Pronar PWP 530

mam pronara bardzo solidna maszyna robiona na wzor krone. robie nia rocznie ok30ha i naprawde robi robote solidna rama palce tez ok tylko na glinie w susze troche pekaja przez 5 lat urzytkowania wynienilem z 6 reszta jak nowa. poczatkowo ciagalem ja c360 ale potem przepiolem na aresa 550 ale tylko ze wzgledu na wygode siedzenia bo z udzwigiem nie bylo problemu w 60 i krecilo sie tez b leciutko jedyne co bym moze zmienil to to ze jak chce ustawic aby odrzucal od miedzy to musze wyjsc i kolka recznie przepiac ale to trwa 1 min, troche uciazliwe jak sie ma kilka dzialek.szczeze polecam solidna maszyna

Też, tak mi się wydaję myślę, że najlepszy przetrząsacz cena/jakość. U mnie są tylko same torfowe łąki, więc nie może nie będą pekać

ja mam pronara i powiem krótko plastelina...nie jestem z niego zadowolony

Możesz rozwinąć swoją wypowiedź? Od kiedy masz go? Na ilu ha pracuje

Mam go od 2012 roku pierwsze 3 lata pracował na 15 ha na pokos a od dwóch lat to przetrząsnąłem nim może łącznie 25 ha. U nas mówimy na niego "ciężki grzmot" bo jest ciężki zetora 7011 potrafił poderwać do góry,wymieniłem w nim łożysko na krzyżaku który przekazuje napęd na ramię które się składa dodam że nasmarować te krzyżaki jest bardzo ciężko trzeba kombinować składać,rozkładać przetrząsacz żeby dostać się do kalamitki. Te osłony z rurek się powiginały mimo że w nic nie uderzony a przez te 5 lat śróby które je mocują powibijały otwory dwa razy większe niż były fabrycznie mam też karuzele z pronaru to w niej już rama spawana mimo że trudnego życia to ona u mnie nie miała

Robiony na wzór Krone, ale z niej to ma może tylko trochę wygląd. U mnie Krone z 2010 roku jeszcze ani jednej usterki nie miała. Wszystkie palce jeszcze oryginalne. Do przetrząsania ma 25 ha na jeden pokos. W Krone nie ma wałków kardana na łączeniach w miejscu gdzie maszyna się składa, są takie gwiazdy które stale się zazębiają i można np składać maszynę na włączonym WOMie

Henius91 to łąki masz równe skoro jeszcze ani jednego zęba nie złamałeś. Ja ma Claasa łąki trochę równe trochę nie ok 60 ha do przetrząsania i w sezonie conajmniej 6/7 zębów musi być wymienionych.

Równie czy nierówne. Najważniejsze to dobre ustawienie na łączniku centralnym. A jak jest koło podporowe to już w ogóle bajka. Ogólnie to nowe Claasy mają chyba podobne jak nie takie same palce jak Krone więc powinno wytrzymywać podobnie. Wiem jedno, że jak zaryję w ziemie to mogę być pewien, że palec się odegnie, a później wróci na swoje miejsce. W polskich jak się odegnie to już tak zostaje 

konstrukcja ok ale jakość materiału totalny gównolit .

koledzy a lely ktoś uzywa? bo się przymierzam do zakuou

W jednej z sąsiednich miejscowości jest taka sama kilka lat i nie słyszałem żeby się właściciel skarżył,  tydzień temu sąsiad taką nabył więc czas pokarze. Źle nie wygląda jak za te pieniądze...

Robiony na wzór Krone, ale z niej to ma może tylko trochę wygląd. U mnie Krone z 2010 roku jeszcze ani jednej usterki nie miała. Wszystkie palce jeszcze oryginalne. Do przetrząsania ma 25 ha na jeden pokos. W Krone nie ma wałków kardana na łączeniach w miejscu gdzie maszyna się składa, są takie gwiazdy które stale się zazębiają i można np składać maszynę na włączonym WOMie

 

 

To ile  Ty masz bydla ze 25ha łak potrzebujesz?

2 lata temu kupilem  podobna z samasza tylko nie zawieszana a ciagana i sprawuje sie bardzo dobrze. Ursus c330 radzi sobie idealnie a kosztowala chyba 17tys netto

Mial ktoś do czynienia z przetrząsaczem Unii ?

Kiedyś takiej pronarce dokładnie się przyjrzałem to przekładnie miała Comer made in China lub PRC dla zmylenia przeciwnika już nie pamiętam. Samasz z kolei ma przekładnie Starosielski ze Słupska

A jak jest w unii czy pottingerze ?

To ile  Ty masz bydla ze 25ha łak potrzebujesz?

 

90 sztuk