Pogoda się trochę uspokoiła to i prace w polu ruszyły. W sobotę opryskaliśmy jęczmień na chwasty dwuliścienne. Wujek przyjechał swoim zestawem, który opryski wykonuje u nas od wielu lat (chyba już od dwudziestu, ale z przerwami
). Opryskiwacz dobrze pasuje na nasze pole (akurat potrzeba było jakieś 280l wody), belkę też ma akurat na naszą działkę, a i wujek mówi, że stary Pilmet najlepszy (jak się spojrzy na niektóre nowe polskie, oczywiście nie wszystkie, bo są i dobre modele wśród tzw. niskobudżetowców). Teraz pewnie w czwartek-piątek pójdzie saletra jako druga dawka azotu, potem czas na Pumę.

Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się