Skocz do zawartości

Rekomendowane komentarze

no właśnie mam tak samo.Trwałe Użytki Zielone na Naturze 2000 i pakiety rś sprawiają ,że nie można ich orać czy mocniej zbronować.Przez to z roku na rok coraz trudniej i wolniej się kosi.czasem 13km/h a czasem 5-6km/h.nie da się tak jak na pokazach 25km\h.mam na oku deutza dx 6.10 w dobrej cenie ,myślę ,że da radę na dwie kosiarki po 3,2 m.

Oś trochę bardziej obciążona ale jeśli amortyzacja ładowacza działa poprawnie to nie jest źle a bywa, że w niektórych warunkach jest nawet lepiej niż ze zdjętym ładowaczem. Sam myślałem, że będę do każdej pracy bez ładowacza go zdejmował. Operacja dość prosta i szybka ale okazało się że czasem dobrze jest mieć ładowacz bo można coś w łyżkę lub widły wziąć w czasie pracy...na przykład kamień wyorany w czasie orki itp. Do tego w pracach gdzie potrzebny jest uciąg ładowacz robi za obciążnik. No i na koniec okazało się,że bez ładowacza przód mocno skacze na przejazdach oraz na przykład przy koszeniu łąk...tak więc w efekcie tych doświadczeń większość prac wykonuję z ładowaczem i zdejmuje go tylko do takich gdzie przeszkadzają gabaryty ciągnika wydłużone o ładowacz.

8 minut temu, extrabyk napisał:

Oś trochę bardziej obciążona ale jeśli amortyzacja ładowacza działa poprawnie to nie jest źle a bywa, że w niektórych warunkach jest nawet lepiej niż ze zdjętym ładowaczem. Sam myślałem, że będę do każdej pracy bez ładowacza go zdejmował. Operacja dość prosta i szybka ale okazało się że czasem dobrze jest mieć ładowacz bo można coś w łyżkę lub widły wziąć w czasie pracy...na przykład kamień wyorany w czasie orki itp. Do tego w pracach gdzie potrzebny jest uciąg ładowacz robi za obciążnik. No i na koniec okazało się,że bez ładowacza przód mocno skacze na przejazdach oraz na przykład przy koszeniu łąk...tak więc w efekcie tych doświadczeń większość prac wykonuję z ładowaczem i zdejmuje go tylko do takich gdzie przeszkadzają gabaryty ciągnika wydłużone o ładowacz.

czyli widze że nie tylko u nas przy kupnie tura było założenie że bedzie zakładany tylko jak bedzie potrzebny :P a wyszło tak że na początku był ściągnięty 2-3 razy a od tamtego czasu jedzi na ciągniku i jest ściągany tylko jak ciągnik do mechanika jedzie ... bedzie trzeba dokupić amortyzacje bo w transporcie jak tur zacznie podskakiwać na ramie to jak by miał zaraz odlecieć ..

No jak nie masz amortyzacji to lipa i współczuję...i do tego wszystko dostaje mocno w kość. Nie tylko przednia oś ale sam ładowacz też a zwłaszcza sworznie mocowania. Wasze gospodarstwo do mających finanse na styk raczej nie należy i nie ucierpi finansowo na takiej inwestycji jak doposażenie ładowacze w amortyzację. Z drugiej strony aż się dziwię, że taki ciągnik z takim ładowaczem został sprzedany bez amortyzacji...odpowiedzią na to zdziwienie może być jedynie podejście Korbanka, który chyba Wam ten ciągnik sprzedał...

Moja ostatnia uwaga trochę nie celna bo myślałem,że odpisuję KrowimBieszczadom :D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v