Samasz KDF 300

I jak wypadły testy? Te kosiarki rzeczywiście maja tak duze zapotrzebowanie na moc- w porównaniu z zachodnimi? 

Widzę, że miałeś też na testach Vicona czołowego więc porównanie obu tym bardziej wiarygodne.

Edytowane 15 Lutego 2019 przez soltys147

Ze mną dilerzy nie chcieli rozmawiać o testach, się bali że pokoszę i oddam im i nie kupię bo pola mało.

Samaszowi dyskowe się udały tylko waga duża, sąsiad ma KDT 260 od 2008 roku i w tamtym roku miał na pokos 22 hektary i mówi że na równe łąki lepszej nie trzeba, tylko dyski po zimie trzeba ruszyć ręcznie dobrym łomem bo są przyrdzewiałe i w wałku rozwala krzyżak, to 5 minut roboty raz w roku.

Jaka cena? 

soltys147 Vicona jest moja samasz pozostawia grzywe przez ich zawieszenie wolniej reaguje na nierówności tylko jak wjeżdżasz w dół i jest nagle górka to się nie wbija w ziemie listwą i wg mnie to jedyny jej plus ciężka jest i idzie czuć większe obciążenie mimo że jest 20 cm węższa od mojej, dłużej trwa odczepianie i zaczepianie podwójne zwężenie pokosu przez co dłużej schnie mnie lepiej troche dołożyć do vicona naprawde warto zato tylną mam samaszu kdd 861 i sparwuje się świetnie

Nowa około 30 tyś netto ta poszła za 27 netto

2 godziny temu, Miastek napisał:

soltys147 Vicona jest moja samasz pozostawia grzywe przez ich zawieszenie wolniej reaguje na nierówności tylko jak wjeżdżasz w dół i jest nagle górka to się nie wbija w ziemie listwą i wg mnie to jedyny jej plus ciężka jest i idzie czuć większe obciążenie mimo że jest 20 cm węższa od mojej, dłużej trwa odczepianie i zaczepianie podwójne zwężenie pokosu przez co dłużej schnie mnie lepiej troche dołożyć do vicona naprawde warto zato tylną mam samaszu kdd 861 i sparwuje się świetnie

Nie da się tego wyeliminować odpuszczając sprężyny? Wtedy listwa nie byłaby tak bardzo odciążana i reagowała by szybciej na dołki. 

Podobnie miałem w bocznej POTTinger na zawieszeniu centralnym - zadolenia kopiowała jakby z opóźnieniem. Popuszczenie sprężyn pomogło. 

Nw nie bawiłem się tym to były tylko testy u mnie obcieła prawie 90 ha 3 i pojechała dalej na to nie było czasu

Ja natomiast nigdy więcej nie kupię pchanej przedniej kosiarki, gnie się to na potęgę,zresztą nie tylko u mnie, widziałem już kilkanaście sztuk czy to krone, pottingera czy claasa, wszystko gdzieś zawsze przygięte i spawane

To dziwne bo Rotacyjne przednie nie mają z tym problemu - sam znam kilku właścicieli używanych i wykosiły setki jak nie tysiące ha i nie ma żadnych pęknięć na koźle.

soltys147 Jak łąki równe jak stół ktoś ma to będzie chodzić u mnie każda jest nierówna mnie lub wjęcej i nie wypadła zbyt dobrze

Akurat jedna przednia rotacyjna Claasa pracuje na bardzo nierównych łąkach. A w ogóle to teraz mówisz (że nie wypadła dobrze) o tym samaszu ze zdjęcia - zawieszenie ciągnione.

Tak o samaszu

Nie sprawdziło Ci się to wolno reagujące zawieszenie na dołkach? Czy coś jeszcze było z nią nie tak? Nie miała problemów z koszeniem starszej trawy. Ktoś gdzieś pisał, że Samasz to kosi Jakby wyrywał tą trawę.

A jeszcze odnośnie Vicona - ona ma zawieszenie pchane? bo na prospektach opisuje ją producent jako ciągnioną chociaż na zdjęciach wygląda że ma zwykły kozioł. Jak rozumiem takie zawieszenie lepiej się sprawdza u Ciebie.

 

6 godzin temu, PATr napisał:

Ja natomiast nigdy więcej nie kupię pchanej przedniej kosiarki, gnie się to na potęgę,zresztą nie tylko u mnie, widziałem już kilkanaście sztuk czy to krone, pottingera czy claasa, wszystko gdzieś zawsze przygięte i spawane

mam JF stoll bez żadnego równoległoboku w zawieszeniu (tylko sprężyny odciążające ) i nie ma żadnych problemów z gięciem/pękaniem itp  także jak macie jakieś rowy nie łąki lub operator oderwany granatem od pługa to nie ma się co dziwić. 

 

6 godzin temu, soltys147 napisał:

To dziwne bo Rotacyjne przednie nie mają z tym problemu - sam znam kilku właścicieli używanych i wykosiły setki jak nie tysiące ha i nie ma żadnych pęknięć na koźle.

zgadzam się .. i napisałem wyżej  

 

Nie mam żadnych rowów, większość łąk równa jak stół,, jak dla mnie kosiarka bez jakiegokolwiek zabezpieczenia nie ma racji bytu, u mnie popękało krone przy delikatnym uderzeniu w słupek graniczny, ale widziałem także "niezniszczalnego" poettingera który przy kontakcie z resztkami karpy złożył się jak zapałki

 

 

no sorry ale co ma się podnieść, prześliznąć się czy co ? łąka to łąka i chyba jakieś stałe przeszkody wiemy gdzie są .. 

też mam kamienie graniczne, bruzdy a nawet krzyż z fundamentem i jakoś idzie to ominąć czy coś .. 

soltys147 Jak już trawe wyrywa to się nożyki wymienia albo ostrzy

46 minut temu, oniak napisał:

no sorry ale co ma się podnieść, prześliznąć się czy co ? łąka to łąka i chyba jakieś stałe przeszkody wiemy gdzie są .. 

też mam kamienie graniczne, bruzdy a nawet krzyż z fundamentem i jakoś idzie to ominąć czy coś .. 

U mnie przychaczyłem może 2 cm, jechałem wolno, może 4km/h, w tylnej kosiarce masz zabezpieczenie, kosiarka cofnie się do tyłu, w przypadku przedniej jedyne rozwiązanie to kosiarka z zawieszeniem ciągniętym, jak dla mnie pchane sztywne zawieszenie to porażka, jeśli uzyykujesz taką to wspomnisz moje słowa gdy kiedyś w cokolwiek przywalisz bo zawsze się coś kiedy trafi, prędzej czy później

Niestety znam kilku użytkowników którzy twierdzą, że mimo ostrych noży samaszki (starsze modele) nie tną jak zachodnie - iel w tym prawdy - nie wiem.

Zresztą sam napisałeś

Dnia 15.02.2019 o 17:48, Miastek napisał:

 ciężka jest i idzie czuć większe obciążenie mimo że jest 20 cm węższa od mojej,

co wydaje się być z pozoru dziwne, przecież zasada działania jest identyczna we wszystkich dyskówkach, a jednak chyba coś w tym jest> Większe obciążenie może znaczyć, że ciężej idzie jej ścięcie trawy. Nie wiem może dyski mają mniejsze obroty.