Skocz do zawartości

Rekomendowane komentarze

Ja swojego Kosa też bym nie sprzedał, taki sentyment. Sama maszyna jest po zmarłym wuju, a ojciec wyciągnął dla mnie tego Kosa z krzaków w stanie agonalnym i zrobił mu kapitalny remont poświęcając czas i zdrowie bo doprowadzić cały mechanizm do stanu używalności nie było lekko. I z tego powodu za jakieś grosze nie chciałbym go oddawać. Ostatni sezon honorowo jeszcze odpracuje a potem niech stoi - jeść nie woła. :P A w tym roku pewnie będzie miał co robić, bo blisko 20 ha :) CIekawe czy podoła :P

Edytowane przez KlimekPL

Do samochodów już nie. Auto już jednak trzeba corocznie opłacać i zajmuje dużo miejsca i jest kłopotliwe jeśli się z niego nie korzysta. A takiego Kosa zawsze można postawić gdzieś w samym kącie i nic to nas nie kosztuje.

Co do samochodów to mój brat jest "miłośnikiem" starej motoryzacji, takim miłośnikiem, że jakiś czas temu wyciągnął od kogoś z patyków starą i niesprawną Skodę 100, postawił w garażu z 5 lat temu i do tej pory stoi, zawala miejsce, obrosła kurzem i pajęczynami i myszy zrobił sobie z tego pałac, hamulce się zapiekły i nawet nie ma jak tego wypchnąć. No cóż, każdy ma jakiegoś "konika"... :D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v