Skocz do zawartości

MatthewG

Dzisiejsza, nieco spóźniona podorywka (spóźniona, bo trzeba było nie tylko natrafić na okres bez deszczu, ale i odczekać choć koło tygodnia po "roundupowaniu"). Zestaw należy do usługodawcy, sołtysa sąsiedniej wsi. Obie maszyny spisują się znakomicie, "jeleń" musi obrobić przeszło 80 hektarów i pracuje z maszynami Unii- talerzówką Ares, gruberem ze zdjęcia i pługiem Ibis oraz w transporcie, z prasą, a także aktywną kombinacją uprawowo-siewną. Cóż, moje areały nie pozwalają mi marzyć o zakupie choćby małego ciągnika, ale chociaż oko i ucho nacieszy (wiadomo, że John Deere brzmi cudownie :) ), jak takie maszyny pracują na polu.


Rekomendowane komentarze

Spokojnie, pod pierwszym dziś wrzuconym przeze mnie zdjęciem pisałem w komentarzu, że pryskałem dwudziestego któregoś sierpnia i dopiero dziś robiłem podorywkę. Poza tym cały perz już szlag trafił, więc mniej więcej trzy tygodnie w zupełności wystarczą, tym bardziej że to była dawka 5,75 l/ha. W opisie napisałem prawdę- czekałem najpierw aż perz uschnie, a potem spadł deszcz, więc ostatecznie i tak minęło około dwudziestu dni.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v