Pszenżyto Trismart

Aby wjechać, wyjedziesz po świętach

Jeszcze się odważny nie znalazł co by próbował atakować pole w tym roku.

U nas powoli atakują W Waszych stronach chyba więcej śniegu napadało, bo gdy zaczęły się roztopy i byłem u kolegi pod Mordami, to u niego na podwórku jeszcze śnieg leżał, podczas gdy u mnie już nie było po nim śladu

Niestety weg ruszyła a nawozu niema jak sypnąc. Choć na piachach atakowali

a niektórzy się smiali z tych co w lutym wjechali na zamarznietą glebę

W lutym musiałbym sypać na śnieg. Spływy wody były tak duże że ten nawóz znalazłby się w rowie zanim by rozmarzło. 

Dokładnie ziemia zamarznięta była głęboko i sporo śniegu...to wschód Polski.

Zachód i południe nie rozumieją problemu przedłużającej się zimy i opóźnionej wegetacji. 

Dziś w nocy szansa na przymrozek. Może się rozsieje.

Próbujesz jutro z rana atakować?

Jak by wystarczająco scieło. Tylko o 9 mam kurs chemizacyjny

U nas większość już na zboża wysiała nawozy 

 

ale jakie przedłużanie zimy?

przecież mamy 16 marca

Chodzi o to że jak u was było już sucho ale zamarznięte to u mnie nie dość że profil glebowy był wysycony z jesieni wodą to jeszcze na polach stały zaspy. Byle nierówność to jeszcze 2 dni temu woda stała. Zachód i południe mają dłuższy okres wegetacji i szybciej zima się kończy. U mnie jest całkiem specyficzny mikroklimat bo 5 km dalej śniegu nie ma a u mnie nadal występuje. Dobrze widać to na drzewkach owocowych. W promieniu 10 km u mnie zaczynają kwitnąć jako ostatnie. 

Dokladnie tak jak mówi. Tylko nie banuj

Na 5 ha rozsiane, ale i tak dołek zostawiłem. Ciagnik mało nie został w polu ale się udało. Za słaby ten przymrozek

A za co ma być ban? Że się z właścicielem forum nie zgadzasz? Na szczęście yacenty ma zdrowe podejście. 

 

Nawet nie próbowałem wjechać. Rok temu o tej porze było -5 i 80% wody mniej a i tak koleiny ciąłem paskudne więc co tu się oszukiwać że przy -3 się da. 

ja banuje tylko za wyzwiska czy prowokowanie do kłótni,

każdy może mieć inne zdanie byle tylko prezentować je w kulturalny sposób.

często lubię się z kimś spierać na argumenty a nie na bluzgi na lewo i prawo.