Kukurydza

Jeszcze nie jest zła bo nie ma żółtych uschniętych liści 🙂

Dnia 1.07.2019 o 07:44, Thomas2135 napisał:

Musiałbyś moją zobaczyć. Z gorszych kawałków to chyba zbiorę przyczepą jeśli urośnie.

Nie głupi pomysł 😅

Rolnik7343 napisał:

w lepszych miejscach qq około 1,5m i już wierze wywala ... będzie źle

pada coś u Was?

@Rolnik7343 pole na zdjęciu wygląda na płaskie , wodę wozić dużą beczka , szlaufa tego taniego niebieskiego 2" z 50-100m rozwinąć wgłab pola i kilka beczek dowieźć wieczorem w międzyrzędzia by wsiąkneło i sie rozpłynęło po polu, na "deszczowanie" ze ścieżek takie jak niektórzy w przypadku zbóż to raczej już nie ma szans i sensu 

1 godzinę temu, radekz200 napisał:

Jeszcze nie jest zła bo nie ma żółtych uschniętych liści 🙂

Nie głupi pomysł 😅

wtedy jeszcze nie miała ale już ma

1 godzinę temu, slawek74 napisał:

pada coś u Was?

a no pada od czasu zrobienia zdjęcia ze 3-4 litry spadły

59 minut temu, kadłub napisał:

@Rolnik7343 pole na zdjęciu wygląda na płaskie , wodę wozić dużą beczka , szlaufa tego taniego niebieskiego 2" z 50-100m rozwinąć wgłab pola i kilka beczek dowieźć wieczorem w międzyrzędzia by wsiąkneło i sie rozpłynęło po polu, na "deszczowanie" ze ścieżek takie jak niektórzy w przypadku zbóż to raczej już nie ma szans i sensu 

tylko skąd wodę ? z Noteci mam wozić ?

myślałem że to pory tragiczna susza
myślałem że to pory tragiczna susza

U mnie na piachach wyschła całkiem , i teraz nie wiem co robić , gdyby popadało to zasiał bym jakiś poplon tylko nie wiem czy oprysk którym tą kukurydzę pryskałem na chwasty nie będzie szkodził...

Mam podobnie. Nic z kukurydzy nie będzie miejscami i nie wiem co robić. 

najlepiej nic bo tam gdzie kukurydza wysechla to musi być opór wody zeby cos roslo

U mnie wyglądała tak samo. Teraz spadło już 40 l w lipcu i rozwinęła liście. Ale jest niska, ok 1m. Zastanawiam się czy jeszcze urośnie?

14 godzin temu, Rolnik7343 napisał:

tylko skąd wodę ? z Noteci mam wozić ?

masz przecież studnię głębinową  chociaż taniej i szybciej by sie naciągnęło z odpowiednio głębokiej kopanej

przez noc ile dasz rade wyciągnąć wody jeśli za dużego pobodu wody na potrzeby domowe i gospodarskie nie ma ? jakby na tańszej taryfie chodziła pompa to może i by dużo nie kosztowało 

daleko do noteci masz ? pozostają jeszcze hydranty

za stodołą już wieche wypuściła a troche co do żeber urosła 

18 minut temu, robi57362 napisał:

najlepiej nic bo tam gdzie kukurydza wysechla to musi być opór wody zeby cos roslo

nic jarego, pare lat pod rząd z płodozmianem zboża ozime i słome ciąć i mieszać dobrze i głęboko z gnojowicą /obornikiem uprawiając  gruberem / tależówką , wiem że u hodowcy nierealne ale innego/lepszego wyjścia nie ma jeśli ma sie wogóle co roku coś na tym polu robić i co roku coś ma urosnąć 

no i co z tego że mam ? bede ciągnął na pole a w domu może w końcu wody zbraknie ? .... nie mam zamiaru tak marnować wody do noteci mam 3km ale z rzeki też nie mam zamiaru brać

z hydrantu jak bedziesz brać to zaraz bedą jezdzić i szukać kto bierze bo bedą widzieć spadek ciśnienia

Na słabe gleby woże co roku obornik w naprawdę dużych ilościach , gleba nie jest uboga w próchnice ale gdy nie ma opadu to i ta próchnica nie ma co przyjąć , a co roku ciągle żyta nie można siać , musi być zmianowanie...

i jak wygląda teraz po tym deszczu?, z roku na rok będzie coraz gorzej bo raz że jednak poziom wód gruntowych opada i raczej prognozy nie są za ciekawe u nas np o nawadnianiu można zapomnieć ja mam 50 ha w 60 działkach

Edytowane 10 Lipca 2019 przez Tigon

11 godzin temu, Sylwekx25 napisał:

co roku ciągle żyta nie można siać , musi być zmianowanie...

pszenżyto, jęczmień, rzepak

jest tyle opcji i kombinacji z kolejnością że monokultury tu raczej nie bedzie 

12 godzin temu, Rolnik7343 napisał:

do noteci mam 3km ale z rzeki też nie mam zamiaru brać

jak jest woda to nie krępowałbym się tylko beczka jak największa by nie jeździć zetorem na poosto i przy wylewaniu na pole kasarek na końcu szlaufa założyć by ryby połapać 

Na VI klasie nie masz zbyt wielu opcji , o rzepaku nawet zapomnij. Po drugie mi rzepak nie potrzebny do niczego , muszę każdy kawałek pola wykorzystać na zapewnienie paszy dla krów.