Wał Campbella na przedni tuz w trakcie budowy

Czy opłaca się poświęcać czas, materiały, robociznę? Nie lepiej by było kupić jakiś fabryczny wał?

bez pracy nie ma kołaczy

Wiadomo, że zawsze można kupić gotowy, ale jak ktoś potrafi zrobić sam i lubi to robić, to efekt końcowy jest bezcenny. Ja osobiście lubię takie rzeczy robić, ale jakoś życie tak plecie że nie mam czasu i zazdroszczę troszkę tym którzy go mają.

 Wracając do tematu, to jaki "koń" będzie pchał ten wał?

Marceli dobrze odpowiedział. chociaż tutaj i tak wyszło wiele taniej niż fabryka. ale fajnie jest czasem coś zmajstrowac. a wał jest ciągnięty bo taki idzie lżej w polu niż pchany. i ciągnie go 200km i ma z tyłu agregat też 5m. myślę że 150km też by wystarczyło.

z jakiego pługa wieżyczka? dokupowałeś czy rozebrałeś jakąś maszynę ?

jestem spod grudziądza także wieża od ibisa ze złomu co unia wywozi. jako trójpunktowy idealnie się nadała.

Ile to waży i ile ma szerokości i czy składa się jakoś do transportu ??

Ciężka sprawa w transporcie jak by się miał nie składać

Składa sie bo widac zawiasy(chyba).

Piękna sprawa. pozdrawiam serdecznie

składa się hydraulicznie. szerokość transportowa to 2.8m. nie miałem okazji go zważyć ale myślę że na pewno 1500kg ma.

to chyba do 60-tki