Baranek Francuski

Te króliki gdzieś sprzedajesz czy dla siebie 

Teraz mam na handel 4 sztuki takie jak na zdjęciu. A tak to tylko dla siebie czasem coś się sprzedaję przez olx.

Bo zastanawiam sie własnie nad ich hodowlą. Dobre jest mięso z nich bo szczerze to jeszcze nigdy nie jadłem bo nie było okazji

 

Edytowane 24 Stycznia 2018 przez ROLNIK500

Mięsko bardzo zdrowe i Dobre Ale jak na handel to nie ma sensu bo zbytu raczej nie będzie a I koszt utrzymania i to co później na nim zarobisz to jest nie porozumienie.

No właśnie ja bym hodował głównie na handel i część do siebie

Opłaca się na handel trzymać. Jak upolujesz kilka starszych osób, lekarzy bądź ludzi na diecie to że zbytem nie masz się co martwić :) sam miałem kiedyś hodowle i wiem co mówię :)

vailus powiedz mi z jakiego regionu jesteś bo ja też miałem hodowlę i wiem że u mnie to było dobre jakieś 7lat temu. Zbyt w miarę był I jakoś to szło A przez ostatnie lata sprzedałem może z 10 sztuk na mięso bo więcej nie było gdzie. Bo albo hodują dla siebie albo wcale nie kupują bo za drogo. Taka mentalność woli iść kupić tekture z marketu niż zdrowego nie na granulacie chowanego królika. Więc nie wprowadzaj kolegi w błąd bo mieszkamy praktycznie obok siebie i nie wierzę że 15km zrobi różnicę w zbycie.

Ja jestem spod Częstochowy. Podejrzewam jakbym wrócił w ten biznes to ze zbytem nadal nie miałbym problemu. Szukasz potencjalnego nabywcę w jakimś małym miasteczku i później jest już prościej dużo. Starsi ludzie często mają zalecenia od lekarzy żeby jedli takiego rodzaju mięso i kupują. A druga sprawa między ludźmi później szybko się roznosza takie wieści i z jednego klienta może zrobić się kilku. A co do tego że jest to drogie mięso: wołowina czy indyk też jest drogi i jakoś ludzie tym handluja. Swojska kiełbaska często też jest dużo droższa niż w markecie, a jednak ludzie kupują taka i się nią zachwycaja. Trzeba mieć tylko pomysł na to jak sprzedać i komu. Z własnego doświadczenia polecam handlować mięsem i tak szukać potencjalnych klientów. Powodzenia :)

Tylko za ja już tak próbowałem dawałem ogłoszenia na olx w różnych gablotach w różnych gminach I nawet na słupach i nic. Mieszkam na malutkiej wsi w malutkiej gminie I może to dla tego. Nie wiem z resztą mi się nie udało to może koledze się uda.

Ja jakbym znalazł sobie stałych nabywców to myślę że by nie było problemu ze zbytem☺

Popieram kolege @vailus. Sam prowadze hodowle ok.4 samice i 2 samce+ młode i jest to niezłe rozwiązanie dla osób takich jak ja. Mam 17 lat króliki sprzedaje nawet do Wrocławia przez swoją ciocie a i na żywe młode i w marcu na króliki do dalszego chowu jest zbyt. Np. teraz za kaske z królików robie prawko  kat. T. 

@MateuszStaczyk Własnie najlepiej jest jak się mieszka gdzieś blisko miasta bo w mieście niektórzy lubią takie rzeczy

Właśnie jak mieszkasz blisko miasta i nikt w okolicy nie hoduje to I da się coś tam sprzedać Ale też jaki jest koszt wyprodukowania jednej sztuki i ile za nią dostaniesz. U mnie za młode więcej jak 20zł nie dostanę A za dużego 100zł to szczyt więc tak średnio mi się to opłaca.

Mój kolega trzyma jeszcze króliki i właśnie mówi że samego zboza trochę idzie bo zanim taki królik urośnie to trochę potrzeba tej paszy. Ja ogólnie to niewiele wiem  o tej hodowli bo jeszcze nigdy nie miałem królików

 

U mnie się śmieją że tyle co króliki jedzą to by cielaka utrzymał.

Tak samo jak świnie. Gdyby nie dawać koncentratów to na samym zbożu by się pasło ich z  rok albo i więcej bo świnie  to trochę zboża jedzą

Do Wrocławoa mam 40km. Trochę sprzedaje tuszki przez robote taty i we wiosce mam kilka babci co wnuczką niedzielne obiadki gotują. Za młode wołam 15zł ( mieszańce) a z tuszki szczerze mówiąc 1kg sprzedany zwraca mi koszt czyli jak tuszka waży 2kg to mam 20 złociszków(dla mnie to dużo).

Mi rodzice to samo mówią że zamiast tych naście uszaków bym cielaka uchował