Byczek

bardzo to głupie jest? nie boisz się ze podziurawi inne?

W stosunku do innych byków jest normalny albo nawet lagodny - od malego razem cale stadl i od początku on rządzi ale mnie już raz przez moja nieuwagę z gumowców wyciagnal...

To go sprzedaj,po co takiego wariata trzymać.

Troszku brudne

No troszkę teraz sa brudne ale braki w slomie...

rogi precz i zaraz spokojniejszy

Nic mu nie rób...

Pewnie jak był mały zarobił od kogoś w łeb i teraz ma uraz do Ciebię  

U nas też taki był, sąsiad przyszedł pijany to na bele sianokiszonki go posadził  

Jak się krzykneło na niego to się trochę "ogarniał" i można było spokojnie ścielić  

No wlasnie ani ja ani ojciec nic mu nie robiliśmy to jest najdziwniejsze jak je przeganialiśmy to wujek nam pomagal i ten akurat szedl a wujek " no chodź bysiu chodź " a bysiu leb na dol i tylko kopytem zaczal w ziemi grzebać dobrze ze wujek mial waz w ręku to sie trochę wystraszyl i odpuscil

Na przyjemniaczka to nie wygląda

To go sprzedaj,po co takiego wariata trzymać.

Może wystarczy ciaśniejsze gumowce założyć :lol:

@extrabyk hahahha jakbyś zgadl akurat mialem wtedy ubrane dwa nr za duze hahah

Wkładkę zmniejszającą rozmiar Jeszcze tańszym kosztem

Co do braku słomy to każdemu może się przydarzyć a zwłaszcza na przednówku. Zobacz czy gdzieś w okolicy nie ma ktoś do oddania trocin czy zrębków. Najlepsze są z drzew liściastych bo z iglastych zakwaszają trochę ziemię ale jak byś miał suche trociny czy właśnie zrębki to to dobrze "pije" wilgoć i w zagrodzie byłoby suszej a bydło miałoby lepszy komfort. Po przegniciu razem ze słomą powstaje super nawóz i nawet jeśli trochę zakwasisz glebę to i tak warto o tym pomyśleć w Twoim wypadku.

No to musze o tym pomyśleć, ciekawy pomysl, a do dębowych mam dostęp także dzięki za rade. Sloma jeszcze jest ale ścielę trochę oszczędniej teraz. Blota nie maja to najważniejsze...

Powiem Ci szczerze że jeśli jest tak agresywny jak piszesz to ja bym na twoim miejscu bym go już dłużej nie trzymał... teraz jeszcze nie jest taki wielki to tylko z gumiaków cię wysadził ale jak jeszcze podrośnie to taka twoja nieuwaga może się pogruchotanymi żebrami skończyć i to w najlepszym wypadku.... moim zdaniem nie warto zdrowia czy nawet życia za kilkaset złotych więcej narażać... radzę to poważnie przemyśleć...
Co do utwardzenia i osuszenia okulnika, trociny i zręby to naprawdę świetny pomysł, mój znajomy na okulnik wywoził też starą słomę czy baloty zewnętrzne ze stert, które do ścielania się już nie nadawały bo były zbyt przemoczona czy już przegniłe, niby mokre ale bardzo ładnie wiązały luźną ziemię. Grunt się nieźle utwardził, błoto szybko zniknęło a miejscami było już takie że krowy tam prawie po brzuch wpadały...

Narazie sie uspokoil i do tego stada jak ścielimy zawsze jesteśmy w dwójkę samemu jedynie karmienie jak nie trzeba wchodzić do środka... Zobaczę jak będzie dalej. Tez mam dwa stare stogi dwu-trzy letnie do sprzątnięcia z pol które wzialem w dzierżawę i teraz jak cieplo to jest ok bo sie zagęści i nie maja az tak źle