Orka ugoru

no niestety

Heh, dziwne to jest wasze myślenie i tok rozumowania bo skoro mam do tego prawo i możliwości to trzeba korzystać... Wolę zapłacić 600zł za hektar dzierżawy, mieć dopłatę dla siebie, pociągnąć dodatek dla młodych, strączkowe i wyjść na większy plus a nie niewiele więcej niż zero. Zlikwidują dopłaty? Czekam na to z upragnieniem. Teraz tacy co koszą raz do roku pola oddadzą za darmo żeby tylko oni porządku nie musieli robić.

Sorrry, mieszkam w innej części kraju niż wy, nie macie pojęcia co się tutaj dzieje.

Edytowane 24 Listopada 2018 przez Setik

Setik , masz racje większość chyba nie ma pojęcia jak wygląda sytuacja w ''naszej'' okolicy . Czasami się zastanawiam dlaczego jakiś bamber nie przyjedzie w okolice i nie kupi lub nie wydzierżawi tych ugorów ? 

 

 

 

Edytowane 25 Listopada 2018 przez kicki12

Czego? Bo musieliby się użerać z ludźmi, którzy czasami naprawdę nie wiedzą czego chcą... Mało takich osób z którymi można się dogadać co do dzierżawy na już, czasami po 3-4 razy jeżdżę po ludziach aż się zastanowią czy chcą wydzierżawić czy nie i ile tego czynszu sobie życzą.

jak zabiorą dopłaty, to poupadają i większe gospodarstwa co na kredytach lecą a małym się w ogóle nie będzie opłacać, w sumie dla mnie też by to była zaleta, na pewno mi by coś ha wpadło bo dookoła albo duzi kredytowcy, albo mali dopłatowcy.

A Ty tak w sam raz ?

on bez kredytu i na dopłaty nie czeka 😂

9 minut temu, songo napisał:

jak zabiorą dopłaty, to poupadają i większe gospodarstwa co na kredytach lecą a małym się w ogóle nie będzie opłacać, w sumie dla mnie też by to była zaleta, na pewno mi by coś ha wpadło bo dookoła albo duzi kredytowcy, albo mali dopłatowcy.

Na pewno duże gospodarstwa bez dopłat upadną, na pewno...  

Co Tu porównywać Panowie jak się czyta jak ktoś zbiera ugory jak my i siejac pszenicę rzuci 150 kg npk +do tego ze 200 kg saletry, ochrona taka sobie i pisze, że jemu 7 ton leci podczas gdy u nas to nie wiem czy by 3 wpadł w dobry rok... Do tego melioracja zapuszczona, ziemie zadeptane przez x lat glebosza się widziały i sa tak zepsute, że szkoda gadac. Działki malutkie i jeszcze zapuszczone, ludzie faktycznie nie wiedzą co by chcieli albo myślą że będziesz do 20 arów jeździł 15 km bo "Tobie się opłaci". Do tego jeszcze drogi zarastaja, z każdej strony krzaki pchają Ci się w działki, nikt nie wycina bo po co... Płacą podatki i narzekają, że się nie opłaca. A ile jeszcze jest prawnie nie uregulowabych i nic z nimi nie zrobisz nie wspomnę. Podsumowujac ja osobiście wiem na co się pisze i nie narzekam na to choć pracy trzeba dużo żeby to wszystko doprowadzić do normalności i nie ma takiej opcji żebym miał oddać dopłaty i jeszcze płacić bo to naprawdę nie ma żadnego sensu wtedy. Ja się nie dziwię, że gdzieś tyle płacą bo mają za co a u nas niestety jest bajzel i do tego zdegradowany doszczętnie czasami więc tego się nie da porównać w żaden sposób.

zetorki12 napisał:

A Ty tak w sam raz ?

przede wszystkim nie mam kredytow do splaty a znam kilka gospodarstw 150ha + co na samych kredytach jada i tak ciagna od doplaty do doplaty :)

A co jest złego w kredytami ? Wolę kupic maszynę na kredyt i spłacać go 10lat niż "zbierać" 10lat na tą maszynę a po czym okazuje się że nic się nie nazbierało 

W tych czasach bez kredytu nie idź kupić sprzętu, cóż można zbierać ale ciągle coś po drogę wychodzi i z kasy ubywa....

ugór ugorem, kolejny rok pewnie będzie średni ale kolejny już będzie dobry na tym kawałku  jak dopłaty padną to ceny ziemi poleca w dół że hoho, cena utrzyma się najlepszych kawałkach i w okolicach z dużą produkcją bydlęcą. a najbardziej będą ekologiczne gospodarstwa padać...