Krowy

Można sobie gadać ale żeby na mamkach mieć taki zysk jak na mlecznych trzeba na 1 mleczną stawiać 3 mięsne. Że dzieci studenci chcą, a jak nie masz krów mlecznych to nie chcą??? Może dlatego bo nie mają z czego chcieć. Z 30 dojnych wyżyjesz a 30 mamek możesz trakować jako hobby. To co że krowiarze mają kredyty a jakie przedsiębiorstwo robi milionowe inwestycje za gotówkę? U nas Ci co mają krowy i budują i kupują nowe maszyny, Ci co mają opasy zadawalają się starym sprzetem z zachodu. 

Tylko Ci co maja 30 mlecznych sa uwiazani przez caly czas. A Ci co maja 30 mięsnych moga sobie pozwolić np jechac na urlop albo na weselu posiedziec do rana a nie trzeba jechac bo krowy trzeba wydoic. Kasa to nie wszystko kolego

3 minuty temu, JarekBazydlo napisał:

Tylko Ci co maja 30 mlecznych sa uwiazani przez caly czas. A Ci co maja 30 mięsnych moga sobie pozwolić np jechac na urlop albo na weselu posiedziec do rana a nie trzeba jechac bo krowy trzeba wydoic. Kasa to nie wszystko kolego

przy dobrej organizacji można mieć pięniądze dobre na 30 mięsnych a urlop możesz jechać za kilka groszy za to że ktoś da żreć 

A za wydojenie i ogarnięci obory ( 54 sztuki dojenia ) jakieś 3-4 godziny we 2 znajomy dawał 700 bo miał ślub órki wziął znajmoc rodziny swojej i tak się to skonczyło że pojchał doić krowy zamiast siedzieć na weselu  zapłacił 700 i sam doił 

@TelefonyRadom Nie mógł wydoić wcześniej a wesela zrobić później? Dziwią mnie takie sytuacje 

A czy to córki ślub czy jego? to młodzi ustalają datę i godzinę mogą się sugerować rodzicami ale nie muszą

Znając życie to ojciec fundował ślub i wesele więc wypadałoby się dogadać. Nawet jakby nie to mi by wstyd było żeby rodziców na ślubie i weselu nie było wiedząc jaką mają pracę. 

12 minut temu, mk9422 napisał:

Znając życie to ojciec fundował ślub i wesele więc wypadałoby się dogadać. Nawet jakby nie to mi by wstyd było żeby rodziców na ślubie i weselu nie było wiedząc jaką mają pracę. 

Ale wynajął przecież tak ? tyle że nie potrafili się obsługiwać ja miałem za późno zaproponowane 

 

Jechać na urlop to można przeważnie jak się ma rodziców na stanie i dopilnują pewnych spraw i nie chodzi tutaj o dojenie. Zostawiacie cale gospodarstwo pod opieką obcych ludzi kiedy wy jesteście w Chorwacji?