Angus Czerwony

Są u nas mleczarnie skupujące ekologiczne mleko, ale to rządzi się swoimi prawami. Ja tu nie mogę dobrej wieprzowiny kupić a co dopiero wołowiny. W ilu sklepach by się nie kupowało to wszędzie starocie. Na sklepie kombinują i mieszają stare z nowym a dowiadujesz się o tym w domu i tylko psy się cieszą. Nie ma nigdzie żadnej prywatnej rzeźni czy sklepu sprzedającego świeży towar. 

A wszystko byloby normalnie gdybysmy my rolnicy/farmerzy mogli normalnie sprzedac mieso pochodzace z naszej hodowli. Wywrociloby to caly rynek obrotu miesnego do gory nogami.  A tak , zeby chociaz samemu zjesc dobry produkt to trzeba go dla siebe uchodowac. Przez setki lat mozna bylo samemu utluc i sprzedac sasiadowi/rodzinie a teraz nie bo co? choroby? Kurcze - coca cola przynosi ludziom wiecej szkody przez duze dawki cukru a to mieso pochodzace z naturalnej hodowli jest zle. To jest wszystko wywrocone.

Możesz kupic świeżo wołowinę z tego co wiem np w Getmorze

44 minuty temu, startom napisał:

A wszystko byloby normalnie gdybysmy my rolnicy/farmerzy mogli normalnie sprzedac mieso pochodzace z naszej hodowli. Wywrociloby to caly rynek obrotu miesnego do gory nogami.  A tak , zeby chociaz samemu zjesc dobry produkt to trzeba go dla siebe uchodowac. Przez setki lat mozna bylo samemu utluc i sprzedac sasiadowi/rodzinie a teraz nie bo co? choroby? Kurcze - coca cola przynosi ludziom wiecej szkody przez duze dawki cukru a to mieso pochodzace z naturalnej hodowli jest zle. To jest wszystko wywrocone.

Ale  można  od roku  leganie sprzedawać  mięso  z własnej chodowli    tylko że musi być  ubite  zwierze  w rzeźni.  Warunki    nie są zbyt  rystrykcyjne   ale  czy nasz Polski konsument  doceni  wołowinę prosto  od  Rolnika w dużych  miastach może  tak.    Koszt  ubicia  Byka  w rzeźni  to 150zł   ale  na pewno  opłacalne   jak ktoś  lubi  sprzedaż  detaliczną.  Sam zastanawiałem się nad tym  ale    nie mam nerwów  do  Polskich ,,Januszy,,

I tak powie Ci kupujący że to pewnie z najgorszej i chorej sztuki jest.

16 minut temu, marekfarmer napisał:

Ale  można  od roku  leganie sprzedawać  mięso  z własnej chodowli    tylko że musi być  ubite  zwierze  w rzeźni.  Warunki    nie są zbyt  rystrykcyjne   ale  czy nasz Polski konsument  doceni  wołowinę prosto  od  Rolnika w dużych  miastach może  tak.    Koszt  ubicia  Byka  w rzeźni  to 150zł   ale  na pewno  opłacalne   jak ktoś  lubi  sprzedaż  detaliczną.  Sam zastanawiałem się nad tym  ale    nie mam nerwów  do  Polskich ,,Januszy,,

Ooo - to ja o tym nie wiedzialem , ze takie prawo juz jest uchwalone. Gdzie mozna o tym znalezc? Ja sie pochyle nad tematem i kto wie czy nie wysterylizuje jednego byczka i potrzymam go na wolowine. Jak sie nie sprubuje to sie nie wie, czy proces jest oplacalny.

Jest  jest   tutaj poczytaj 

http://www.sir-katowice.pl/images/grupy_tematyczne/rolnictwo_eko/Sprzedaz_bezposrednia_RP01-2017.pdf

Ma być  też  ułatwiony ubuj gospodarczy  świń i cieląt do 6 miesiąca życia.  Moim zdaniem powinno  być wolno  nawet  byka 700kg zabić  ale z konieczności ale może  i tego  doczekamy

Edytowane 12 Marca 2018 przez marekfarmer

Tylko z tego co mi wiadomo nie każda rzeznia chcę sie bawić w takie rzeczy. Ale tak jest to możliwe. Kiedyś jestem w sklepie mięsnym takim w małym miasteczku firma rodzinna mają najlepsze wędliny bo świniaki od małych rolników kupują. Ale na wołowiny dobrej nie kupisz pytałem o coś na grilla i z jakiej krowy to mają. Kobieta no y z jałówki no i se przypomialem ze faktycznie oni jałówki skupuja a potem się ludzie dziwią ze wołowina nie jest dobra jak po pierwsze jałówka jest za młoda na uboj a 2 to jakiś hf na 90 %. No ale zainteresowanie jest coraz większe jestemy na dobrej drodze

1 godzinę temu, JarekBazydlo napisał:

Możesz kupic świeżo wołowinę z tego co wiem np w Getmorze

Taaa na pewno świerze. Może i w dużych miastach tak, ale mniejszych pchają wszystko i mało kto tam kupuje. Tak samo sklepy Rzeźnik należące do rzeźni"Warmia"z Biskupca ładują starocie i o ile mieli z początku klientów to teraz mało kto stoi w kolejce.

Ale mozesz jechac na ubojnie i tam kupic świeże

Jeśli ktoś ma ubojnię pod bokiem to jeszcze pół biedy ale jak trzeba byka wieść kilkadziesiąt kilometrów to już jest zamieszanie i spore koszty. Potem trzeba jakoś ubitą tuszę odebrać więc potrzebna izoterma lub znów wynajem transportu. Idąc dalej trzeba mieć gdzie tą wołowinę przechować by dojrzała. Potrzebna jest odpowiednia wilgotność i temperatura 2-4 stopnie na plusie. Dopiero po 28-30 dniach mamy towar pierwszej klasy a om ma być lepszy tym powinno się wołowinie dawać wyleżeć w tych warunkach jeszcze dłużej. Świeża wołowina nie nadaje się do niczego i to żeby nie wiem jaka była to rasa. Świeża może być tylko cielęcina. Dobry stek czy burger tylko ze sztuki w wieku 3-4 lata i starszej a wołowina musi dojrzewać minimum te 28 dni. Ktoś kto robi inaczej marnuje mięso i psuje rynek wołowiny bo kto coś takiego zje to już więcej nie chce bo zapłacił dużo a rewelacji brak.

Wszystkie te wymogi organizacyjno techniczne powodują,że wciąż mało jest rolników tak sprzedających wołowinę bo na to trzeba sporych inwestycji.

Transport byka do ubojni też bardzo psuje jakość mięsa bo stres zmienia ph mięsa i staje się ono często wręcz trująca. Nie w takim sensie,że się od tego umiera ale takie mięso jest szkodliwe. To dotyczy każdego mięsa i dlatego w sumie jedyne zdrowe mięso w Chujni Europejskiej to dziczyzna, którą można zabijać strzelając. Zwierzak nie odczuwający stresu nie odkłada go w mięśniach.

@marekfarmer To nie jest śmieszne Marku...to jest tragiczne,że niby w obronie dobra konsumenta zabrania się ubijania zwierząt w gospodarstwach a pozwala się na trucie ludzi przez przemysł mięsny...i tu widać,że prawodawcom nie chodzi o dobrostan zwierząt ani ludzi tylko o pełną kontrolę nad tym co rolnik robi na swojej ziemi i by maksymalnie wydoić go z kasy nie pozwalając na naprawdę samodzielne działanie.

Tak naprawdę chodzi o to żeby na wiosce bylo 2-3 gospodarzy aby moc ich regularnie kontrolowac

Tak dokładnie o to chodzi o kontrolę żeby było nas jak najmniej a co za tym idzie lepsza kontrola. Najlepiej zabić zwierzaka u siebie w garażu nie ma stresu nie i bakterii mniej niż w obojni. Ale takie czasy chyba już nie wrócą. No chyba ze będzie jakiś duży kryzys lub wojna. A świniaki to można jeszcze w domu ubijac czy juz nie? Bo coś tam pis się czepiał i karami straszył (nie poruszajny tutaj proszę polityki)

Nie poruszajmy Polityki a ją   poruszasz .  PiS  chce właśnie to ułatwić  zabijanie świń  jak i cieląt do 6 miesiąca życia w gosp  przez  rolnika  

Edytowane 12 Marca 2018 przez marekfarmer

1 godzinę temu, JarekBazydlo napisał:

Tak naprawdę chodzi o to żeby na wiosce bylo 2-3 gospodarzy aby moc ich regularnie kontrolowac

no tu masz racje, a reszte wygnac do roboty ....... 

a poza tym to musze Was zmartwic ale w naszym kraju mieso wołowe nie odniesie sukcesu .... tu zawsze bedzie królował drób i wieprzowina, najwyzej zmieni sie cos w kierunku ekologicznej wieprzowiny tzn tak jak w anglii czy portugalii ze wieprzowina bedzie utrzymywana na wybiegu i mieso wtedy bedzie odpowiednio kosztowało ... wołowina to tylko eksport

a co do restauracji i ras 

kiedys zajechałem do restauracji co serwuje steki wołowe po ok 100-150zł za porcje, pytam z jakiej rasy te steki ? a oni za ladą gały wywalili i z wielkim zdziwieniem mówią ze z czarno-białej (widocznie nikt nie zadaje takich pytan)  a pod tą restauracją bryki pokazówka .... taka oto jest swiadomosc klienta w PL morał z tego taki ze serwują steki frajerom ze starych krów za grubą kase  pewnie kupują te steki z biedry i robia biznes życia 

 

Edytowane 12 Marca 2018 przez ozzborn

Ale to nie tylko w Polsce tak jest Ja w w Hollandi mieszkam mam kolegę Brazylijczyka który zaraził mnie wołowina na grilu (mieszka teraz w Portugalii i kupuje tam Polska wołowinę i mówi że nic nie odbiega od tej z Nowej Zelandii) Ale wracając do restaracji jestemy w knajpie argentyjskiej kanapy z skór krowich i ogólnie wypas pytamy kelnera jaka wołowinę serwuje a on eeee no wołowe No tak ale jaka rasa yyyyy no yyyy no oo wołowe mięso Tak ze perslonel porostu nie jest przeszkolony. A co do uboju świnek to chyba w tamtym roku wyszło coś takiego ze nie wolno zabijać w domu bo to nie humanitarne i kary wysokie miały być ale nie wiem czy ktoś to respektuje

a ja wam powiem z mojego punktu widzenia -pare ha na krzyż takie hobby i zabawa w rolnictwo bo lubie że to jest chore ta unia zakazy itp , ubój 1 sprawa wszyscy wiemy jak jest , teraz asf niby , maty nie maty, albo sie dostosujesz albo zamykasz biznes , mury stawiać gdzie byli jak choroba wchodziła do kraju? teraz jak dziki rozeszły sie po polsce nagle myślą jak zapobiegać, wytłuc do zera i tyle i tak populacja dzików ile wzrosła przez ostatnie lata?..

2 sprawa...były promowane tylko wielkie gospodarstwa i wysokie plony, ma być 10ton/ha jęczmienia i 12pszenicy bo sie nie opłaca inaczej i hektary hektary...teraz nagle ala ekologia i mniejsze gospodarstwa? no to z czym i do czego? jak już została garska małych , to nagle chcą ich rozwijać , i to na takich zasadach że dalej mały nie ma szans sie rozwijać o wybiciu sie nie wspominam ,

ten cały prow młody rolnik modernizacje , młody rolnik jeszcze ok wiążesz sie na te 5 lat ale coś za 100tys kupisz choć i tak jesteś te 5 lat marionetką i też nie kupisz maszyn jakie chcesz tylko jakie Ci przysługują na dane ha (to akurat dobra bo ogranicza branie zbędnego żelastwa ale czasami te wymagania są śmieszne że inną amszyne możesz wziąść 4 razy szerszą a inną już o tyle właśnie mniejszą ,  

a modernizacja? co Ci potrzebne nie kupisz bo pkt nie ma...kto chce sie dostać bierze full zestaw i co za tym idzie cena , i właśnie za gotówke tego nie kupi bo mało kogo stać , więc kredyt, a potem pare lat spłącania_droższa maszyna firmy dealerzy każdy zarobi że o tym ile ceny poszły w góre nie wspomne , tak samo i bank bo każdy zaciągnie kredyt ...

o cenach ON  nawozów ŚOR i płodów czy żywca nie wspominam bo wszyscy wiemy jak jest

prawda jest taka że unia miałą nam pomóc i na początku tak było , dopłaty jakiś ciągnik można było wyrwać no fajnie...a teraz już tylko utrudnia i zatrzymuje ,

przez ceny każdy tnie koszty-już nie siano tylko kiszonka , już nie pastwisko tylko cały czas obora , więc z cięciem kosztów i karmieniem aby była wydajność spada jakość , np mleka chociażby , to najtańsze mleko to kwas którego nie da sie pić , a dobre mleko kosztuje 3-4zł/l , od rolnika 0,80-1,20zł/l kupują , i po to zablokowana była ta sprzedaż prosto z gospodarstw aby właśnie nabijać kase albo sprzedawać syf ale ''tanio''

a jeszcze wracając do użytkownika startom Pamiętam jak zaczynał na AF komentarze itp że bez obory to nie wypali , jak to bez maszyn bez budynków , tak sie nie da ,tak samo jak i odnowa pastwisk bez orki? bez siewu siewnikiem? ale jak?  jak widać złamał system i stereotypy i coraz więcej osób mu kibicuje , nie pchał kasy w zbędne żelastwo , pozwolenia na budowe , budynki , pare drewnianych wiat , tam ma wszystko , podstawowe graty ,widze na filmach że spora część farmy została przystosowana pod hodowle czy warzywka na własne potrzeby z późniejszą myślą także sprzedaży, i to jest zdrowe podejście jak dla mnie

 

 

 

 

A jak tak zapytam jakie filmiki? Bo nie jestem w tamacie a chciałbym obejrzeć . Jak się nazywa Twój kanał na Yt ?
Znalazłem i pooglądam

@Sebastian123339  dzieki za ocene, kazdy gospodaruje jak moze - ja wymyslilem sobie taki sposob, i jak na razie sie sprawdza.

 

Kanal nazywa sie Lubuskie Angusowo -https://www.youtube.com/channel/UCT1nm6RWgkM-dh6Ac0hfAwA

Edytowane 12 Marca 2018 przez startom