Skocz do zawartości


Tak niestety wyglądają tegoroczne sianokosy na torfach wzdłuż doliny rzeki. Uprzedzając pytania "po co było się tam pchać": to jest jedyny przejazd pomiędzy dwiema łąkami, innego nie ma. Dalej jest bardziej sucho.


Rekomendowane komentarze

My mamy w tej chwili skoszone ok. 16 ha i usiłujemy suszyć. Miała być pogoda ładna do wtorku, teraz już mówią, że tylko do niedzieli... Schnie wolno, bo trawa duża, słońce nisko, a wokół drzewa więc dużo cienia.

Dodatkowo problemem są bobry - przedwczoraj rozwaliłem tamę na rzece (ok. 3 m szerokości, piętrzyła wodę o około metr), a wczoraj już była odbudowana na wysokość ponad 30 cm. Tyle dały radę zrobić w jedną dobę... Trzeba będzie znów usuwać. Dzisiaj rozwaliłem kolejną na rowie przy innej łące, woda była spiętrzona na ponad 70 cm. Może dzięki temu trochę łąki obeschną.

Ja podobnie zryłem dojazd do swojej łąki. Co gorsza ta droga to jednocześnie łąka dla innego rolnika, bo ma dzałki po obu stronach drogi i kosi przez drogę. Trzeba będzie to naprawić jak obeschnie. Bele musiałem pojedyńczo z łąki wywozić. Na innych działkach też sobie łąki zryłem. Dużo nie padało, ale kanały pełne i wody nie odprowadzają jak się należy.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v