Skocz do zawartości

Mieszadło podrusztowe do gnojowicy



Efekt zimy i braku zajęcia ;)



Rekomendowane komentarze

22 godziny temu, radmax napisał:

Nie wiem kolego, nie znam się za bardzo na rusztach. Mieszadło było robione pod zamówienie dla znajomego i takie wymiary mi podał, w tym miałem się zmieścić. Może ruszta są już lekko zużyte i szczeliny delikatnie się powiększyły, a może taki producent, że zamiast standardowych 17 ma dobre 18 :)

powiedz koledze że teraz wszędzie są kontrole z dobrostanu. Robi to weterynaria. W razie czego niech się upiera że ma 17mm

 

mnie mieszadło wyszło jakieś 600zł z silnikiem 4 kW(mi wystarcza). Co prawda nie obraca się silnika w dół ale nie ma takiej potrzeby. Obroty mam lewo prawo bo dół właśnie na sztywno zrobiony. A kąt mam maksymalny aby między ruszta wchodziło. I wtedy jak włączę w jedną stronę to miesza bardziej górę gnojowicy a jak w drugą to miesza dno

Edytowane przez saszeta
Gość

Opublikowano (edytowane)

Nie wiem kiedy to zrobię, bo za dużo rzeczy robię jednocześnie. Sam myślałem nad kupnem gotowego. Jeden na olx oferuje bez silnika za 2700, ale że miecz z wałkiem miałem zrobiony to nie wyrzucę na złom. Na Twoim miejscu kupiłbym sam miecz a resztę ramy dorobił. Swój będę musiał oddać do ocynkowania a te gotowe są ze stali nierdzewnej czy kwasówki. Silnik zależy od wielkości wirnika. Te rozkładane w czasie pracy mają ok 30 cm i muszą mieć silnik 7 kW. Możesz dać 5 i zredukować obroty.

Od niego kupię wirnik. Wysyła kurierem więc nie ma problemu.

https://www.olx.pl/oferta/smiglo-mieszadlo-szczelinowe-do-gnojowicy-CID757-IDg7YJZ.html

Edytowane przez Gość

Obracanie jest tylko dla poprawienia stabilności. Silnik na górze to wysoko umieszczony środek ciężkości i przy takich malutkich twardych kółkach może być mało stabilnie. Ja swoje zrobię na jednym profilu i 2 kółkach. Coś na wzór wózka młynarki do worków. Mam kilka progów w oborze i będą piankowe kółka od taczki. Jak się nie sprawdzą dam pneumatyczne. Miecz z silnikiem będzie obracany, żeby przy przechylaniu i prowadzeniu ciężar był jak najniżej i spoczywał na kołach a nie ciążył na rękach.

Koledzy jeśli macie troszkę pojęcia i smykałki do spawania to odradzam zakup takiego wirnika. Nie twierdzę, że on jest zły, bo sam się na nim wzorowałem. Za 200mm pręta i rurki z przesyłką zapłacisz około 30zł jeszcze kawałek blachy 300x100x4 (ceny nie podam, bo znajomy mi załatwił) + kilka elektrod do kwasówki i masz resztę kasy na całą konstrukcję mieszadła, koła, farbę i nowy włącznik do silnika :)
Ja wyżej wspomniał Thomas warto silnik zrobić obracamy by środek ciężkości obniżyć. Kolega dla którego robiłem mieszadło chciał silnik na stałe, bez obrotu, a teraz mi dziękuję, że zrobiłem obracamy. Sam silnik 7kW waży około 40kg do tego kawałek konstrukcji robi się poważny ciężar i problem przy przemieszczaniu gdy z jakiejś przyczyny konstrukcja złapie przechył z silnikiem na wysokości Twojej głowy.
Imienniku teoretycznie mogę zrobić, ale nie bawię się w wysyłkę i byś musiał sam odebrać. Myślę jednak, że jeśli spawasz troszkę, to jesteś w stanie sam coś takiego zrobić, to nie jest trudne i skomplikowane. Opiszę jak ja to robiłem: do pręta głównego,osi przyspawałem lekko zacięty w połowie pręt 200mm fi12 kąt jaki wyszedł to około 70' (szczerze mówiąc nie mierzyłem) zeszlifowałem jakieś 15mm oś po obu stronach by miała też 12mm i to wzmocniłem blachą 1.5mm zostawiając na boki po 80mm pręta, nastepnie dociąłem dwie rurki 17x1.5 na długość 70mm i do nich dospawałem blachę 300x100x4 przeciętną na dwie równe części pod kątem 20' tak by po założeniu na boczne pręty blacha miała kilku milemetrowy luz między sobą. Wspawałem na środku tej rurki by nie było różnicy czy silnik będzie obracał się w prawo, czy w lewo. Ważne też by po otwarciu krawędzie śmigieł blokowały je pod kątem prostym do osi. Na koniec tylko dwa kawałki rurki 17x1.5 po 10mm założyłem na końca prętów bocznych i zaspawałem by śmigła nie spadły. Proste :-)

Kolego chyba mnie przekonałeś do zrobienia samemu wirnika. Nie wiedziałem, że można kupić tyle elementów z kwasówki. Muszę wymienić pręt ciągniony na ten z kwasówki i spokój będzie z korozją. Resztę ramy ocynkuję w Lidzbarku Warmińskim. Pasowałoby tylko do migomatu kupić drut i argon, ale to koszty. Pisałeś, że są elektrody. Jak się nimi spawa?


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v