Ursus C-360 & Wol-Met Problem

Może źle rozdzielacz podpięty?

Wszystko było w porządku do czasu odpięcia węży od wyjść hydrauliki aby podłączyć wywrot przyczepy, więc przy ładowaczu nie było nic grzebane. 

Może złacze zacięte albo za słabo dokręcone jeżeli starego typu.

a podnosnik dziala ?

Też o tym myślałem ale (kulkę) idzie wcisnąć.
Tak działa.

A powrót gdzie masz podłączony? Pod drugie gniazdo czy jakiś wolny spływ? Ale obie kołki wciśnięsz? Tzn od ciagnika i od ladowacza?

Pod drugie wyjście, od kąt jest ładowacz nie było problemu,  tak oba. 

Jutro jeszcze podłącze węże pod inny ciągnik i będę miał pewność że z ładowaczem wszystko w porządku. 

Podejrzewam że jakaś pierdoła w rozdzielaczu albo jakieś ciało obce w obiegu a rozbierania co niemiara 

Hmmm, ciekawa sprawa, jak znajdziesz wadę to napisz co było ale mi się wydaje że coś z podlaczeniem

My mamy przerobiony spływ tak żeby przez pompę nie szło bo głośniej pracowała i dostawała po pupie ale mimo to wszystko działało

Nie podłączyłeś odwrotnie przewodów? Tylko tak jak wcześniej były podłączone ?

To jak przedtem działał ladowacza z wajcha w dół to teraz zobacz do góry i już będzie wiadomo czy nie zamieniłeś przewodow

Przewody mamy oznaczone.
Chciałem żeby ładowacz był podłączony tak aby wyjścia były wolne ale coś taty przekonać nie mogę.

Może dźwignia od kipra jest źle ustawiona, po machaj dźwignią i zobacz

Przyczyną było rozkręcenie się przewodów od ładowacza (między ''nakrętką" a zakuciem przewodu).  Przykręcony przewód luźno pracował w wyjściu przez co ''kulki'' nie podawały oleju i pompa głośniej pracowała.