Zetor 6340

Jonek - nawet tak nie żartuj . Ta powłoka tylko udawała ocynk . Rdzewiało tak samo jak bez . B)

@up a guzik prawda znajomy ma taką fsm cała przerysowana a rdzy brak, a ten co jest u nas blacharsko się na złom nadaje. Zresztą widziałem już parę fsm-k ze zdrową blacha mimo że maja grubo ponad 20 lat. Na pewno ta blacha była lepsza jak choćby w puntach pierwszej generacji

Powiem Ci tak Cinquecento jest mocniejsze w blachach od Seicento ale w obu problemem były progi Mojej Mamy do dziś śmiga i powiem Ci że dojazd do mnie jest o tyle trudny że trzeba jechać 2 km polną drogą kurz błoto itp. ale cieniasa to nie rusza bo jest w miare wysoko zawieszony podłogę i progi miał zakonserwowane i profile zamknięte także więc jak na fiata trzyma się nieźle zwłaszcza że to jeszcze FSM na polskim gaźniku luksusem w tamtych czasach w małych autach były uchylne szybki boczne ogrzewana tylna szyba z wycieraczką elektroniczny zegarek o oryginalnym radiu nie wspominając u mnie to wszystko jest i można psy wieszać ja złego słowa na CC nigdy nie powiem bo to dobre autko

U nas też lekkiego życia nie ma, szeryf już nim wozil po 400 kg zboża, pol też wiele zaliczył, raz sie alternator oberwal, ale koszt drugiego na szrocie to 50 zł

to jest tanie auto i to jest jego największy atut a przewiezie wszystko bo występowały też jako VaNy z kratką

Kolega w cc vanie miał gaz i butle 70litrow, 1000km na jednym tankowaniu

No Ja nie wiem jakie te cc mieliście . Gazu palił 7|100 ? To mniej niż Mój benzyny . Tanie części ? Chyba na szrocie , bo z tego co pamietam to byle czujniczek kupę kosztował , bo made in Japan . 700 silnik totalna porażka - Chydropopychacze , półautomatyczne ssanie , rozpadający się wydech , wahacze których naprawa też słono kosztowała ... itp , itd B)

@zetorki Drogie części do cieniasa? To gdzie ty te części zamawiales w Ameryce?. Teoretycznie japoński mógł być gaźnik Asian który jest dość awaryjny i skomplikowant. Ostatnio za tarcze hamulcowe płaciłem, 60 zł sztuka i klocki komplet 45

W sklepie . B) Minęło sporo lat od kiedy taki miałem i nie pamiętam co to był za czujnik , ale coś Mi świta że chyba coś z obrotami było . Ogólnie aż tak źle go nie wspominam , ale jak czytam jak niektórzy wychwalają jego zalety , to się zastanawiam czy miałem to samo .     Mam ten czujnik , przypomniałem sobie http://www.kolmot.com.pl/pl/p/Zawor-3-drozny-trojdrozny-sterowania-gaznikiem-FIAT-Cinquecento-700-Oryginal-FIAT-AISAN-7735698/1798   Niezbyt tanio chyba , a kiedyś trudniej było o używki .

Moje 1.1palilo 6,5litra,brata 900 brała 5,5litra,a szwagier miał 700,ponizej 8litrow nie schodził ze spalaniem, we wszystkich przypadkach podane spalanie benzyny. 700 najgorszy z nich wszystkich, a na japońskim gaźniku aisan to w ogóle padło. Jak robiłem na autoszrocie to na polskie gaźniku do przekładki była długa lista oczekujących... A taki czujnik mam gdzieś jeszcze jeden schowany, chce ktoś?

ogólnie silniki 1.1 z tego co wiem jak do sportu były przygotowane ( tylko nie pamiętam czy to wyścigi czy rajdy) to można było wyciągnąć ok 110 km więc więc na modyfikacje były podatne

Mój miał silnik fabryczny, ale za to zawieszenie miałem z firmy PZMot Krosno, wersja szosowa, prowadził się jak gokart. Potem chciałem mu zrobić swap na 1.2 16V z bravo, już nawet był silnik, ale sprzedałem go w przypływie chęci zakupu innego auta. Potem zalowalem, w sumie do tej pory żałuję, a to juz ponad 9lat od sprzedaży. Jednak to prawda że każdy ma sentyment do pierwszego auta, jakie by ono nie bylo

U mnie z tyłu w elegancie też mam amorki z Krosna