Obora

nie pomyliłem się, hale swing over tak się opisuje, 10x10 oznacza ze masz 10 miejsc po jednej, 10.po drugiej i tylko 10 aparatów udojowych. Taki typ nowzelandzki, ostatnio staje sie modny na zachodzie w gosp gdzie pozbywają się robotów. Co do jałowek, to odradzalbym legowiska, kazda grupa powinna mieć legowiska dedykowane pod konkretny rozmiar w danym wieku, inaczej mała jałowka nauczy sie obracac w legowisku i bedzie sie tam kładła odwrotnie. Slomy pojdzie duzo mniej jak rozdzielisz strefę gdzie ścielisz od strefy gdzie masz stół paszowy i poidła. Jak masz duzo kasy to ten korytarz moze byc na ruszcie, jak nie,to tak jak u rodziców wybieramy z niego towar raz na 2 tyg (dorzucamy tam troche odpadowej kiszonki i resztek, niegdy nie scielimy) i tez jest spoko, idealnie byloby zgarniac choc z raz na 2 dni, ale poki co bedzie jak jest, jak kupimy bobcata albo cos podobnego to pewnie tak się będzie robić.
Swing over po naszemu to swing over- nie ma tlumaczenia. Wpisz na youtubie to zobaczysz, u nas ta hala bedzie robiona z przewodówki, dokupimy aparaty i byc moze bedzie trzeba zmianic pompę. Idea jest taka, ze na jedną stronę wchodzą krowy (np10) przygotowujesz do doju i zakladasz aparaty, jak skonczysz to wpuszczasz drugą stronę (kolejne 10) przygotowujesz do doju i mniej więcej w tym czasie konczą się doic krowy z pierszego rzedu, przekladasz aparaty na mućki z drugiego rzędu, zasklepiasz wymiona i wypuszczasz, wpuszczasz nast 10 sztuk i tak dalej. Jedna osoba ogarnia nawet 20x20, ale trzeba byc niezle sprawnym. w tym systemie jest polowa aparatów co w zwyklej hali, ale wiekszosc pracuje non stop, w zwykłej 2x10 jak wganiasz, wyganiasz, przygotowujesz i zasklepiasz krowy to aparaty pracują na sucho, przy większym stadzie tych pustych przebiegów jest duzo. Sprawdz sobie kanał Dairy Master na youtube, oni mają takie hale ( w zasadziw wszyscy wieksi producenci takie hale mają)

to takie cos istnieje bo ja sobie tak kiedys myślałem zanim krowa wejdzie i się przygotuje to drugą stronę by dorobił i przekładał dojarkę tylko

Problem będziesz miał tylko z jednym szerokością korytarza za szeroki daleko nosic dojarki za wąski ciasno , co do pompy zależy jaka masz mi jak montowali dojarkę 2,2 silnik chyba na 6 aparatów a mam 4 to mówili że daja większe koło i silnik i 8 ciągnie

Mi ruszta odpadają przy starej oborze

o jakim noszeniu mowisz? tam rurociąc idzie nad glową, aparat jest zawieszony i nic się nie nosi, tylko przeklada ze strony na stronę. Przewody są dostatecznie długie. Wpisz Dahlber milking parlour na youtube- zobaczysz o czym piszę.

no ale strzyki trzeba nieść ale prawda bez aparatów bo wiszą cały czas to lżej ,

PS ja nie lubię wąskich czy ciasnych pomieszczeń

strzyki to nosi krowa,bo to część wymienia, dojarz przerzuca aparaty udojowo- same aparaty, nic wiecej;) Hala swing over 10x10 typu parabone (czyli jak rybia ość, ale krowy stoją do kanału dojarza pod kątem 70-80stopni) to pomieszczenie wielkosci okolo 7x10m, wiec ani wąskie, ani ciasne. Kanał dojarza 120-150cm szer. więcndla jednej osoby wystarczy, nikt tam tanczył nie bedzie, a im węższy kanał tym mniej chodzienia przy przekladaniu aparatów, a każdy krok ma znaczenie jak musisz ich robić duzo i codziennie.

Dnia 24.02.2018 o 18:43, ppp napisał:

tylko to,w murowanej doimy. Od ponad miesiąca średni dzienny udój od krowy ponad 35l. Od wiosny rozbudowa i przebudowa bo się już nie mieszczą.
edit: ponad 34l nie 35 jak napisałem. Na 305 dni laktacji średnia ze stada ponad 10600kg

Pawle, ile lat Twoi rodzice pracowali na wyhodowanie tak wydajnych krów?

maja gosp od początku lat 90. Praktycznie od zawsze byla inseminacja ale taki najbardziej widoczny skok i wydajnosci i spadek liczy incydentów ketozy/zalegania/ problemow z porodami jest od ostatnich 4 lat- zgrywa się z momentem przejscia.krów ze stanowisk do tej obory, rozpoczęciem prowadzenia oceny hodowlanej i profesjonalnego wsparcia żywieniowego w naszym przypadku akurat firmy deheus. Przecietna krowa w Polsce z duzym dolewem krwi hf powinna dac te min 8-9 tys. Jesli tyle nie daje to zawala hodowca lub utrzymanie (czyli tez hodowca, bo to nie musi duzo kosztowac zeby stworzyc warunki wlasciwe dla wysokowydajnego bydła)

tak czytam i obserwuje twoja obore i przejscie na wolnowybiegowa poprawilo wydajnosc z tego co piszesz? ja trzymam swoje mucki podobne wiata drewniana  sciany z plyty  osb od 3 lat tak sa chowane ja tez widze w tym same plusy i jak narazie sa wiazane ale jak skoncze budynek z pomieszczeniem na chlodnie i hale udojowa to  tez przerobie wiate by ich nie wiazac:)

 

wiązanie przy zimnym budynku raczej niewskazane na luzie,jak najbardziej (głownie chodzi o wodę- poidła kosztowałyby fortunę-u jałowek na 6 kojców mamy 3 poidla podgrzewane+ kabel grzejny na rurze doprowadzającej wodę- taka instalacja kosztowała po ad 3tys- montowac takie poidla co drugie stanowisko to słabo by było. Kolejna rzecz-tej obory nie mozna szczelnie zamykac- musi byc sprawna wentylacja bo budynek jest niski, inaczej zaduch i od razu zapalenia płuc i szlag by konstrukcje trafil po paru latach. Co do wydajnosci- od momentu przeprowadzenia na dzien dzisiejszy wzrosla z 7.5 do 10.6tys od krowy, widzę realną szanse ze przebije 11tys na koniec tego roku jesli wszystko bedzie szlo w miare dobrze. Zdrowotnosc wymion i higiena doju w porównaniu do stanowisk to niebo a ziemia.

nie no moj budynek jest wysoki  ciagnikiem tam wjezdzam by obornik wybierac i na stol paszowy kiszonke przywozic. a co do wentylacj tez jest miedzy dachem a boczna sciana jest przestrzen okolo 60cm i jest cyrkulacja powietrza a 2 budtnek nie jest sczelnie zamkniety.

 

tu tez miesci sie ciagnik na korytarzu gnojowym (c330 z ladowaczem- bo tym codziennie wypychamy obornik, miesci sie takze jd 6400.