Tokarka rewolwerowa Herbert No.2

trochę się tym dupowato robi pojedyńcze sztuki...

Właśnie że tą się da w miarę normalnie robić już były pierwsze próby i daję radę kwestia przyzwyczajenia i można robić jak uniwersalną.A ta jest bardzo cicha i nie męczy podczas pracy bo ma silnik 4 biegowy 

a gwinty? a ustawienie podparcia na kle? Imak mały no i w kiepskim stanie. To jakby do obróbki otworów wewnątrz...

Gwinty można robić jest od tego śruba trapezowa tylko się zastanawiam w czym widzisz problem w zamontowaniu kła w głowicy?

nakiełek wywiercisz i potem możesz przestawić uchwyt na kieł bo ni ściągasz detalu ale mogę się założyć że gdy założysz 4 kły i będziesz chciał zregenerować jakąś powierzchnię na osi to każdy z kłów pociągnie inny stożek...

a śrubę wziąłem za wałek napędu suportu a widzę że tu jest inaczej... Moje zdanie o rewolwerach jest takie, że to maszyny do pracy małoseryjnej a nie uniwersalne i zawsze czegoś zabraknie. Niewiem jak tu działa zmiana detalu ale luzowanie wrzecina masz chyba hydrauliczne ze sprzęgłem?

Wiadome nigdy nie będzie idealnie ale lepsze takie coś niż te chińskie zabawki. Tutaj jest normalny uchwyt skręcamy

to jest racja i popieram. Maszyna jest ok tylko trzeba się jak napisałeś przyzwyczaić. To, że napisałem o specyfice pracy jak napisałem nie znaczy, że mam coś do samego sprzętu. Wyczyścić, imak zregenerować i można się bawić.