Paśnik

Jeśli mają kolczyki to tu mogą je szybko stracić bo te pręty są cienkie i mogą łapać za kolczyki przy wyjmowaniu głowy. 

Może warto wspawać jakieś rury po bokach otworów na głowy tak profilaktycznie. 

Myślałem na pierwszy rzut oka, że to kojec dla psa😜 tak jak pisał extrabyk, może być problem z kolczykami. Poza tym te pręty będą wg mnie zbyt cienkie. Wyginać się będą. Szczególnie te "Kółka" w dolnych częściach otworów.

Ten paśnik nie wytrzyma długo z jałowizną. Miałem z podobnych bram porobione kojce dla cielaków, i po pewnym czasie one dały im radę, a co tu mówić o większych sztukach. 

Z tymi kolczykami to pewnie będzie jakiś problem. Coś tam jeszcze podumam żeby to wzmocnić.

Jak bym robił to od nowa to nie bawił bym się w te druty, zobacze co będzie za jakiś czas jak coś to wytnę te środki i wspawam jakieś rury.

I dobrze go przymocuj do ziemi. Bo jak będzie pusty, to przy dobrym wietrze, może polecieć 🙂. U nas w okolicy jeden rolnik zrobił z Warmianki paśnik z zadaszeniem (chodziło głównie o cień dla bydła) Przy pierwszej nawałnicy przeleciała z pastwiska jakieś 100m do rowu przydrożnego.

11 godzin temu, extrabyk napisał:

Jeśli mają kolczyki to tu mogą je szybko stracić bo te pręty są cienkie i mogą łapać za kolczyki przy wyjmowaniu głowy. 

Może warto wspawać jakieś rury po bokach otworów na głowy tak profilaktycznie. 

o to to w odchowali mam porobione stanowiska przy korycie z krętów i już kilka cielaków kolczyki sobie powyrywało