Pszenżyto ozime Twingo

To o co tu chodzi? Może jakoś na uwrociu to jest i zjeżdżone pole?

no właśnie nie, bo takie placki mam na całym polu, przy takiej ilości nawozu ono powinno być nie zielone ale czarne. Nie mam pojęcia o co tu chodzi, za rok tu puszcze łubin

U mnie też są gdzieniegdzie takie miejsca tylko mniejsze. Za głęboką orka ?

Massei, na pewno  nie, z głębokością na swoich glebach nie mogę przesadzać bo łatwo wyorać martwice

ja chyba przesadziłem na nowych dzierżawach na 35 cm leciałem

Czyli że piach pod spodem. To ja też mam takie jedno pole. Tzn. z piachem mam kilka, ale mam jedną taką dzierżawę że już z 5 t/ha wapna poszło i dalej słabizna. Pierwszy rok była kukurydza pole bliźniacze do tego: [galleryimg=585610]

i tak właśnie skończyła się kukurydza, poszło 2t/ha kredy i końskie dawki nawozu.

Na drugi rok był łubin i całkiem fajnie wyszedł, a w tym sezonie dałem 3t/ha wapna magnezowego i poszło pszenżyto, które dostało już 250kg saletry i z dali widzę że pole żółte, raczej słabizna będzie.

 

Druga część tego pola, oddziela ją rów i jest niższa i lepsza ziemia trochę, to już normalnie wygląda pszenżyto, nie jest żółta, nie rewelacyjnie ale może być.

No ja szczerze mówiąc nie wapnowałem tu, bo dzierżawa się kończy, ale zrobiłem te badania gleby i ta działka jest lepsza niż niektóre moje, a tam takich placów nie mam, nie mam zielonego pojęcia o co chodzi z tym, ale zauważyłem że coraz więcej pól okolicznych rolników tak wyglada, nawet po świeżo wapnowanych stanowiskach. Nie wiem czy nie kupić jakiegoś phmetru glebowego i posprawdzać pH własnie na tych plackach

 

po łubinie i jak sypnąłeś 250 kg saletry to powinno być czarne, u mnie ta sama odmiana, takie samo nawożenie, obsada nawet mniejsza niż na zdjęciu a jest geste i aż czarne. Płodozmian bardzo ratuje sprawę wg mnie, u mnie 3 lata zboża raz łubin, w międzyczasie poplon, zastanawiam się czy nie zrezygnować z jęczmienia kosztem gryki

Tylko ciekawe czy ten phmetr jest coś warty, podobno lepszy jest płyn helliga. Też mam coś takiego na polu i coraz więcej się tego widuje w okolicy, sypałem siarczan magnezu, saletrę a ostatnio saletrzak i nie widzę poprawy. Co ciekawe działka przy lesie i od lasu pas szerokości 10m pszenżyto ciemne zielone... 

a dajesz   npk  co roku?  

w tych miejscach jest taki sam profil glebowy co na lepszym pszenzycie? lepiej zrobić trzy próbki z różnych żółtych placów i dwa/trzy gdzie jest dobrze

tak, tu poszło 200 kg 5-10-25, rok temu tak samo, z tego co pamiętam to fosfor tu wysoki a potas średni jeśli mnie pamięć nie myli

 

debski byc moze zrobie tak jak mówisz, w sumie koszt badania próbki wielki nie jest a może czegoś się dowiem

ja miałem po PGR-ach takie miejsca po 0,5 ha co się zasiało wzeszło i później wyginęło w badaniach wszystko dobrze a nie chciało rosnąć a wiosną górka a się nie kopało tylko wpadało ale rok na rok zmniejszało się aż całkiem znikło

Ot zagwozdka. Mam to samo na jednej działce gdzie obornik dawany jest co 2 lata, płodozmian bardzo dobry - ozime, jare, kukurydza, ziemniaki. 2 lata temu wapnowane i znowu jasne place. Zastanawiam się nad zastosowaniem kizerytu w kolejnych latach.

U mnie w pszenzycie podobnie sa takie place i badz tu madry

No dokładnie po łubinie i tyle saletry to powinno kipieć a tu lipa.

A z tym kizerytem to może być racja, bo raz kupiłem kizerytu na styk i porzeczniaka nie robiłem tylko normalnie po ścieżkach jeździłem i zawracałem cały czas siejąc, to później porzeczniak miał takie półkola żółtego i ciemnozielonego na przemian. Tylko wtedy żem stwierdził że to siarka z kizerytu tak zadziałała na lepsze przemieszczania azotu.

 

Jaki azot dawałeś, saletrosan? bo jeśli tak to można wykluczyć siarkę, a jak zwykły sam N to kto wie.

 

http://www.ks-polska.com/pl/kali/fertiliser/advisory_service/deficiency_symptoms/cereals-s.html

 

na zakładali filtrów na kominy, siarkę wyłapują i na pola  nie leci, w nawozach mało którym w ogóle ona jest..

Siatki to jedno - u mnie w okolicy mało kto węglem się opala. Większość ludzi ma las. Kiedyś było odwrotnie. Każdy węglem kopcił. Kilkanaście lat bez siarki z komina i w polu widać. Nie ma rady, trzeba spróbować kizerytu. 

u mnie jeszcze gorsze zolte ale tylko place a reszta ładnie zielona i wcześniej tak nie bylo ale sypalem saletrosan pierwszy rok i może zbyt dużo siarki poszło i podkwasilo u mnie a i jeszcze ziemia dawno nie widziala magnezu tyllko polifoska 6 i Obornik co rok nie wiem co to może być

siarka była w npk, 15% SO3, siałem saletre kędzierzyńską w dwóch dawkach, teoretycznie jest tam domieszka ale nie ma co tego liczyc, teraz tak sie zastanawiam nad tą siarką i może to być to, kizerytu nie mam żeby spróbować, a co myślicie żeby podsypać testowo taki placek siarczanem magnezu?

Ja stosowałem pod część rzepaku i pszenżyta AgroSulCa i widać było już na jesień różnice w rzepaku. Na wiosnę na rzepak dałem jeszcze dalmags i co zostało to na słabsze miejsca w pszenicy i widać poprawę

Tylko siarka w NPK była jesienią. A siarka jest bardzo ruchliwym pierwiastkiem więc można teoretycznie jej nie liczyć, a zwłaszcza w obliczu mokrej jesieni, braku zimy i mokrej wiosny.

 

Siarczan magnezu to właśnie kizeryt Tylko ty pewnie mówisz o siedmiowodnym, można sypnąć tylko drożej wychodzi. A zwykły na każdym placu z nawozami leży z siarkopolu. A kizeryt jest niemiecki z firmy KALI i tacy mniejsi sprzedawcy go nie maja.

https://www.google.pl/imgres?imgurl=http%3A%2F%2Fdev.termena.pl%2Fwp-content%2Fuploads%2F2014%2F12%2Fsiarczan_magnezu.jpg&imgrefurl=http%3A%2F%2Fwww.termena.pl%2Foferta%2Fnawozy%2Fgrupa-azoty-zaklady-chemiczne-siarkopol-tarnobrzeg-sp-z-o-o%2F&docid=ZZzzt8F9DgFYVM&tbnid=aEsacel04hF4XM%3A&vet=10ahUKEwiCh7L1vabTAhUEXiwKHXO8Aa0QMwgoKAcwBw..i&w=290&h=435&client=firefox-b&bih=641&biw=1366&q=salmag%20siarczan%20magnezu&ved=0ahUKEwiCh7L1vabTAhUEXiwKHXO8Aa0QMwgoKAcwBw&iact=mrc&uact=8

no właśnie ten siedmiowodny miałem na myśli    , nawet recznie podsypać jedno oczko i zobaczyć czy przynosi to jakiś efekt

Panowie siarka tak jak ktoś wspominał jest bardzo ruchliwa i moim zdaniem nie ma mozliwosci przy niskim jej nawożeniu na takie wylacznie placowe braki, strzelam na ph plus gleba mozaika i mamy takie efekty ze w stacji badawczej ph-5,2 co jest moim zdaniem taką graniczną wartością do nawet pszenżyta, a w polu poprostu miejscami 6 a obok 4 i srednia jest jaka jest, właśnie ze względu na mozaiki i piaskowe podloze gdzie nie gdzie. recepta jedna, wapno magnezowe przy niskim magnezie ( czyli zazwyczaj) albo poprostu weglanowe, tam gdzie nizsze ph dość szybko podciągnie w górę a tam gdzie blizej 7 uwolni się w mniejszym stopniu więc nie jest latwo je przedawkowac osobiscie polecam standard z nordkalku na swiezo kupionym polu ph wyszlo 3,6!!! a dzis po 3 latach jest to 6,6 przy wapnowaniu 2,5/3t rocznie, dopiero w tym roku tam rośnie, więc wapnowac panowie

też polecam nordkal

No i u mnie w tym roku, wynik z marca, jedna dzierżawa pokazała 3,8pH. Rok wcześniej było 4,11 i dał bym sobie rękę uciąć że jesienią rozsypałem tam wapno, ale najwidoczniej coś mi się pomyliło bo pole 2ha, są 2 próbki i w obu zjazd w dół z pH.

Nie przypuszczałem że taki kwas 3,8 może być na polu

No u nas przy tym 3,6 wsieliśmy pszenice hybrydową bo handlarz zapieral się że niższe wymagania jak zyto, i żeby mu udowodnić specjalnie tam poszla, to obsada byla moze 100 klosow na metrze tak ją przetrzebilo.