzielenie ludzi ze względu na miejsce zamieszkania a dzielenie jednego kraju to już brak słów..... dopóki nie staniemy się jednością jako kraj to dalej państwa zachodnie będą nas traktować jako tania siła robocza i jak Ty to nazwałeś "dzikusów"

Gość

Opublikowano (edytowane)

W holandii ciężko znaleźć teren gdzie nie ma hodowli. Jedynie te wysepki może co kwiatów tam od pioruna to krów nie trzymają.

 

Obora przy drodze w jaki sposób przeszkadza komuś żyć w swoim domu oddalonym o 2 km od tej obory? Bo nie rozumiem co jest takiego złego w tym że obora stoi przy jakieś lokalnej drodze??

 

Mowa jest o budowie obory czy chlewów czy co gorsza kurników w środku wsi takiej jak na foto. Jest mowa że w PL jeszcze się to zdarza i inwestor nie widzi w tym nic nadzwyczajnego złego i bezczelnie mówi że to wieś więc swojskie zapachy są niczym nowym. 

 

Więc się pytam, podaj mi przykład obory w środku strefy mieszkalnej w NL czy DE. Nie ma takiego.

Edytowane przez damianzbr
5 godzin temu, darek3 napisał:

Nam do Holandii to jeszcze co najmniej 50lat brakuje także nie porównuj Nas do nich....

A co dokładnie się składa na te 50 lat ??

Pytam bo mieszkałem tam kilka lat i mam swoje przemyślenia, ale chciałbym poznać twoje zdanie.

Co do pytania @damianzbr to wioski wyglądają tak, że jest ścisłe centrum ze starym kościołem, sklepy, banki, restauracje bloki i szeregówki.

Potem dalej od centrum zaczynają się domki jednorodzinne, strefa jakiegoś biznesu, szklarnie, gospodarstwa i pola uprawne, które zamykają okręg.

Wieś w lubuskim niespełna 70 km od granicy tak więc poniemiecka. 90% mieszkańców to przesiedleńcy miedzi innymi moi dziadkowie i raczej "osłami" bym tych ludzi nie nazwał, może coś im dano ale też coś zabrano każdy dba jak może wiadomo jedni bardziej inni mniej. Chlewnie w środku wybudowane w latach 70 przez prywatnych gospodarzy początkowo były tam indyki, później trzoda i do dziś tylko w jednej mają dosłownie kilka świnek reszta już pusta zresztą oprócz nich jest jeszcze tylko jeden gospodarz który ma parę świń i kilka krów poza tym czterech łącznie ze mną zajmujących się produkcją roślinną tylko i po rolnikach. PGR był w miejscowości obok którą widać na górze zdjęcia, u nas były chlewnie tylko pgr-owskie po prawej stronie na samym końcu obecnie z czerwonymi dachami stoją puste wykupione przez obszarowca z ziemią wszelką do około i wszystkim co się tylko dało ponoć ma coś ponad 4 tys ha.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v