Zbiór słomy rok 1999

2 godziny temu, Andrzej28 napisał:

Było wozić luzem 😁.Ugnieść na furze z dziewczyną albo w stodole ,z kostkami i rolkami samemu się męczyć trzeba ,tak robota przyjemniejsza 😉

Teraz z kulkami robota super .Zwiniesz kulki jedziesz do domku ,a tu czeka panienka z obiadem .Ciągnik z klimą radyjkiem i jak człowiek pracujesz .😉

Frajdy mało z takiej pracy ...jak to mówią przy każdej robocie widok tylnego zawieszenia przyjemny 😜

Przy kostkach też fajnie było. Piwko, żarty, a po robocie  do jeziora aby kurz zmyć.

Teraz też można pojechać nad jezioro i przynajmniej tego kurzu tyle się nie nałykam .Sama przyjemność układać setki presaków w gorącej stodole kilka dni .

Darmowa sauna połączona z siłownią

"Presaki" . Fajna nazwa .

Hahaha a ja tam lubię, zawsze się kolegów zawoła na wożenie, śmiechy żarty, zawsze jakieś newsy ktoś coś powie, piwko między czasie, po pracy wieczorem kolacja, piwko pogaduchy fajnie klimacik jest, męcząco trochę ale mimo wszystko potem dobrze to wspominam. Z ludźmi zawsze jest wesoło 😉

To jeszcze, że jest kogo zawołać, bo u nas to cięzko i to bardzo.

1 godzinę temu, dobruchowskiYT napisał:

Hahaha a ja tam lubię, zawsze się kolegów zawoła na wożenie, śmiechy żarty, zawsze jakieś newsy ktoś coś powie, piwko między czasie, po pracy wieczorem kolacja, piwko pogaduchy fajnie klimacik jest, męcząco trochę ale mimo wszystko potem dobrze to wspominam. Z ludźmi zawsze jest wesoło 😉

zależy z jakimi ale w dużej części masz rację 

a u mnie w 3 osoby nieraz trzeba opierdzielic parę przyczep na dzień,ale chociaż parę dni w roku mam dobrą pompę.Przy kostkach można dobrze sprawdzić krzepe bo znam paru gieroji co w gadce co to nie oni,a po 2 przyczepach kostek puchli jak balon

hehe do nas też taki przyjechał 2 lata temu tak w domu to co on nie da rady ... że gdzieś juz gdzieś tam ładował iu kogoś ... a jak przyszło co do czego to na łące w upale na słońcu 2 przyczepy do 4tej warstwy a powyżej 4tej warstwy musiałem sam dygać a szczegół że jestem niższy, chudszy i młodszy ...

moje szwagry przyjechały mi pomóc siano zwozić to na dołku tańce  z kostkami były

Bez tej pracy w polu też można się spotkać na spokojnie znajomymi. Przy slomie to nawet Ukraińcy nie chcą pracować, wolą iść do firmy i dostać lepsza kasę. Nie wiem co tu wspominac i za czym tęsknić.

No tak ... jak krzykniesz że masz krate piwa w ciągniku