Skocz do zawartości

Odkrywka na IVb


Gość
  • 23316 wyświetleń

Przodkowie musieli dużo obornika nawieźć.
Wprowadzam kategoryczny zakaz uprawy tej gleby, aby nie zmarnować tyle lat pracy ludzi wcześniej uprawiających ją!!




Rekomendowane komentarze

Jaki ktoś założył ciekawy temat:

 

http://www.agrofoto.pl/forum/topic/172499-gdyby-kto%C5%9B-pozwoli%C5%82-ci-wybra%C4%87-to-na-co-by%C5%9B-postawi%C5%82/

 

tam jest ogólnikowe uzasadnienie opisu właśnie takiego zdjęcia.

 

To czarne to jet taki sam piasek jak ten żółty tylko dodatkowo zawiera próchnicę. Uprawa niszczy próchnicę, czym intensywniejsza uprawa, tym więcej zmarnowanej próchnicy.

 

A tak na poważnie w tym miejscy zakładam że od zawsze do jakiś 40 lat wstecz była po prostu łąką i to ona wytworzyła tą warstwę próchnicy.

Niestety masz pecha. Arkusz mapy z twoją gminą nie występuje w wersji elektronicznej.

http://m.bazagis.pgi.gov.pl/cbdg/#/main

 

sprawdź sam.

Trzy kreseczki po prawej str. (manu)

- Warstwy

- wszystkie warstwy

- Seryjne mapy arkuszowe 1:50 000

- Na górze podświetlać muszą się tylko Seryjne mapy arkuszowe 1:50 000

- mapy podkładowe

- ortofotomapa

- zmykasz wszystko x

Jakbym swoje pola widział.
Jak jeszcze orałem te moje piaski (rodzice gospodarzyli) to zawsze jak jechało się orać to padała jedna komenda żeby piaskownicy na polu nie zrobić. Mam takie miejsca że zwykłą unią grudziądzką wszystko wyorywało się na wierzch mimo że nie orałem głębiej jak 15-17cm.
Zresztą mam w galerii zdjęcia jednego takiego kawałka jak doprowadzałem go do kultury.
Taką ziemię trzeba uprawiać z głową ale każdy robi jak uważa.

u mnie jak na zdjęciu tyle że 5 klasa. Kiedyś orka była na 20 cm żeby piachu nie wyorać. I dopiero jak zaorane na 40 cm to widać co można wycisnąć z takich gleb

Wyciśniesz przez rok, dwa albo pięć i co dalej? Co za 5 lat przyorzesz gdy zużyjesz humus zaorany na 40 cm? W 5 lat z wyoranego żółtego piachu na wierzch nie zrobisz czarnego humusu normalną gospodarką rolną.

 

Da to że zwiększasz zasobnosc gleby w minerały i próchnice oraz zatrzymanie większej ilości wody. Z drugiej strony nieumiejetna uprawa doprowadzi do wyjałowienia gleby. Ps. Poszukaj YT filmików z głęboką orką co ludzie kombinują aby z ziemi wycisnąć ile się da.

Ale czarnej warstwy ziemi jest np. 20cm. I co mi da że ją zakopiemy na 40 cm? Dalej będzie to te same 20 cm ,,czarnej ziemi,,. Przez 5 lat normalną gospodarką nie zbudujemy takiej warstwy humusy. 

 

Bo przez: ,,równocześnie dostarczając materię organiczną,,

rozumiem normalna gospodarka rolna, a nie wymiana gruntu czy sypanie tysięcy ton materii organicznej.

 

Aby zwiększyć poziom humusu, wystarczy usypać warstwę 60 cm z np podkładu do pieczarek. Ale czy to ma sens ekonomiczny?

 

1ha = 10000m2 x 0,6m = 6000m3

Objętość patelni ciężarówki wożącej podkład pieczarek = 50m3

6000m3 / 50 m3 = 120 szt.

Aby zwiększyć warstwę humusu do 60 cm, trzeba zastosować minimum 120 szt ciężarówek podkładu z pieczarek

Nie ekonomiczne, nie uzasadnione.

To w końcu przeorać raz a głęboko czy skrobać  cały czas płytko czy wogóle nie orać???

Najważniejsze - przestać orać. Poszukaj wad orli, zawsze w nich jest zawarte: erozja, zubożanie/niszczenie próchnicy.

 

Zaraz wyjaśnię więcej. Ale czekam na jakieś propozycje jak szybko i ekonomicznie zwiększyć warstwę humusu?? Jakieś pomysły?

słoma , gnojowica , obornik  a nawet zepsuta sianokiszonka którą bynajmniej w moich okolicach można mieć praktycznie za free zbierając baloty po okoliczny dzikich wysypiskach śmieci

Kiedyś z ciekawości nawoziłem przed orką zimową hektar pola zepsutą sianokiszonką , rozwijając baloty i ładując ręcznie na rozrzutnik rozrząchałem tak na polu kilkanaście małych dwuosiowych rozrzutników .Później niestety nie dało sie tego orać bo się strasznie zapychało więc widłami nosiłem z powrotem w bruzdę to co natrząchłem i tak co przejazd wokół pola (90cm), po tym jak udało mi się to tak zmęczyć , na wiosnę uprawa kultywatorem i nic na wierzch nie wyłaziło , dopiero podczas orki zimowej dłuta wycinały na wierzch  paski z tego co zostało wywiezione i trochę mieszały to z wierzchnią warstwą , efekty są takie sobie bo pole to dzierżawa , nie wiadomo na jak długo, nie znam ph i wapnować ani sie nie opłaca ani nie ma na to gotówki , dodatkowo spadki terenu powodują znaczne wymywanie ziemi potrafi wyrywać rośliny.

Sądzę że taka sianokiszonka mogłaby częściowo zastąpić obornik i ciętą słomę pod warunkiem umiejętnego umieszczenia jej w glebie bo jednak trudno byłoby wymieszać z płytką , wierzchnią warstwą gleby ze względu na konieczność  rozdrobnienia i związane z tym koszty . Myślę że dobrym rozwiązaniem byłoby zastosowanie ścielarki rozwijającej takie baloty dośc grubą warstwą do bruzdy po pługu a dodatkowo polanie tak wprowadzonej materii gnojowicą (kierując strumień cieczy bez żarnych deflektorów bezpośredno w bruzdę) tak robotę należałoby powtarzać co jeden przejazd pługa robiąc orkę pługiem jednoskibowym (podobnie do melioracyjnej) na głębokość 35-45cm i każdą bruzdę nawozić w podobny sposób by po tej operacji przejść na uprawę bezorkową tak by w kolejnych latach robić to agregatem coraz głębiej aby wyciągać dłutami na wierzch i  mieszać resztki rościnne z wierzchnią warstwą gleby. Pomysł nie wyklucza stosowania innych metod użyźniania, tylko niestety nie wiem jaka taka sianokiszonka ma zawartość składników bo wszedzie raczej rozpatruje się takie coś jako materiał paszowy a nie organiczny materiał nawozowy

damianzbr czym to teraz uprawiasz i czy jakaś głębsza uprawa bezorkowa jakimś dedykowanym agregatem nie powodowałaby wyciągania piachu na wierzch ? ta rdzawa warstwa pośrednia na jakiej głebokości ? ją chyba można ruszyć i zedrzeć?


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v