Skocz do zawartości

Ocmis 75/440



Susza, podlewamy

Rekomendowane komentarze

37 minut temu, rsiejka napisał:

rosliny pobiora, a czesc odparuje i spadnie gdzie indziej

Ostatnio to gdzie indziej to nie u nas. Wyparuje i leci w świat spadając nawalnie tworzy powodzie itp zjawiska. Polska jest krajem mającym jedne z najniższych zasobów wody na mieszkańca. Równy się z niektórymi afrykańskimi krajami. Co tam reszta, ważne, że w swoim portfelu kasa się zgadza. Skutki są bez znaczenia.

Dziala hukowe to po mojemu nieporozumienie. Wiem, ze znajda sie zwolennicy i przeciwnicy tej technologi. Okolo 40-50km od mojego miejsca zamieszkania jest takie dzialo. Facet ma 90ha sadu jabloniowego tam i u mnie w okolocy okolo 20. Wszedzie ma nawodnienie dolne do podlewania sadu i zraszacze przeciwmrozowe, woda z ogromnego stawu. Dzialo wali tam jak chmury nachodza i rozbijaja. U mnie kolo domu od kilku lat albo nie pada wcale, albo jak juz najdzie to ulewa, wiatr i sady leza. Moje pola sa jeszcze 10 km dalej i tu juz jest lepiej. Facet ma wszystko gdzies. Zainwestowal, postawil dzialo i deszcz nie pada tam w okolicy, albo tak jak u mnie. On sobie podleje sad, a reszta niech sobie radzi. Wykorzystywanie wody glebinowej napewno niesie jakies efekty za soba, ale ludzie, jakos trzdba sobie radzic. Gdyby nie podlewanie to juz dawno wszystko by padlo i co jeden z drugim do garnka wsadzi? Co powie krowie, swini, kurze i innym zwierzetom, ze nie dostanie bo podlewac nie moze? To co sie dzieje w przyrodzie to napewno nie sa efekty dzial hukowych i nawadniania. Sami zobaczcie ile samolotow lata po niebie w ciagu godziny, a my widzimy tylko kawalek nieba, w skali swiatowe jakie to sa liczby, ile samochodow w miastach? Teraz w miastach jest tyle autobusow, tramwaji, metra, ze mozna wszedzie dojechac, ale nie, po co. W korku patrzac ile samochodow jest, ze jada 2,3,4 osoby? Tylko budowlancy, albo tacy co dojezdzaja po dziesiatki kilometrow do pracy i obnizaja sobie koszty jadac w kilku jednym samochodem, a tak to po jednej osobie ze smartfonem w reku. Za "komuny" ile prob jadrowych bylo na ziemi, w chmurach, w kosmosie? Rozwoj technologii tak, ale jaka jest ingerencja w kosmos. My tego nie widzimy, ile zlomu tam lata, to nie ma zadnego oddzialywania?

  • Like 1

Zaraz musisz to dosłownie odbierać? Jest pewne, że to co wyciągnie z głębin czy stawu i wypyska na pole to wyparuje. Ta woda gdzieś krąży w przyrodzie a wspomniałem o ulewach, powodziach bo są coraz częstsze i to w wyniku właśnie i intensywnych deszczy. Nic już nie jest pewne i stałe a przyrodzie. Schematy przestają się powtarzać a pogoda zmienia się dynamicznie. 

Ty podlewasz cos czy czekasz az nakapie z nieba? Co produkujesz? Po to sie robi, laduje kupe kasy w nasiona, opryski i nawozy zeby patrzec jak schnie i w oczach marnieje? Z takim podejsciem to tylko sprzedaz na kila. Malo zbierzesz to cena nadrobisz. Ale majac kilka/kilkanascie ha warzyw pojedziesz na bazarek i dopilnujesz wszystkiego? Do tego jeszcze dojdzie rozdrobnienie produkcji bo musisz miec wszystko. To trzeba pielic, to pryskac, to zebrac, a to juz trzeba wyjezdzac z towarem i nic nie zrobione. Sam nie mam duzo bo aktualnie 4ha warzyw i pekina w tackach. Robiac samemu nie zwojujesz, a ludzie sie cenia. Jedno musialem podlewac, drugie pryskac, a trzecie pielic i kiedy? Teraz mi zostaly ogorki do rwania, buraki rosna. Jak wyjade na caly dzien w ogorki to nie ma komu doplinowac kapusty i tak w kulko. Bez wody w dzisiejszych czasach nic nie poradzimy.Cieszmy sie, ze chociaz mamy jakas mozliwosc nawadniania upraw.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v