Skocz do zawartości

Steyr 4095



Po długich i ciężkich wojażach z dilerem, w końcu dojechał, chociaż nadal niekompletny...

  • Like 2



Rekomendowane komentarze

Dzięki. Z Valtrą nie miałem żadnych problemów podczas zakupów i serwisowania. Przy odbiorze miała wszystko to, co było w specyfikacji. Jedynie drugiego kuraka jej później dokładali, ale to szczegół. W Steyerze brakuje pneumatyki, obciążników w koła, belki na podnośnik, skrzynki narzędziowej, no i te nieszczęsne lusterka które miały być teleskopowe, a jakie są to widać. Ciągnik nie był oczywiście kompletowany przez nas. Braliśmy go tak jakby z placu, ale skoro diler zapewnia, że dołożenie pneumatyki to nie problem, to wymiana głupich lusterek to dla serwisu błahostka. 

Jeśli diler nie wywiąże się z tego wszystkiego co było ustalone, to będzie trzeba posłużyć się kochanym YouTubem i zrobić mu jakaś fajną "reklamę", bo już nie raz można było się przekonać że daje to pozytywne skutki. Póki co na razie czekam do pierwszego przeglądu, bo wtedy mają w nim to wszystko pozakładać 

Kompakt. A skąd niby mam wiedzieć czy diler jest dobry czy nie? Do podpisania umowy każdy diler jest dobry, zrobi wszystko, żebyś tylko złożył podpis. Później to już nawet ciężko im przez telefon rozmawiać. Bank kasę przelewa, a ciągnik stoi miesiąc na placu bo nie chce im się zamówić pneumatyki i obciążników z fabryki. 

Bez modernizacji. Na modernizację to tutaj na 100% by Valtra stała. 

  • Like 2

Nawet nie ma porównania. Wykonanie Valtry jest o niebo lepsze.  W kabinie najgorzej nie jest, ale mimo wszystko Valtra na dużo wyższym poziomie. Już się przekonałem skąd ta różnica w cenach. Samo malowanie korpusów w Valtrze wygląda dużo lepiej, bo w Steyrze aż za dużo tej farby wszędzie nalane. Myślałem o Valtrze A104, ale pewnie 240 tys netto by nie wystarczyło na sam ciągnik. Ten z ładowaczem kosztował 205 netto. 

@Rolnik7343 sprawdzałem. Póki co dobrze się niem pracuje. Do tej pory robiłem chwytakiem z dwoma siłownikami, to było trochę wygodniejszy, no ale był za mały na belki po Mchale. A z czego dokładnie jest niezadowolony? Ja ogólnie miałem zamówione ten mocniejszy chwytak z Sonarolu, wykonany trochę estetyczniej, no ale oczywiście diler dał ciała i przywiózł nie ten co trzeba. Już mi ręce opadły, no ale pomyślałem że jak go nie wezmę to znowu będę czekał kolejny miesiąc zanim go wymienią. Jak coś nie będzie pasowało, to go taniej opylę i kupię coś lepszego 

Nie zrozumieliście i co chodziło Damianowi. 

Nikt nie ma szacunku do rolników. To się zgadza. Ale nikt nie będzie miał jak sami nie zapracujemy na to. Skoro sami potrafimy się kłócić bo on ma a ja nie? Jak świnie płacą a mleko nie to najezdzanie jedni na drugich i na odwrót. 

Kolejna sprawa. Nie pamiętam czy ktoś tu na forum pisał czy gdzieś indziej słyszałem. Dostał gość 100 k z MR. Poszedł do dilera, kupił przyczepę 6t Pronara i to jeszcze wąska oraz siewnik 3m. Kasa się skończyła. Diler sprzedał mu sprzęt po cenach katalogowych. Więc jak nazwać takiego rolnika? Za swoje nie biorę to cena mnie nie interesuje. 


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v