Agromasz

też bym tego konstruktora za ja*ja powiesił smarowanie to naprawdę udręka

ja tak samo

u mnie są proste kalamitki i nasmarować łożysk wg się nie da

smarownica z wężykiem nawet nie podejdzie muszę właśnie wymienić na ukośne

miałem wszystkie tez proste to wymieniłem na skośne jakoś to teraz idzie ale godzina w d*pie żeby powyciągać te walki

ja mam otwor w tym krazku od walu i idzie dobrze

no, ale na wężyku i ukośnej kalamitce nie da się nasmarować?

 

trzeba kombinować ale idzie

w grano to samo

Bo oni mają te same chińskie UCFy

dokładnie wsadzają gotowe łożysko z oprawą i nawet nie wiedzą czy da się to nasmarować czy nie.

czy nowe te łożyska są nasmarowane?

u mnie w talerzówce po 3 ha zaczęło piszczeć więc chyba smaru to tam wcale w nowych nie ma...

Tam to nie ma nawet po co teg smarować bo i tak łożysko sie nie smaruje ...

Ja w swoim agregacie zrobiłem kanały w plaskowniku. Kalamitki wkrecone w plaskownik i wywalone wewnętrzne pokrywki łożysk. Lepszego sposobu niema

Ja wkładam łożyska kryte lepszych marek i parę lat z głowy i nie muszę smarować.

Ja jak wymieniam to otwieram łożysko ładuje do pełna tawotu zamykam i dopiero zakładam