Łąka

glifosat , wapno i siew od nowa.

sprobowalbym fernando opryskac   jak ruszy bardziej trawa

Fernando+starane chyba coś zdziała. Tu i tak nie ma co ratować i zrobić jak kolega napisał.

najtaniej to często kosic żeby nie zdozyly wytworzyć nasion i powinny powoli zginac, bynajmniej u mnie tak się tego pozbyłem

chwastox na sitowie działa. I można po całości pryskać bo trawy nie ruszy

Nooo , toooo żeś doradził - tak jakby pod pojęciem "trawa" był tylko jeden gatunek roślin . :rolleyes: B) No i może powiedz koledze , który to z chwastoxów , bo jest kilka .

spalic glifosem i zaorac.jedyna rada.

Trawa to trawa, należy do gatunku roślin jednoliściennych. Każdy oprysk selektywny zniszczy motylkowe(koniczyny, lucernę), więc zastanów się czy warto ratować. Kiepko to wygląda.

chyba jednak najlepiej wyszlaby tu rekultywacja łąki, potraktować ja glifosaten, może jakiś glebosz, wapnowanie, orka i wysiew odpowiedniej dla Ciebie mieszanki, powinny się wtedy i plony łąki podnieść,

Chwastox zwalczy tylko to co widać później i tak sitowie odbije od korzenia. Ja popryskałem glifosatem wyorałem i posiałem trawę jedno-roczną, za rok znowu wyorałem i posiałem trawę wieloletnią. Narazie jest czysto.

sól potasowa niszczy sitacz.

my z ojcem pozbyliśmy się sitowia poprzez zbilansowanie nawożenie NPK, fakt trwało to kilka lat ale efekt piękny, szlachetne gatunki się pojawiły w runi w tym koniczyna biała, dodam że możliwości renowacji poprzez orkę nie brałem pod uwagę zważywszy na glebę torfową i podmokłe stanowisko.

ja orałem łąkę i po ponowny siewie znów mi to uroslo i co radzicie?

Ze dwa lata pod rząd kukurydza i śladu po tym nie będzie.

No przy samym lesie kukurydza będzie najlepszym rozwiązaniem tak jak kolega wyżej mówi :lol:  :lol: .Ja bym radził gilfosat i pózniej wapno i talerzówka na krzyż i siew traw.

W sumie nie zwróciłem uwagi na las.. :lol: To że las nie znaczy odrazu, że są dziki.. Legenda głosi, że są jeszcze strony gdzie dziki szkody nie robią..  W sumie jakakolwiek uprawa powinna pomóc, jeżeli odrazu zasieje trawę problem powróci.. 

Sitowiec jest konkurencyjny dla traw na kwaśnych glebach, jak podniesiesz ph do chociaż 6 to juz nie powinien pojawic sie po rekultywacji.

dokładnie, zapomniałem własnie dodać że podniosłem odczyn gleby

Dużo soli potasowej i sitowie zniknie

myślałem że jakiś oprysk i po sprawie ,ale jak czytam to nie takie proste . dodam że kiedyś jak łąki były odpowiednio nawożone nie było tego problemu ale przez pare lat były opuszczone i taki jest efekt.łąki są torfowe ,podmokłe  i nie chciał bym ich orać a tym bardziej  siać kukurydzy bo zwabił bym wszystkie dziki z okolicy których  już i tak nie brakuje .

Chyba tutaj widać mech? Zacznij od uregulowania pH na dobrych łąkach nie widziałem tego sitowia a na moich (ja nie użytkuję swoich łąk ale dalej już nie ma sensu wyorać bo i tak zboże wymięknie) na moich pełno tego rośnie. A sąsiad obok co zajmuje się krowami mlecznymi i dla niego łąki to podstawa to tego czegoś u niego nie widziałem.

A TUZ mamy przez miedzę w dolinie porośniętej łąką. W zasadzie w łąkach to miedzy nie ma i u mnie rośnie a u niego nie.

 

Więc domyślam się że ta roślina (jej występowanie) wskazuje bardzo złą kulturę gleby.

rotacyjną

dzięki za wszystkie wskazówki. na początek dałem większe dawki N P K a póżniej wapno.